684 54 2
                                    


Wolność.
Właśnie to słowo odbijało się po głowie Jimina gdy jego ciało wirowało w rytm muzyki.
Park pisał poezję swoim ciałem, pokazywał nim ścieżki jakie pokonały jego łzy i rozciągał je tak jak uśmiech pojawiał się na jego twarzy.

Jimin czuł.
Najpierw stres i niepewność gdy palce pianisty po raz pierwszy odbiły się od klawiszy.
Potem stopniowo przeradzało się to w ekscytacje i adrenalinę by później osiągnąć finalny etap prologu; euforię.

Później była epeisodia, rozpoczęła się delikatnie tonowymi dźwiękami i drganiem napiętych mięśni.

Jimin czuł.
Tym razem to co miał przekazać w utworze.
Wstyd i strach, strach i namiętność, namiętność i wolność.
Światło padało pod dziwnym kątem, pewnie raziłoby  to chłopaka w oczy jednak ten tańczył z zamkniętymi oczyma i zaciśniętymi ustami jakby tłumił w nich krzyk.

Jimin czuł.
Prolog.
Najintensywniejszy wysiłek, przerodził się w leniwe acz dopracowane ruchy.
Obrót ciała, muzyka przestała grać, chwila przerwy i reflektory zgasły.

Potem znów zapaliły się i objęły go swym mocnym światłem. Ludzie na sali klaszcząc, ktoś wręczył mu kwiaty.

Jimin nie czuł.
🌸🌸🌸

FLOWER LOVE || namjin, yoonkook, vminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz