— Hej Kuro! Ocknij się! Jesteśmy na miejscu!
Poszłam małymi schodkami w stronę drzwi i chwyciłam za klamkę.
Były zamknięte. Mogłam sprawdzić w jakich godzinach jest czynny ten zakład.
No cóż, w takim razie wracamy.
Już miałam się odwrócić, ale drzwi przedemną z głośnym skrzypnięciem otworzyły się. W moją stronę wysunęła się ręka trzymająca małą laleczkę ubraną w fioletowy szaty.— Lili, Lili! Witamy spowrotem! Spójrz na to!
— Lalka bez głowy... Ekscytujące.
Zza drzwi wysunęła się kolejna dłoń. Chwyciła mnie za koszulkę i wciągnęła do środa zamykałam za mną drzwi. O co chodzi?
— Zmiękczyłem głowę i zrobiłem wspaniały sok! Jak chcesz możesz zostać kolejna, tylko pokaż jak bardzo tego chcesz!
— Co? Kim ty w ogóle jesteś? Przyszłam do Mikuni.
— Jego teraz tu nie ma...
— Okej, jesteś jego przyjacielem?
— Przyjacielem? Tego faceta? Obrzydlistwo. A ty co? Jesteś jedną z prostytutek Mikuni?
— Owszem. Przyszłam zrobić mu loda, a następnie odrąbać jego głowę i przyszyć do piepszonej lalki, z której zrobie sok.
— Każdy ma jakieś fetysze.
— A tak poważnie. Jestem Lili, jego koleżanka i jakbyś nie zauważył próbuje go znaleźć.
— A więc Lili witam w moim laboratorium badawczym!
Siadaj proszę. Czas na zabawny eksperyment z lekarzem!— Co? O co ci chodzi? Kim ty tak właściwie jesteś?
— Johannes Mimir Faustus.
Możesz nazywać mnie doktorem Hansem.— Johan!
— Witam z powrotem Miku - Miku!
— Mówiłem ci żebyś nie wchodził tu bez pozwolenia! A co ważniejsza, gdzie jest głowa mojej Violetty?!
Oh! Witaj Lili! Co cię sprowadza do mojego sklepu?— A więc jesteś Mikuni?
— Nie mówiłem ci nigdy? Jestem Arisuin Mikuni. Miło mi cię widzieć!
— A więc to jest twój Servamp?! To on?! Zapraszam do mojego laboratorium Lili!
Doktorek zaciągnął mnie do sali obok. Było tam dość nietypowo...
— Czas na zabawne eksperymenty z doktorkiem!
— Po moim trupie!
— Da się to załatwić.
— A więc Lili... Co zamierzasz robić z wampirem gdy już go uwolnimy?
Zamierzasz iść i dorwać Tsubakiego?
A może chcesz się pozbyć Kuro?— Nie nigdy! Nawet nie wiem jak to zrobić.
— Jako Eve powinnaś wiedzieć. Wampiry niby są nieśmiertelne, ale podklasę można uśmiercić, podczas gdy Servamp ssie ich krew.
To trochę jak kanibalizm i jest dość obrzydliwe.
Jest to jednakowo sposób na zabicie Servampa. Gdy zawierała z nim kontrakt dałaś mu jakiś przedmiot i imię. Gdy odbierzesz mu ten przedmiot on zginie.— Chce tylko wiedzieć jak przywrócić Kuro do normalności.
— Nie ma żadnej znanej metody. Servampy powodują różnego rodzaju niewytłumaczalne zjawiska, ale nigdy nie myślałem, że będę świadkiem czego takiego!
— A ty doktorze nie jesteś Evem ani podklasą, prawda? Dlaczego więc badasz wampiry?
— Jestem na małej łódce. Od początku podążam pod prąd rzeki.
Jeśli chcesz czegoś więcej, musisz wiosłować do przodu z całych sił.
Jeśli się zatrzymasz, zostaniesz w tyle. Nic nie zyskasz jeśli nic nie zrobisz. Chce poprostu to zrozumieć i tego doświadczyć. Mieć moc takiego wampira przy sobie to czysty skarb.— To nie tak, że zależy mi na jego mocy. Zależy mi na Kuro. Chce aby był moim partnerem.
— Nie mam żadnego interesu w tych sentymentalnych rzeczach, ale proszę, napij się herbaty.
— O, dzięki.
— Nie ma pojęcia w jaki sposób zniszczyć tą kulkę, ale warto sprubować tej metody.
Momentalnie zrobiło mi się niedobrze. Zsunęłam się z fotela i upadłam na zimne płytki.
— Co ty mi podałeś idioto?
— Dzięki temu będziesz mógł wejść w umysł Servampa. Zawsze chciałem to wypróbować!
— Powodzenia Lili.
— Jak tylko wstanę to wam przyjebę...
************************************
Kolejny rozdział za nami. Dość długo mnie nie było, ale mówiąc szczerze, ci nauczyciele chcą się posrać ze sprawdzianami ;-;.
![](https://img.wattpad.com/cover/176069534-288-k895825.jpg)
YOU ARE READING
Kuro x reader || Servamp
FanfictionPewnego dnia Lili znajduje małego kotka i postanawia go przygarnąć. Czy dobrze się to skończy dla dziewczyny i jaki sekret skrywa przed nią matka i życie? Reszta opisu jest upierdliwa i poszła do kościoła😂 Miłego czytania😂😂 Opowiadanie wzorowane...