Prolog

467 27 10
                                    

- Mamo, mamo opowiedz mi bajkę o wędrowcach - rzekła błagalnym tonem dziewczynka, trzymając mamę małą rączką za rąbek koszuli.

- Znowu? Opowiadałam ci to chyba milion razy!

- Mamusiu, proszę.

- No, dobrze ale ostatni raz urwisie!

Kobieta delikatnie, poprawiła kołdrę, którą była opatulona dziewczynka.

- Przed wieloma wiekami świat spowiły gęste chmury a ziemia została skuta lodem. Na ziemii zapanował chaos, ludzie umierali z braku pożywienia. Kolejne pokolenia rodziły się i umierały w świecie spowitym mrokiem, bez żadnej nadziei na lepsze jutro. wkrótce jednak na ziemię przybyli wędrowcy, starożytni Tremerzy zdolni łamać prawa magii. W ciągu zaledwie trzech dni każdy z nich stworzył od podstaw nowe tętniące życiem miasto, otoczone potężnymi stalowymi murami mającymi chronić ludzkość przed najgorszymi bestiami wynurzającymi się z odmętów lodu.

- Mamusiu, a czy te potwory istniały naprawdę? -Wtrąciła dziewczynka.


Jej mama przez chwilę popadła w zadumę, potem jednak odparła:


- Nie, malutka to tylko bajka - Pogłaskała ją po główce pełnej złocistych włosów.

Dziewczynka wtuliła się w kołderkę i chwyciła mamę za rękę, jakby się czegoś obawiała.

- Ekhm, ekhm - kontynuowała kobieta - Przez dziesiątki lat chronili nas i o nas dbali ucząc nas magii i przetrwania w tym obcym świecie. A potem po prostu zniknęli. Następne setki lat ludzie spędzili zamknięci w odosobnieniu nie wyściubiając nosa poza bezpieczne mury. Aż po wielu latach nastała długo wyczekiwana wiosna. Ziemia się przebudziła a świat zaczął tętnić życiem na nowo. Wtedy powstały pierwsze państwa od czasów zapomnianej ery. Każde państwo przyjęło nazwę od swojego wędrowca. Tak oto powstało Królestwo Prim od Primy, Królestwo Fahrenheim od Fahrena, Królestwo Rasji od Rossa i wiele innych. Razem z powstaniem pierwszych państw zakończyła się Era Mrozu, zwaną także Erą Wędrowców a rozpoczęła się Nowa Era, Era rozwoju.

Razem z nastaniem tych czasów ludzie zaczęli zapominać o tych starych dziejach. Ale to tylko legenda, która przepada powoli wraz z mrokiem historii.

Gdy kobieta wyrwała się z zadumy zobaczyła, że jej maleństwo już słodko śpi. Czule cmoknęła dziewczynkę w czoło i dmuchnięciem zgasiła świecę.
- Dobranoc, skarbie - wyszeptała. 

Dzieje Ludzkości Okręgu Zewnętrznego.Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin