Sercem moim twardo włada,
Szepcze, mówi, prosi, błaga.
"Spójrz na ludzi ukochanych,
Jakże bardzo zakłamanych,Niby uśmiech ślą szeroki,
Lecz ich zamiar- łez potoki,
Które wylewasz powoli,
Zatapiając się w niedoli,Ja jedynym przyjacielem,
Zawsze szczery, bo mym celem,
Nie jest wbicie się w twe łaski,
Ni bogactwa, ni poklaski,Jam jest twym uosobieniem,
W tejże głowie cichym cieniem,
Wstań z upadku, władzę oddaj,
Pogrzeb wrogów, mi się poddaj!"Monologi w mojej duszy,
Ktoś codziennie jednak głuszy,
Bowiem stoi wielka tama,
Kto ją tworzy? Nie wiem sama.