_19_

2.1K 110 69
                                    

-Nie mogę tak. Muszę zapalić!- krzyknął zestresowany Łukasz i wybiegł na taras
(piosenka z medii❤❤❤)
Wybiegłem za nim. Zobaczyłem palącego bruneta

-To tylko jeden papieros, więc nie może być aż tak źle.- powiedział
Mój drogi, przecież mnie kochasz i wiesz, jak mnie to smuci?- zapytałem
-To tylko jeden papieros, przecież też je czasem palisz- odpowiedział
-Wtedy byłem inny, nie potrzebuję ich, by być fajnym.- odparłem

-To tylko jeden papieros i szkodzi Twoim płuckom.- dodałem
-Cóż, to tylko dwa na tydzień, więc ryzyko nie jest duże.- powiedział
-To tylko jeden papieros, niedługo będzie ich już dziesięć.- ciągnąłem
-Kochanie, czy nie możesz mi zaufać, mogę przestać kiedy zechcę.- zapewnił

-To tylko jeden papieros, do tego to tylko Marlboro Light.- dodał
-Może, ale czy warto w ogóle palić, skoro się kłócimy?- zapytałem
-To tylko jeden papieros, którego dostałem od Jamie- Lee z mojego gangu- powiedział szybko
-On dostanie ode mnie klapsa, a Ty dostaniesz ze trzy.- powiedziałem pewny siebie na co zamruczał

-To tylko papieros i zapaliłem tylko raz- skłamał
-To tylko papieros, niedługo będzie ich już dziesięć- zapewniłem
-To tylko dwa w tygodniu, więc nie ma dużej szansy- wymamrotał
-Będziesz po nich chory, więc nie ma dużej szansy- powiedziałem smutno
- To tylko papieros, i jest mi przykro, że zapaliłem- zgasił go
-To tylko papieros, i będzie ci przykro, że to zrobiłeś gdy zachorujesz- dodałem do jego wypowiedzi
-Kochanie, czy nie możesz mi zaufać, mogę przestać kiedy zechcę- zapewnił już kolejny raz

-Zachowujecie się jak para- zaśmiał się Kuba. Teraz go zauważyłem
-Mówicie do siebie kochanie. I jeszcze te ,klapsy, Maruś hahhaha- dalej sie śmiał

-Mi to nie przeszkadza- powiedziałem bezmyślnie
-Mi też nie- dodał Łuki
-I czekam na te klapsy Mareczku- wyszeptał podchodząc do mnie. Klepnął mnie w tyłek uśmiechając się

-Ejjj- zaśmiałem się. Czułem że moje policzki płonęły

-To teraz możemy pogadac?- zapytal Kuba -nie stresujcie sie- dodał
Usiedluśmy we trzej na lezakach na tarasie i Kuba zaczął

-Jak wam się podobała piosenka?- zapytał
-No mi bardzo się podobała. Była taka prawdziwa i szczera i wyraziła wszystko co czuje- powiedział szczerze Łukasz
-Marek. Odpowiedz szczerze- poprosił Kuba

-Bardzo bardzo opisuje moje życie. Bardzo mi się podobała. Oddaje to co ja czuje. Co dzieje się ze mną. Jest piękna i szczera. Bardzo dobrze opisuje mnie i to co czuje- przyznałem

-Rozumiem- powiedział Kuba

Czułem na sobie wzrok Łukasza ale balem się spojżeć w jego oczy. Patrzyłem na moje skarpetki.

-Łukasz... Zaśpiewałbyś ją z Kariną?- zapytał go
...
-Nie- powiedział a ja poczułem ulgę
-Marku... A ty z Sewerynem?- zapytał

-N-nie. Zerwałem z nim. Przez piosenkę można zauważyć że kocham kogoś innego. Taka Nieodwzajemniona miłość heh- powiedziałem smutno

Odwarzyłem się spojżec w oczy Łukasza
Patrzył na mnie w szoku, radości i współczuciu

-Rozumiem też. A ty Łukasz czemu nie chciałbys zaśpiewać tego z Konic... Eeee to znaczy Kariną?- zapytał

-Kocham kogoś innego. Chciałbym mieć z tą osobą relacje takie jak kiedyś. Jest to w piosence. Podobnie jak Marek chce się upić sam żeby zapomnieć. Czuje się samotny bez tej osoby.- powiedział
A wiec kocha kogoś...
Moje serduszko się złamało...
Miałem nadzieje że powie że kocha mnie...
Do moich oczu napłynęły łzy lecz ja dalej wpatrywałem się w moje skarpetki próbując się nie rozryczec

-Powiedzcie... Kim są te osoby?- zapytał.
Cisza...

-Rozumiem że nie chcecie mówić imienia. Opiszcie tą osobę. Marek teraz ty zacznij- powiedział
Jja? Ochui

-A więc..- zaczałem załamyn głosem -Ta osoba jest bardzo kochana, miła, szczera, śliczna, piękna, kocham go po prostu. Chciałbym żeby też coś do mnie czuł. Boje się wyznać mu co czuje bo w tedy strace przyjaciela- wydukałem -Ta osoba jako jedyna umie mnie uspokoić i pocieszyć. Nie chce go stracić- dodałem a po moim policzku spłynęła jedna gorąca łza której nikt nie zauważył

-Mhm. Łukasz..- powiedział Kuba

-Ta osoba jest krucha, podatna na słowa, smutna, kochana. Chciałbym przytulać tego słodziaka całe dnie. Jest takim małym aniołkiem. Chciałbym móc wykrzyczeć jak bardzo tą osobę kocham jednak nie mogę bo wiem że nie czuje tego co ja. Nie chce stracić tej osoby- powiedział smutno
Źle mi jest

-Na trzy powiedzcie swoją orientacje seksualną- powiedział -Raz, dwa, trzy!- krzyknął

-Jestem Bi z przewagą na chłopców
-Jestem homoseksualny!- krzykneliśmy jednocześnie

-Dobrze. Zaśpiewajcie dwie zwrotki tej piosenki która najbardziej opisuje was/wasz stan teraz. Łukasz zaczynaj- powiedział spokojnie

(ZNALAZŁAM TĄ PIOSENKE!!!)

-
chce byś znów poczuła szczęście
żeby w końcu było jak wcześniej
kurw* serio
lubię twój uśmiech i chciałbym go widzieć częściej
dawno nie czułem się dobrze już
kolejny raz mnie coś ciągnie w dół
wszystkie te plany strzelił chu*
ale mówię ze wszystko jest spoko, luz- zaśpiewał Łukasz. Ma piękny głos

-gdy wracam do domu po takim weekendzie
kurwa miałeś poskładać mi serce
wiedziałeś jak te suki ranią
to teraz mi powiedz kochanie
dlaczego zrobiłeś to samo- dodał śpiewem

-Marek...- powiedział Kuba

-I znowu siedzę sam zastanawiam sie co ma sens
butelka whisky stoi obok mnie
i tylko ona wie, jak jest źle 
udaje przed sobą
udaje przed tobą
uśmiecham się gdy jesteś obok a to tylko jebana gra
bo gdy jestem sam jestem inna osobą
i czuję że mnie wspierasz
choć tego nie doceniam
na siłę pije tydzień
choć wiem ze to nic nie da- zaśpiewałem

-czasem już mam tego wszystkiego dosyć
i mało mi brakuje żebym poddał się
gdy widzę twoje zapłakano oczy
to wiem że w nich też jest cząstka mnie
i jeśli kiedykolwiek miałbym nagle odejść
to proszę nie miej mi tego za złe
bo wiesz ze zrobiłbym dla ciebie wszystko
lecz ty i tak nigdy nie zrozumiesz mnie- dodałem śpiewem

-Mariuś... Żyj dla mnie. Nie zabijaj się nigdy- wyszeptał Łukasz
Popatrzyłem moimi zaszkolnymi oczami w te jego które też były załzawione

-Teraz proszę was o szczerość. Powiedzcie imię tej osoby- powiedział Kuba drugi raz proponując to

-Kuba... Nie- powiedziałem

-Czemu? Przecież nikomu nie powiemy. Wiesz o tym że umiemy dotrzymywać tajemnic. A może... Powiedzcie mi oboje.. Czy ta osoba jest tu?- zapytał z uśmiechem Kuba

Czemu on mi to robi

Cisza..... Nadal cisza...

-Powiedzcie ostatnią literę imienia tej osoby- powiedział Kuba

-K- powiedział Łuki
Karina nie kończy sie na ,k'
Może.... Dominik? Nieee nie zna nikogo o tym imieniu chyba

-Z- powiedziałem
ŁukasZ. Kocham go kurwa. Nie umie tego ukrywać

-Teraz na trzy cztery krzyczycie pierwszą literę jego imienia i nie ma żadnych ale- powiedział Kuba

Ehhh teraz albo nigdy

-M!
-Ł!- krzykneliśmy w tym samym czasie.
Popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy

______________________________________
POLSAT KURWAA. soryy musiałam XD. Mam nadzieje że to nie za wcześnie na wyznanie miłości. Nie chce zepsuć tego opowiadania. Dzięki i do następnego. Bayooo

Bad Love kxk Where stories live. Discover now