Rozdział 5

1.7K 41 0
                                    

Polecam najpierw piosenkę przesłuchać a później czytać. 👆👆👆👆👆👆👆👆👆

Rano obudziłam się dosyć wcześnie. Była godzina 5.45 a moje lekcje, zaczynały się dopiero o 8.50. Postanowiłam wstać, ponieważ i tak nie miałem już ochoty dłużej wylegiwać się w łóżku. Dzisiejsza noc była bardzo przyjemna ale nie pozwoliła mi się wyspać. Czułam duże zmęczenie.

Po wyjściu z pokoju poszłam pod prysznic. Postanowiłam umyć włosy, alby dziś wyjątkowo ładnie wyglądać. Miałam dziś znów zobaczę moją piękność.

Pod prysznicem spędziłam dobre 30 minut na umycie włosów i rozłożeniu na całym ciele bez wyjątków mój ulubiony żel. Postanowiłam skorzystać z tego iż zostało mi bardzo dużo czasu zaczęłam jeździć rozgrzewającym płynem do ciała w miejscach intymnych. Moja przyjemność nie skończyła się z byt szybko.

Moje myśli krąży wciąż nad jedną osobą. O tej pięknej istocie która nie dała mi spokoju. Najgłębsze zakątki mojego umysłu wypełniały się obrazem osoby, która w środku nocy potrafiła doprowadzić mnie do takiego stanu.

Po spełnieniu wszystkich czynności w łazięce zaczęłam wmasywać w swoje ciało krem który pachniał tak wyjątkowo a zarazem intensywnie najlepszym zapachem dla mnie czyli mango z kokosem. Mam nadzieję, że jej się spodoba ten zapach.

Postanowiłam wyprostować sobię włosy. Wszyscy zawsze mówili mi że bardzo ładnie tak  wyglądam. Następnie zrobiłam sobię lekki ale wyraźny makijaż. Kreski nie były zbyt długie. Rzęsy pomałowałam trzema różnymi tuszami dla lepszego efektu i oczywiście nie zabrakło powiększeniu sobie oczu karetka o brązowym odcieniu na wodnej lini oka. Kości policzkowe podkreśliłam brązerem oraz roświetlaczem, gdyż wiedziałam że policzki i tak będą różowe gdy zobaczę ta istotę. Usta po malowałam matową szminka o barwie pudrowego różu.

Założyłam czarne jeansy z dziurami na kolanach do tego krótki crop top bez rękawów tego samego odcieniu co spodnie. Ubrała czarne vansy i kurtkę skurzaną. Byłam gotowa do wyjścia.

Postanowiłam jeszcze zjeść śniadanie. Niestety lodówka świeciła tylko pustkami więc postanowiłam wpaść do mojej trochę dalszej sąsiadki z którą przyźnie się od jakiś 8 lat. Razem zaczynałyśmy w sporcie który uwielbiam ale gdy sama trenuje a nie gdy ktoś każe mi robić ćwiczenia.

Weszłam do jej ogródka od tylnej strony alby nie zauważyła. Zaczął szczęka jej pies. Przez to że mnie uwielbiał wystarczyło go pogłaskać i był już cicho.

Weszłam do jej domu zciągając z siebie kurtkę i buty. Wchodząc do salonu usłyszałam dźwięki dochadzane z Marnie pokoju które znajdował się na poddaszu.

Marnie była jak ja wysoka blondynką ale nieco niższa odemnie. Ma piękne duże zielone oczy, których jej zazdroszczę. Jest bardzo szczupła i wysportowana. Jesteśmy w takim samym wieku. Mimo że w wakacje odciełam się od wszystkich zawsze mogę na nią liczyć. Chodźmy razem do szkoły tylko do innych klas. Jest najbardziej wesoła i radosna osoba na Świecia którą znam i bardzo często mi pomaga. Zwieżam sie jej z wszystkiego.

Postanowiłam zobaczeć co się dzieje. Poszłam na poddasze za dochodzącymi odgłosami. Brzmiały trochę jak jęki, krzki, wrzaski. Nie wiedziałam co ona może tam robić. Oprócz tego że jej wymarzony chłopak z którym ostatnio się związała oznajmił jej niedawno że jest w niej zakochany i zostali parą.

Zapukałam do drzwi.

-Halo. Co się dzieje? Marnie jak nie otworzysz wejdę siła!!! - krzknełam

-Nie. Lily. proszę. daj. Spokój. Zejdź. na. dół. Będę. za 20 minut. - powiedziała jęcząc

-Nie marnie masz 15.

- idź. Już. - nadal jeczła tym razem krzyczała głośniej.

Poszłam posłusznie na dół. Zaczęła przeglądać social media aż natknelam się na wiadomość na messengerze od Anny.

Anna Kubicka

Hej śłońce macie dziś przełożone lekcje dopiero na 10.50 ponieważ odwołałam wam pierwsza lekcje z powodu mojego wyjścia do lekarza. Możesz przekazać wiadomość  reszcie klasy. Dziękuję i miłego dnia. Nie zapomnij że i tak dziś się widzimy.

Lily Kowalska

Dobrze dzięki i przekażę. Mam nadziej ze to nic poważnego. Powodzenie i miłego dzionka.

Mam nadzieję że nic poważnego jej nie jest oby odpisała martwię się trochę o nią. Ale mam jeszcze 2,5 h do zaczecie lekcji w szkole postanowiłam włączyć film i tak wiedziałam że Marnie jeszcze dłużo czasu zajmie więc postanowiłam włączyć "50 twarzy greya". Oglądam już chyba 60 minut aż zauważyłam schodzącą parę zadowolą i całkiem w rozsypce moja przyciółkę za którą szedł jej Alex.

-No wiedzę że ruchanie z rana poprawia humorek. - powiedziałem z uśmiechem na twarzy

-Ooo..... A ruchanie się w filmie poprawia dziewicą humorek. - odpowiedziała śmiejąc się

-No a co myślałaś że nie? - zapytałam

- Nie no spoko zadowala się jak chcesz.

-Dobra. Masz jakieś śniadanie bo u mnie pustka. Pewnie tobie nie potrzeba bo nażarłaś się spermy mistrza. - zachichotałam

-Dobra dobra nie tłumacz się idziemy do maka. Jestem strasznie głodna. I tak nie najadłam się dość twojej spermy. - powiedziała odwracając się do chłopaka i klepiac po klatce.

-Dobra ale  twój kochaś stawia nam śniadanie.

Bez większych sprzeczek poszłyśmy na śniadanie. Po drodze widziałam jak bardzo się kochają moje dwa gołąbeczki. Szczerze bardzo im zazdrościłam.

========
Postaram się dodawać rozdziały więcej razy w tygodniu ale nie wiem jak wyjdzie

809 słów

Nigdy Nie Mów NigdyWhere stories live. Discover now