Magnolia, przed południe, godz. 10.30.
Lucy obudziła się. Słońce świeciło jej prosto w twarz. Otworzyła powoli oczy i się rozciągnęła. Rozejrzała się po pokoju i zauważyła, że nie ma z nią Natsu i Happy'ego. Wstała z łóżka i zeszła na dół. Pewnie reszta już wstała.
Weszła do jadalni, wszyscy zaczęli jeść śniadanie. No...prawie wszyscy.
- Dzień dobry. - powiedziała Lucy.
- Dzień dobry.
- No proszę. Nasza śpiąca królewna wstała. - powiedział "starszy" Natsu.
- Też byś długo spał, gdybyś nie spał całą noc. Przez tego " chrapiącego niedźwiedzia ", nie mogłam spać w nocy. Happy później się uspokoił z tym drapaniem, ale Natsu jak zaczął chrapać, tak nie chciał skończyć. - powiedziała Lucy, siadając do stołu.
- Wiem co czujesz. Ja czasami przez tego idiotę, też nie mogę spać w nocy. Potem wyglądam jak jakieś " zombie ", kiedy wstanę. - powiedziała Lucy. Z przyszłości.
- Ja nie chrapie. - bronił się różowo włosy.
- Taa...wcale. - powiedziała Lucy.
- No nie.
- Tak samo jak nie śsiesz kciuka przez sen. - wtrącił Happy.
- Tego tym bardziej nie robię.
- Robisz.
- Nie.
- Owszem tatusiu robisz. Sama widziałam. - powiedziała Nashi.
- Ty też?
- Tak. I wygląda to śmiesznie, a zarazem uroczo.
- Yhym. - Natsu jedynie się obraził jak małe dziecko.
- A tak właściwie to...gdzie ci którzy nie dali mi w nocy spać? - zapytała się "młodsza" Lucy, rozglądając się za przyjaciółmi.
- Poszli się wykąpać. Bo podobno, ich wczoraj wygoniłaś z łazienki.- powiedział Happy.
- Weszli bez pozwolenia mi do wanny.
- No i?
- No i?! Nie będą wchodzić mi do łazienki bez pukania, a tym bardziej bez mojej zgody!
- Przecież to ciągle robią. Więc co się czepiasz? - zapytał Natsu.
- NIE WAŻNE CZY TO ROBIĄ CIĄGLE, CZY NIE, ALE I TAK NIE BĘDĄ MI WCHODZILI BEZ POZWOLENIA DO ŁAZIENKI! - krzyknęła głośniej Lucy.
- Mojej Lucy to jakoś nie przeszkadza. Mam rację? - zapytał Natsu, obracając się do kobiety.
- Cóż...no...teraz to już jakoś nie. - powiedziała lekko się rumieniąc.
- Widzisz. Ona to lubi. Lubi kiedy wchodzę tak nagle do niej, do łazienki. Lubi kiedy wchodzę jej do wanny. Kiedy myje jej, te delikatne plecy. A tym bardziej lubi kiedy, zaczynam myć te jej cudne, boskie...
- Natsu! Nie przy Nashi! - krzyknęła zła Lucy.
- Happy zakryj Nashi uszy.
- Aye. - powiedział Happy i tak jak kazał Natsu, zakrył Nashi uszy.
- ...kobiece walory. Wiesz o czym ja mówię. - powiedział Natsu, poruszając przy tym brwiami w górę i w dół.
Jego żona ze wstydu zrobiła się czerwona i zakryła twraz dłońmi.
- Tak wiem. - powiedziała "młodsza" Lucy, robiąc się też czerwona ze wstydu. - Czy on spędza zbyt dużo czasu z Gildarts'em? Bo robi się zboczony jak on.
![](https://img.wattpad.com/cover/203897518-288-k972896.jpg)
VOUS LISEZ
Skok w Przyszłość || Fairy Tail ||
AdventureHistoria będzie się rozgrywać po walce z białym magiem i ze smokożercami z Diablos. Nasza bohatera Lucy, podczas przeglądania książek w księgarni, zobaczyła tajemniczą księgę. Była zapisana w języku, którego w ogóle nie znała. Chciała ją zobaczyć...