Rozdział 3 ,,Czy Betty ma jeszcze jakieś szanse u Jughead'a?" część 2

131 14 2
                                    

Styczeń 1 i 2 2020
MYŚLI CHERYL
Matko boska! Kto się tak drze z samego rana. Odpowiedź nasuwa się sama to Madison. Czemu ona nie da się wyspać? Otworzyła drzwi
z hukiem, staneła na środku pokoju.
-Wstawaj szmato musisz mi pomóc, wyszykować się na randkę-powiedziała ta głupia suka jak to powiedziała to aż zdrętwiałam.
Miałem nadzieję, że to nie z Jughead'em. Pomimo, że jestem zimną suką to szpiuję moją kuzyneczkę Betty i Jughead'a.
-A z kim?-zapytałam ze sztucznym wyrazem twarzy.
-Matko Cheryl!! Oczywiście, że z Jughead'em. Widać, że na mnie leci-powiedziała ta egoistka poprawiając fryzurę. Wykrakałam i co najgorsze nie chcę się pokazywać na oczy mojej TT. Zdradziłam ją i jeszcze z tą żmiją. Łzy leciały mi z moich zmęczonych oczu, byłam załamana sobą.
-Cheryl czemu płaczesz-zapytała Madison jakby ją to interesowało.
-To ze szczęścia twojego-odrzekłam zapłakana miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Straciłam już prawie wszystkich JJ mojego kochanego brata, a teraz mogę stracić Toni przez moja głupotę.
Sama jestem sobie winna. Nowy Rok samotna ja.

KILKA GODZIN PÓŹNIEJ
MYŚLI MADISON
Jeszcze tylko kilka minut i wpadnie tu po mnie Jug. Mój plan idze jak po maśle. W końcu jest mój i tylko mój. W ogóle Jughead nie jest w moim guście, ale robię to tylko po to by zniszczyć Betty jakie kolwiek szanse na związek. Reggie to idealny typ faceta dla mnie. Boskie ciało, i co najważniejsze jest co dosiadać. A więc wracając ubrałam się w seksowną i skórzaną sukienkę. Była bardzo krótka by chłop mógł na co patrzeć. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi.
Otworzyłam je, a w nich stał w miarę przyzwoicie ubrany Jug. Już lepiej stroje dopiera ten frajer Veronici.
-Cześć Jughead !-powiedziałam opierając się o futrynę drzwi.
-Hej Madison! Pięknie dziś wyglądasz-odrzekł i uśmiechnął się słodko.
Może i Jug miał ten cudny uśmiech, ale jednak Reggie miał dużą fujarę. Złapał mnie za rękę i skierowaliśmy się w stronę wyjścia. Kiedy usłyszałam od Jughead'a, że na nasza randkę idzemy do Pop's to mało co nie zemdlałam. Weszliśmy do środka usiedliśmy w ostatnim stoliku, który znajdował się na samym końcu baru, jeśli można to nazwać barem. Usiedliśmy Pop podał nam kartę MENU.
-Ej Juggi może zrobimy sobie wspólne zdjęcie, by upamiętnić ten dzień-zapytałam go pokazując czarnym paznokciem w ekran mojego iphone.
-Jasne-odrzekł z uśmiechem.
Zrobiliśmy to nasze zdjęcie w ogóle mi się nie podoba, ale oczywiście wysłałam je Betty, bo miałam numer z komórki Cheryl miała łatwe hasło KochanaTT kto takie ustawia? Wysłałam je do Betty z podpisem ,,Patrz teraz czyj jest Jug. Glupia zdziro". Niech wie, że ze mną się nie zaczyna. Po pamiętasz mnie Betty Cooper.
Randka minęła całkiem miło widać, że Jughead się starał.
Gdy wychodziliśmy dostałam sms od Reggiego.
-Może wpadniesz do mnie na imprezę. Bedą buldogi. Będzie ostro.
W tym samym momencie Jug się mnie zapytał czy pojechałbym z nim do kina.
-Bardzo mi przykro, ale umówiłam się już z Cheryl-skłamałam oczywiście ide na imprezkę do Reggiego.
-Jasne! Rozumiem-powiedział zdołowany.
Juggi postanowił odprowadzić mnie do domu. Miło z jego strony ale ja ide na imprezkę.
Dzięki za podprowadzenie-powiedziałam i go czule objełam, a następnie dałam buziaka w policzek. Niech chłopak ma na pamiątkę. Zamknęłam drzwi i pobiegłam na górę.
-CHERYLLL!-krzyczałam.
-Tak Madison-powiedziała Cheeyl zdołowana.
Idę na imprezę do Reggiego, więc mnie kryj by Jug się nie dowiedział, bo zaprosił mnie do kina a ja mu odmówiłam i mówiłam mu, że będę z Tobą oraz oczywiście nikt inny, albo powiem Toni co pomiędzy nami doszło-odpowiedziałam stanowczo.
-Pewnie. Masz to jak w banku!-powiedziała Cheryl.
-W ogóle to wysyłam Betty zdjęcie z naszej randki. Pewnie płacze gdzieś w kącie-mówiłam jednocześnie poprawiając sobie makijaż.
-Dobra to ja lecę-powiedziałam i zbiegłam w stronę wyjścia.

MYŚLI CHERYL
Przez moje fantazje Madison miała mnie na każde swoje skinie. Oczywiście jestem bardziej lojalna wobec mojej kuzyneczki niż tej ździry. Szybko wzięłam telefon i zadzwoniłam do Betty.
-Tak Cheryl-spytała mnie zapłakana Betty.
-Mam nowinkę co pomoże ci w kwesti Jug'a-odrzekłam dumnie.
-Jaką?-zapytała mnie Betty.
-Jest imprezka u Reggiego i Madison na nią idze a Jughead zaprosił ją do kina. A ona mu perfidnie skłamała, że będzie ze mną. Wystarczy pójść zrobić zdjęcie, pokazać zdjęcie Jugowi oraz będziesz mieć randkę jak w baku i Jughead dostrzeże ile dla niego zrobiłaś-mówiłam Betts.
-To genialny pomysł Cheryl! A czemu mi pomagasz przecież przyjaźnisz się z Madison?-spytała mnie kuzyneczka.
-Dlatego, że czasem rodzina jest ważniejsza niż przyjaciele. To o 22:30 u mnie. Weź Veronice-powiedziałam stanowczo.
-Będziemy-odrzekła Betty

Ps. Dziękuję za przeczytanie i w kolejnej części już zaiskrzy

Trunde początki powstania BugheadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz