MM 5 Prorokowanie o Pornografii

2 0 0
                                    

Gdy Alpaka wybudził się ze snu i wypełzł z beczki obalonej, dzień jasny go powitał.

Zasiadł więc na rogu i czekał kogóż przyniesie mu łożysko ulicy. Wśród fal nekrozytów, w spiżowych koronach i czarnych pelerynach o plisie szerokim, jak zagubiona gałąź przybyła do niego podlotka w sukience koloru ruczaju. Z balonikiem, na kształt dmuchanej żaby. I niespodziewanie, jak wirujący sztylet z rękawa zapytała:

-Proszę pana, czym jest pocztografia?

Alpaka spojrzał na nią, jako pirat patrzący w oczy ninja.
-Co? Skąd znasz to słowo, dziewczynko?- Pozwolił swemu zaskoczeniu zaszczepić się w słuchaczce. I zaczekał aż ona odpowiedziała.

-Aneczka z mojego przedszkola powiedziała że znalazła taką skrzynkę z napisem. I mówi że są tam bardzo dziwne rysunki pań, całkiem gołych. I ani mama, ani tata nie chce mi powiedzieć o co w tym chodzi.

-A gdzie oni teraz są? Nie powinno się wypuszczać ludzi w twoim wieku samopas! -Powiedziawszy to spojrzał krzywo na Potwora z konopnym workiem. -Potworze mój, weźże się przydaj i unieś ten balonik ponad tłum. Ale tylko trochę.

Potwór zabuczał, ale pozwolił historii toczyć się dalej.
-Żeby tak ktoś wymyślił jakiś system znajdowania ludzi, na przykład za pomocą głośnych ale przyjemnych dla ucha dźwięków. Jestem bogiem, do Plukk'Thug'zhula, a nie kawałkiem sznurka.

A prorok Spojrzał na bardzo bardzo zaniepokojoną minę zagubionej i rzekł
-Pewnie się zapatrzyli się na stragan z biżuterią. Może dostaniesz nową lalkę albo kandyzowana marchewkę? Na pewno zaraz się znajdą. Po prostu nie daj się porwać, zawlec w ciemną uliczkę i rzeczy powinny być dobrze.

-Dobrze, panie szynszylo. To powie mi pan, o co chodzi chodzi z tą całą pocztografią?

Człowiek-szynszyla podrapał się po głowie. Żałował że mistrz który nauczał go Pastafarianizmu, nie był pedagogiem.
-Uch. Więc. Jeśli ci rodzice... Właściwie kupię jeszcze chwilę i zapytam- nie zapytałaś o to rodziców?"

-Boję się że znowu będą mnie bić po rękach.Jak wtedy, gdy powiedziałam mamie że dotykanie się między udami jest jak iskierka, miłe i ciepłe.


Westchnął ponuro Tsy-Lao. I jął Alpaczyć.
-Dzień jeszcze będzie taki, że ty decydować będziesz nad swą żądzą...- i uciął bo pojął że mówi to dziecięcia.-Słuchaj, tata Anuszki lubi patrzeć na gołe panie. Pewnie dlatego że czasem bywa samotny albo często się kłóci z Mamą Anuszki. A może oboje lubią patrzeć na gołe panie. Lub panów. Kto wie. I jeśli dzisiaj w głowie ci się nie mieści "po co oni to robią"- absolutnie możesz tak myśleć. Jak grudka gliny, która wrzucana w ognisko dziś się zmarnuje, ale ulepioną dobrze ogień zmieni w piękną wazę.
W jednym zdaniu- to rzeczy dla dorosłych i nie musisz się tym przejmować.

Z mglistego pojęcia co sądzą dzieci, pojął że tak sam pcha ją w płomienie.

-Przestrzegę cię jednak- jeślibyś nie posłuchała mego zdania, zawsze miej w głowie że te panie to bajki dla dorosłych. Na scenę wchodzą na chwilę, malarz je maluje, a potem wracają do gotowania, stania w kolejkach czy grania w szachy. Ha i sam malarz, cząstkę duszy swojej wkłada i ręki rzemieślnika. I jeśliby ktoś, za lat dziesięć chciał pokochać cię tak jak tata kocha twoją mamę, niech wie że ty wiesz że baje to i nie daj się na scenę wciągnąć, dobrze? Powinienem ci to powiedzieć jak będziesz starsza, ale czy mogę wierzyć że los znowu skrzyżuje nasze drogi? Ale dziś, ważniejsze rzeczy masz do pojęcia. Czy chcesz usłyszeć pieśń o dalekich rzekach i wigwamach co nad nią stoją?

I osłodzili sobie oczekiwanie pieśnią o pięknej squaw i kupcu który ją ukradł swym egzotycznym pięknem. I dodał zwrotkę że pręga na jej tyłku, jako klin, rozszczepia porozumienie między ojcem a córką. A gdy skończyli, zauważył alpaka iż drugiej słuchaczki się dorobił. Dziewczęcia o sokolej twarzy i czarnym warkoczu figlarnie sięgającym barków. Ze skórzanej kurty dobyła manierki i spytała czy prorokowi w gardzieli nie zaschło.

Minora Fanfica- Pieśń Martwego MiastaWhere stories live. Discover now