삼십

9.3K 708 641
                                    

Chapter thirty

Jimin focus
„Nie mogę w to uwierzyć.", pokręcił głową Hoseok. „Kompletnie poprzewracało ci się w głowie, ot co."

Zacisnąłem palce na ramie łóżka i westchnąłem przeciągle. Brunet wciąż krzyżował ramiona i patrzył na mnie oceniającym wręcz wzrokiem.

„Nie zdajesz sobie sprawy w co ty wszedłeś? To jest nielegalne, Jimin. To jest cholernie nielegalne i w dodatku obrzydliwe."

„Co tobie w ogóle do tego?", przewróciłem oczami.

„Co mi do tego!?", warknął na mnie Hoseok. „Co mi do tego, Jimin!? To, że naprawdę cię polubiłem, a w tym samym czasie, kiedy chodziłem z tobą na randki, ty po kryjomu flirtowałeś ze swoim nauczycielem!"

Na chwilę ucichłem, bo kiedy wymówił te słowa wszystko zdało mi się bardziej realne. Może rzeczywiście to co robiłem było lekko nie na miejscu, ale miałem to po prostu przerwać? Miałem to przerwać, kiedy w końcu miałem pana Mina na wyciągnięcie ręki?

„Daję ci trzy dni.", mruknął cicho.

„Co?"

„Masz trzy dni, żeby zdecydować kogo wybierasz. Kompletnie skończyć relację ze swoim nauczycielem albo urwać kontakt ze mną.", wydukał, a ja zmarszczyłem brwi. „Mam nadzieję, że pójdziesz po rozum do głowy, Jimin."

Po tych słowach tylko spojrzał na mnie przelotnie i kompletnie wyparował z pokoju. Złapałem się za głowę i zacząłem przygryzać nerwowo wargę, prawie przecinając ją do krwi. Wpakowałem się w ogromne kłopoty i nie miałem pojęcia jak to wszystko odkręcić.

Co gorsza, nie wiedziałem co czuję i chociaż moje serce rwało bardziej do Yoongi'ego... nie byłem pewien, czy to tylko nie chwilowe zafascynowanie możliwością spróbowania zakazanego owocu. Hoseok był tą wiadomą, bezpieczną opcją. Moglibyśmy razem się umawiać, chodzić za rękę po akademiku i nie przejmować się żadnymi sekretami. Jednak czy ja właśnie tego chciałem?

Moje myśli przerwał Taehyung, który wparował do pokoju z uśmiechem na twarzy. Dosłownie banan nie schodził mu z ust, a to było już podejrzane.

„Co ty taki nie w sosie?", zapytał widząc moją minę, a ja wzruszyłem ramionami.

„A co ty taki w sosie?"

Na jego twarzy mimowolnie wykwitł głupawy uśmieszek, a ja otworzyłem szeroko oczy. „Nie może być! Czy ty i Jungkook..."

Pokiwał lekko głową, a ja zacząłem skakać po łóżku z ekscytacją. Moja okropna sytuacja mogła poczekać, teraz musiałem poświecić chwilę dla mojego przyjaciela.

„Liczę na szczegóły. No dalej, mów."

• • •

„Wygląda na to, że robi małą imprezę u siebie w dormie.", powiadomił mnie Tae, pisząc zawzięcie od kilku godzin z Jungkookiem.

Ah, ci zakochani. Aż się chce wymiotować.

„Dzisiaj?", uniosłem brwi. Upicie się wyglądało w tym momencie jak świetna okazja do zapomnienia o swoich aktualnych rozterkach.

„Mhm. Powinniśmy wpaść, w końcu niedługo zaczynają się testy i już nie będziemy mieli na to tyle czasu."

„Ah tak? Nie wyglądasz jakbyś jakoś specjalnie przejmował się testami.", zaśmiałem się do przyjaciela, a on walnął mnie poduszką.

Devil's Charm | Taekook ✓Where stories live. Discover now