Kartki z kalendarza

66 18 2
                                    

W kartki z kalendarza wpatruję się biernie.

Co czuję? Tęsknię.

Do czego? Do ciebie.


Do oczu świecących,

blaskiem w mych myślach majaczących.

Do skóry gładkiej,

w mych myślach – nierzadkiej.

Do pocałunków ognistych

i słów nieczystych.


Wyrywam kartki z kalendarza,

kolejny ucieka rok.

Chcę wspomnienia pokochać,

nim zmienią się w proch.


Kreślę daty.

Oglądam obrazki.

Przypominają mi się twe niespokojne

wrzaski.


Miesiące mijają...

Dnie... godziny...

Płonę.

Lata przeminęły,

 być może masz już pociechę, i żonę.


Uczucie było jak ze snu,

ożywiło mnie,

rozkołysało zmysły.

O tym, kim teraz jesteś, mogę mieć jedynie domysły.


Filtr wolność i przestrzeni oświetlił świat,

wydawał mi się on wiele wart.

Emocje są jak powietrze,

ich brak dusi.

Jakim cudem dalej żyję?

Dlaczego nic mnie nie kusi?


W kartki z kalendarza wpatruję się biernie

Przemierzę cały świat,

byleby spotkać ciebie.

byleby spotkać ciebie

Oops! Această imagine nu respectă Ghidul de Conținut. Pentru a continua publicarea, te rugăm să înlături imaginea sau să încarci o altă imagine.
Wiersze pisane młodościąUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum