~23~

1.9K 105 28
                                    

- Elizabeth! Zejdź na dół.- krzyknęła, a ja wykonałam jej polecenie.
- Tak mamo?- zachowałam bezpieczną odległość.
- Gdzie byłaś?- skrzyżowała ręce.
- Z Veronicą. Byłyśmy na zakupach, a później poszłyśmy do niej.- skłamałam.
- Mówiłam ci, że masz przestać zadawać się z tą pustą dziewczyną.- pogroziła mi palcem.
- Nie nazywaj tak V. A zresztą, co się stało, że nagle zaczęłaś się interesować moim życiem?- tym razem to ja skrzyżowałam ręce.
- Interesuję się tym, co powiedzą sąsiedzi!
- Przykro mi, ale mnie to nie obchodzi.
- Masz mnie słuchać! Od tej pory, po szkole idziesz prosto do domu!- podeszła krok bliżej mnie.
- Najpierw zapytaj, czy ona tego chce?- tata wszedł do salonu.
- Zamknij się Hal!
- Mam ci przypomnieć co ty robiłaś w jej wieku? Skąd zabierała cię poli...
- Do jasnej cholery Hal!.- krzyknęła matka i wyszła z pokoju, a ja powstrzymałam się od śmiechu. Poszłam do pokoju. Odpaliłam laptopa, odrobiłam zadania domowe i poszukałam informacji do następnego artykułu gazetki szkolnej.

Rano, jak zwykle miał przyjechać po mnie Jughead. Z szafy wyjęłam jasne jeansy i pastelowo fioletową, dopasowaną bluzkę z koronką. Spakowałam swój plecak i zrobiłam makijaż. Gdy odebrałam esemesa od Juga, odrazu zeszłam na dół.
- Elizabeth. Pomóż mi w...
- Spieszę się.- przerwałam matce i wyszłam z domu pod którym czekała Veronica.
- Betty, musisz mi pomóc.- powiedziała odrazu gdy mnie zobaczyła.
- Co się stało?- zapytałam.
- Nie wiem co robić. Powiedziałam mamie o śmierci ojca, a ona w ogóle nie zareagowała. Nie uszczęśliwiło jej to, nie zasmuciło. Wcale się nie odzywa.- spojrzała na mnie.
- A ty? Co czujesz?- zapytałam.
- Ja?
- Z tobą było podobnie. Kiedy Nick od nas odszedł, twoja twarz tez nie wyrażała żadnych emocji.
- Ja czuje się o wiele spokojniej. Wiedziałam, że wyjdzie za pięć lat i może próbować się zemścić. Cieszę się, że już go nie ma.- oczy V zaszkliły się.
- Być może twoja mama czuje to samo? Niedawno mieli rocznicę ślubu. Jestem pewna, że Hermione nie spodziewała się, jakim potworem będzie twój ojciec.- położyłam swoją dłoń na jej ramieniu.
- Co ja mam robić B? Do tego wszystkiego jeszcze Archie... Nie odbiera moich telefonów, nie rozmawia ze mną...
- Po pierwsze, musisz porozmawiać ze swoją mamą. Nie możecie udawać, że nic się nie stało. A jeśli chodzi o Archiego, to jeśli chcesz mogę z nim porozmawiać.- uśmiechnęłam się delikatnie.
- Jesteś najlepsza B.

Gdy doszłyśmy do szkoły, na końcu korytarza zobaczyłam Juga. Chciałam do niego iść, ale B zatrzymała mnie na chwilę.
- B, proszę cię, nie mów nikomu o tym co się stało.- popatrzyła mi w oczy.
- Oczywiście V.- odpowiedziałam i poszłam do Juga.
- Hej Betty.- objął mnie ramieniem.
- Cześć Jug.- stanęłam na palcach i pocałowałam go w policzek.
- Nie spodoba ci się ten pomysł, ale rozmawiałem z Kevinem i doszliśmy do wniosku, że powinniśmy sprawdzić zapis z kamery przed Blue&Gold. Żeby to zrobić...
- Musimy powiedzieć dyrektorowi...- przerwałam mu.- Nie jestem pewna czy chcę.
- Tak będzie najlepiej. Jeśli czegoś nie zrobimy, to się nie skończy.- powiedział Jug.
- Masz rację...
- Jesteś gotowa?- zapytał.
- Teraz?
- Tak.
- Może po lekcji?- powiedziałam gdy zadzwonił dzwonek.
- Nienawidzę biologii.

Pod koniec lekcji, Kevin rzucił do mnie karteczkę.

„Gotowa na wizytę u Weatherbee'iego?"

Odrazu odpisałam:

„Nie. Ale chce mieć to już za sobą".

Gdy zadzwonił dzwonek, Jug i Kevin chcieli iść do gabinetu dyrektora, ale ja zaprowadziłam ich do biura gazetki.
- Możesz nam powiedzieć, po co tu przyszliśmy?- zapytał Kevin gdy otwierałam drzwi.
- Po to.- otworzyłam jedną z szuflad w moim biurku i wyciągnęłam z niej wszystkie liściki, jakie kiedykolwiek dostałam od „wielbiciela"
- Zachowujesz je?- zapytał Jughead.
- Jakie miałabym dowody, gdybym tego nie robiła?- spojrzałam na obu.
- Dobra, kierunek dyrektor.- powiedział Kevin i wyszedł. Ja i Jughead szliśmy za nim. Z każdym krokiem coraz bardziej się denerwowałam. Nie chciałam nikomu mówić o moich problemach, ale nie było innego wyjścia.
Chciałam zapukać w drzwi, ale Kevin mi w tym przeszkodził.
- Pozwól, że ja będę mówił. Mam dar przekonywania no i mój ojciec jest szeryfem.
- Dla mnie lepiej.- westchnęłam.
Kevin zapukał do drzwi, a chwile później wszyscy byliśmy w gabinecie.
- Tak?- zapytał dyrektor.
- Mamy delikatną sprawę...- zaczął Kev.
- Słucham.- dyrektor wyprostował się na krześle.
- Chcielibyśmy zobaczyć wczorajsze nagranie z kamery przy Blue&Gold.- Kevin wyglądał na pewnego siebie.
- Słucham? Dlaczego miałbym wam udostępnić to nagranie?- zdziwił się Weatherbee.
- Po prostu... Musimy coś zobaczyć.
- Przykro mi, ale nie jesteście upoważnieni. Musielibyście przyjść z policją.- dyrektor nie dawał za wygraną.
- Naprawdę? Muszę przyjść z ojcem.- westchnął Kev.
- Keller, to że twój ojciec jest szeryfem, nie znaczy że ty nim jesteś.
- Kevin, to nie ma sensu.- zwróciłam się do przyjaciela i wyciągnęłam listy.-Niech pan spojrzy.
- Co to jest?- spytał Weatherbee.
- Od dawna dostaje takie wiadomości. Ostatnio dostałam coś gorszego.- pokazałam zdjęcie w telefonie.
- Oczywiście, zajmiemy się tym, ale nadal nie jesteście upoważnieni.
Wyszliśmy z gabinetu i udaliśmy się na kolejną lekcje. Szczerze mówiąc byłam zawiedziona, że nie mogliśmy zobaczyć tego nagrania.

Po lekcji wszyscy usiedliśmy w szkolnym saloniku.
- Betty, mogę z tobą porozmawiać?- zapytał Archie.
- Jasne.- wstałam z miejsca i podeszłam do Archiego, który stał przy automacie.
- Betty, myślałem że jesteś moją przyjaciółką.
- Słucham? Arch, nie rozumiem o co ci chodzi.
- Widziałem was. Ciebie i Veronice, w galerii handlowej.- popatrzył na mnie ze złością.
- To chyba normalne, że chodzimy na zakupy prawda?
- Veronica spotkała się tam z jakimś chłopakiem. Zdradza mnie, a ty ją kryjesz!
- Archie, Veronica cię nie zdradza! To nie był jej kochanek!
- To kto to był?- zapytał.
- Nie mogę ci powiedzieć.
- Czyli mnie zdradza!
- Archie...
- Kto to był?
- V mnie zabije... To był jej kuzyn. Przyjechał do Riverdale, żeby powiedzieć jej o pogrzebie ojca.- powiedziałam zgodnie z prawdą.
- O czym?- zdziwił się.
- Archie... Jej ojciec popełnił samobójstwo.

~~~
Hejj! ❤️
Kolejny rozdział!
Widzimy się za dwie i pół godziny! 🌟

Lost in Love ~ BugheadWhere stories live. Discover now