4.

1.3K 30 0
                                    

Jestem już cały tydzień z tym durzym, lekko myślnym bahorem. Mówi że niby czuje się dobrze ale nie wiadomo co mu do łba szczeli*. Kretyn jeden wjechał w rów po pijaku i zniszczył auto które mu kupiłam na urodziny. On jest jakiś popierdolony. Co ja znim mam. Gdy porzegnałam się zkuzynem udałam się do recepcji gdzie siedziała Nela którą poznałam właśnie tydzień temu jej siostra ma nowotwór i wspierałyśmy się nawzajem. Stwierdziłam że wstawię na insta zdjęcie z jej siostrą bo czemu nie?
więcek_wika

 Stwierdziłam że wstawię na insta zdjęcie z jej siostrą bo czemu nie?więcek_wika

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Polubione przez tymekjestemok, nelluśkapannuśka_345, qry_rjs i 4389 innych.
54728 kom
więcek_wika Cieszę się że jakoś  wytrzymuje. Siostra nelluśkapannuśka_345.
nelluśkapannuśka_345 Niestety lekaże przewidują możliwie jakiś tydzień...
     więcek_wika Strasznie mi przykro... Ten kretyn też kurwa myślałam że tydzień w śpiączce będzie tymekjestemok  debil jeden.
Hejterka_nr1 Nie wierzę ci że tymekjestemok  jest w jakiś sposób spokrewniony z tobą.
   tymekjestemok  to masz problem...
Hdy skończyłam czytać uśmiechnełam się do Neli która miała łzy w oczach.
- Ej no ja przyszłam pogadać po przyjacielsku bez sumutasów na twrzy a ty płaczesz!- prychłam oburzona.- To są łzy radości- uśmiechnęła się i mnie przytuliła co odwzajemniłam.- No nie...- dostałam wiadomość od Magdy że dzisiaj mają koncert i muszę być.- No ja już będę się zwijać muszę wystylizować wszystkich na koncert oprucz Żabsona- westchnełam.
- Żabsona?!
- Tak?...
- To u kogo ty pracujesz?!
- U Borygi jako stylistyka oraz fotografka- wzruszyłam ramionami.- Chcesz pojechać do willi chillwagonu?
- Jasne że tak!- pisneła.
- To poczekaj chwilę...- wybrałam numer do Borygi...
( pochyłe ja pogrubione Borixon )
- Hejo!
- No co tam?
- Mogę przyjechać z moją przyjaciółką?
- Jasne czemu nie?
- Za 15 minut będziem!
- To narazie...
- Bayo!
- Chodź zwijamy się!- krzyknełam do dziewczyny która zkończyła zmianę.- Już lęcę choć nie msm skrzydeł!- zaśmiałyśmy się. Wybiegłyśmy jak jakieś opętane ze szpitala i dosłownie jak burza wpadłyśmy do mojego auta. Ruszyłam dość szybko ponieważ od razu na liczniku była stówka. Pod willą byłyśmy dokładnie o czasie. Weszłyśmy bez pukania a w przed pokoju mnóstwo szmat leżało na podłodze.
- Jepierdziele czy wy nie macie co robić tylko rozwalać wszystko w przed pokoju?!- krzyknęłam a każdy na mnie spojżał kurczak przez barierkę schodów z rowalonymi włosami, Żabson ubrany tylko w białe rurki wyglądał głową z za drzwi z balkonu patrzył na mnie Bugajczyk który się nie ruszał i był w piżamie do tego miał peta w gębie, Kizo w spodenkach do kolan z kuchni, ZetHa był obok Pablo (Kiza) ubrany odziwo, Boryga w swoich okularach białej bluzie i białych dresach leżał na kanapie.- Co za pierdolnik...- westchnełam i powiedziałam:
- Co wy tu robiliście?! Wczoraj rano był tu błysk! A teraz burdel jak kurwa u Qry'ego w pokoju kiedy nie ma się w co ubrać!- każdy oprucz Lubasia się zaśmiał.- Ja to słyszę kisiężniczko!
- Księżniczko?
- Masz tak napisane na drzwiach księżniczko- podkreślił ostatnie słowo z uśmiechem.- Niech zgadnę Jedyna w swoim rodzaju księżniczka?- westchnełam z politowaniem.- Mhym... Skąd wiesz?- zapytał się młodszy Patryk.- Tymi mówił tak na mnie w szpitalu... A teraz kto maczał w tym palce?!
- Kurczak!- każdy oprucz jego samego wskazał go palcem.- Czeka cię zemsta tak jak Tymusia!- syknełam przez zęby na co ten wpad jak burza do pokoju. Na co ja rzucając wszystko wbiegłam po schodach i pobiegłam z prędkością światła do mojego pokoju po farbę koloru neonowo żóltego w sprayu. Cichutko podeszłam do drzwi mojego sąsiada ( kurczaka ) i napisałam mu "Jedyny w swoim rodzaju kurczak♡" wiedziałam też że wszyscy o tym wiedzieli więc podeszłam do drzwi pokoju Bugajczyka i napisałam mu na drzwiach "Jedyny w swoim rodzaju palacz♡". Żabsonowi:  Najbardziej głupkowata żaba w swoim rodzaju♡.
Pablo: Najbardziej zidiociały kretyn jakiego świat widział♡. Borydze: Najbardziej niepokojący ojcic na ziemii♡ Zetowi: Jedyny ogarnięty po moim powrocie♡ i na tym zkońvzyłam bo dziewczyny wiedziały że żle się to skończy. - Kurczak otwieraj muszę Ci outfit skombinować!- krzyknęłam stojąc pod drzwiami jedynego w swoim rodzaju kurczaka. Otworzył je spojrzał na drzwi po czym się zaśmiał.- Świeci w ciemności...- szepnęłam i w mgnieniu oka byłam w pokoju. - Coś komuś innemu napisałaś?
- Tak, Igorowi jedyny w swoim rodzaju palacz, Żabsonowi najbardziej głupkowata żaba w swoim rodzaju, Pablowi najbardziej zidiociały kretyn jakiego świat widział, Borixonowi najbardziej niepokojący ojciec na ziemii i Zetowi jedyny ogarnię ty po moim powrocie - zaśmiałam się cicho. Qry'emu wybrałam biały t-shirt i białe jeansy.- No to ja spadam- cmoknełam go w polik i wyszłam...
Pov.Qry
Dzisiaj wraca moja stylistka z czego bardzo się cieszę bo nie wiem w co się ubrać. Nagle usłyszałem jej krzyk i wyszedłem z roztrzepanymi włosami i wyjrzałem za barierkę schodów.
- Japierdziele czy wy nie macie co robić tylko rozwalać wszystko w przed pokoju?!- spojrzała po nas wszystkich i po pomieszczeniu.- Co za pierdolnik...- westchneła i znów powiedziała:
- Co wy tu robiliście?!  Wczoraj rano był tu błysk! A teraz kurwa burdel jak u Qry'ego w pokoju kiedy nie ma się w co ubrać!- każdy oprucz mnie się zaśmiał.- Ja to słyszę księżniczko!- krzyknąłem oburzony.
- Księżniczko?
- Masz tak napisane na drzwiach księżniczko- podkreśliłem ostatnie słowo z uśmiechem.- Niech zgadnę Jedyna w swoim rodzaju księżniczka?
- Mhym... Skąd wiesz?- zapytałem- Tymi mówił tak na mnie w szpitalu... A teraz kto maczał w tym palce?!
- Kurczak- każdy oprucz mnie, Wiki i tej dziewczyny krzykną.- Czeka cię zemsta tak jak Tymusia!- sykneła przez zęby a ja zwiałem do pokoju i go zakluczyłem po jak8ś 10 minutach usłyszałem:
- Kurczak otwieraj muszę Ci outfit jakiś skombinować!- otworzyłem i popatrzyłem na drzwi po czym się zaśmiałem.- Świeci w ciemności...- powiedziała szptem. - Napisałaś coś komuś innemu?- zapytałem gdy byliśmy w pokoju.- Tak, Igorowi jedyny w swoim rodzaju palacz, Żabsonowi najbardziej głupkowata żaba w swoim rodzaju, Pablowi najbardziej zidiociały kretyn jakiego świat widział, Borixonowi najbardziej niepokojący ojciec na ziemii i Zetowi jedyny ogarniętu po moim powrocie- powiedziała nadal szeptem. Potem wybrała mi biały t-shirt i białe jeansy.- No to ja spadam- powiedziała kiedy byłem gotowy i stałem przy lustrze ta na pożegnanie cmokneła mnie w polczek którego dotknąłem dłonią i się uśmiechnąłem nawet nie wiem kiedy wyszła stałem jeszcze tak chwilę aż się ocknąłem i zszedłem na dół...
○○○○○○○○○○○○●○○○○○○○○○○○○●○○○
* strzelać ps. zrobiłam to specjalnie
Sieemaneczko ziomeczki! Jak powiedziałam/em tak zrobiłam/em! Tak normalnie już po świętach postaram się wstawiać jeden dziennie. Ten rozdział ma aż 1017 słów.
Wasz Anonim_3321935567

Ta jedyna// Qry *OFICJALNIE ZAKONCZONE *Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz