córka Tonego Starka

22.

- Hej.
- Cześć..
Zauważył naszyjnik po czym się uśmiechnął pod nosem.
- Założyłaś go
Pokazał na wisiorek. Pokiwałam głową, po czym usiadłam na łóżku.
- Jesteś tak bardzo podobna do mamy..
Zauważyłam że zrobiło mu się smutno. Nie wiedziałam co zrobić, więc go przytuliłam, zdezorientowany po chwili oddał. Nie wiem ile tak trwaliśmy w uścisku. Odsunęłam się trochę.
- Chcesz coś wiedzieć czy coś?
Spytał nagle Loki, pokiwałam głową na tak.
- Jaką boginią była moja mama?
Zamyślił się.
- Była ona boginią.... Gwiazd.
- Jak się na prawdę nazywała?
- Huh... Nazywała się Webbie.
- Mhm.... Ile tak na serio miała lat?
- Odynie.... Jest w moim wieku.
- Czyli byliście bliźniakami?
- Tak.
- Czyli co? Ja też jestem boginią czy co?
Zamyślił się na dłuższą chwilę.
- Szczerze... To nie wiem, trzeba się Odyna spytać, ale jak jesteś córką śmiertelnika i bogini to zapewnie masz w sobie krew bogów..
- Mhm...
Siedzieliśmy tak w ciszy była to nawet przyjemna cisza. Oparłam głowę na jego ramię... Zdziwił się, ale nic nie powiedział.

Wersja trzecioosobowa

Dziewczyna zasnęła. Loki zauważając to, położył ją i przykrył. W tym czasie reszta Avengers oglądali to w salonie.
Thor mruknął cicho:
- Nie... To nie może być ona... Odynie jaki ja byłem ślepy...
Wszyscy spojrzeli na niego. Pierwszy z nich odezwał Tony:
- O co chodzi, młotku?
Thor westchął i powiedział:
- Słyszeliście że Melanie jest boginią gwiazd, tak?
Wszyscy pokiwali że tak. Thor kontynuował:
- Chodzi o to że Ardøch jest... Będzie... Boginią Księżyca... Podobno...
Cała reszta stanęli zdziwieni. Po chwili odezwała się Natasha:
- Chwila... Czyli.... Ardøch podobno jest boginią Księżyca?
- Tak.
Wszyscy stali tak, aż nie usłyszeli głosu Lokiego:
- Podsłuchiwaliście?
Avengers odwrócili się w stronę Lokiego, ale ten nie zwracał na nich uwagi i mówił dalej;
- Czyli podsłuchaliście, doskonale. A więc słyszeliście że Ardøch jest Boginią Księżyca.
Podniósł podbródek wyżej.
- A i witaj Natasho.
Natasha spojrzała na niego, po czym się uśmiechnęła, czym zdziwiła resztę ekipy.
- Cześć.
Gdy Tony się otrząsnął powiedział:
- Czy TY się do NIEGO uśmiechnęłaś?