Ja po wystawieniu sobie bardzo dobrej z zachowania, po tym gdy w tym półroczu prawie podpaliłam salę od polskiego, uczyłam się robić kółka z dymu z epeta w stołówce, zmieniłam buty ze trzy razy, okleiłam sobie całe przedramię ściągami na taśmę dwustronną, spierdoliłam z otrzęsin dla klas pierwszych po 20 minutach od ich rozpoczęcia, za każdym razem gdy miałam lekcję na trzecim piętrze się spóźniałam, spałam na lekcjach, na wycieczce paliłam w busie, a mój jedyny wkład do gazetki szkolnej to nie przyjście na spotkanie redakcji:
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ok?