Timi Zajc

368 10 8
                                    


Zacznę od tego, że wstawiam tego shota bo ktoś kazał mi to zrobić xd. I tą osobą wcale nie jest tonieejaa

Pewnego dnia wieczorem, po zawodach w Wiśle. Słoweńcy szli właśnie świętować drużynowe 3 miejsce na podium. Nie założyli nic kadrowego bo nie chcieli rzucać się w oczy. Woleli ze spokojem iść po ulicach niż uciekać i chować się przed rządnymi zdjecia i autografu fankami.

Była godzina 20.30 a oni szli jedną z uliczek. Mieli na sobie czarne przeciwsłoneczne okulary przez co nie było widać dokładnie ich twarzy.

W pewnym momencie zauważyli jakieś dwie dziewczyny, które stały pod jakimś budynkiem. Rozmawiały ze sobą i co chwilę się śmiały czym zwróciły uwagę słoweńskiej kadry A.

W pewnym momencie zatrzymali się w odpowiedniej odległości od nich i usiedli na jakimś murku. Cicho rozmawiali i co chwilę spoglądali na polki. Tylko Zajc z Laniškiem śmiali się z czegoś kompletnie nie zwracając na nie uwagi.

- Zakład, że ją wyrwę? - Zapytał Domen pokazując na jedną z dziewczyn. Semenič zaśmiał się ale po chwili zastanowienia przyjął zakład.

- Jeśli Ci się uda stawiam Ci piwo a jeśli Ci się nie uda ty stawiasz mi piwo. - Odparł Anže i uderzył ramie najmłodszego Prevca. - Powodzenia

Kiedy miał już podchodzić do dziewczyn odwrócił się na chwilę.

- Ej młody! - Zwrócił się do Timiego, chłopak odwrócił się do nich.

- Jesteś starszy tylko o rok ale za to o wiele głupszy. - Odparł wrednie po czym dodał. - Co chcesz?

20-latek założył się z Zajcem o to samo co z Semničem. 19-latek zgodził się i wszyscy czekali na reakcje dziewczyn kiedy Domen i Timi do nich podejdą.

Dwójka Słoweńców zaczęła rozmawiać z dziewczynami przedstawiając się imieniem i nazwiskiem wymyślonym na ostatni moment. Reszta kadry zaczęła im się dokładnie przyglądać. Jedna czarnowłosa z brązowymi oczami a druga jej przeciwieństwo czyli blondynka z niebieskimi oczami. Ta pierwsza była dość niska miała coś w granicach metr sześćdziesiat natomiast druga dość wysoka bo wyglądała na około metr siedemdziesiąt.

Brunetka rozmawiała z Domenem nie mając bladego pojęcia o tym, że chłopak mógłby być skoczkiem. Nawet przez sekundę nie wpadło jej to do głowy. I tak nie znała dokładnie wszystkich skoczków. Przyjechała na zawody ze względu na swoją przyjaciółkę, która od małego interesowała się tym sportem. Gdyby mieszkały w górach prawdopodobnie niebieskooka chciałaby spróbować skakać na nartach.

Blondynka dokładnie przypatrywała się Timiemu mając wrażenie, że skądś kojarzy tą twarz. Nie chciała pytać żeby nie wyjść na głupią gdyby okazało się, że zielonooki blondyn z którym rozmawia nie ma nic wspólnego ze skokami. Więc nie zapytała o to czy jest skoczkiem tylko prowadziła z nim normalną rozmowę po angielsku.

Po około 15 minutach wrócili do swojej drużyny z dwójką dziewczyn.

Blondynka i brunetka przedstawiły się i resztę wieczoru spędziły na odprowadzaniu kadry Słoweńców po całym mieście. Patrycja bo tak miała na imię czarnowłosa była trochę nieśmiała i nie chciała zwracać na siebie zbytniej uwagi. Natomiast od blondwłosej Kai biło pewnością siebie i odwagą. Nie popisywała się, ona po prostu taka była. Nigdy nie bała się nowych znajomości i była bardzo śmiałą i zawziętą osobą.

Tak więc o godzinie 23.15 nastąpiło pożegnanie się Słoweńców z polkami.

***

Następnego dnia około pół godziny przed treningiem Kaja i Patrycja stały już pod skocznią. W pewnym momencie jedna z nich zauważyła przechodzących niedaleko nich Słoweńców. Podeszły do nich i poprosiły o autograf i zdjęcie.

Nie spotkały wcześniej skoczków więc nie znały ich głosów. Wywiad i instastory to nie to samo co na żywo. Zamieniły kilka zdań ze skoczkami i miały wrażenie jakby słyszały wcześniej te głosy.

Timi z daleka rozpoznał dwójkę dziewczyn którą poznał wczoraj. Poprosiły o to co każdy fan nie orientując się, że to właśnie z nimi wczoraj były na mieście.

Przynajmniej tak mu sie wydawało bo kiedy odchodził usłyszał za sobą imię i nazwisko którym wczoraj się przedstawił. Odwrócił się i zobaczył, że uśmiechnięta blondynka do niego macha i krzyknęła powodzenia.

Uniósł kącik ust i krótko podziękował również krzykiem po czym wrócił do swoich kolegów.

Dziewczyna była spostrzegawcza i naprawdę fajna ale Timi skupiał się teraz na karierze a nie na związkach.

Po konkursie zobaczył gdzieś dziewczynę ale nie podszedł do niej. Wsiadł tylko do busa i po chwili razem z całą kadrą pojechali do hotelu gdzie spakowali się i następnego dnia już wylatywali.

Początkowo miałam nie wstawiać tego shota ale jednak zdecydowałam, że go wstawię.

Osobiście to bardzo mi on się podoba. Jest to w miarę ''realne'' odwzorowanie mojego spotkania z Timim. Mam nadzieję, że wam też się podoba.

One ShotsWhere stories live. Discover now