Rozdział pierwszy. Rodzina królewska

191 24 165
                                    


Marzenia nienazwane bywają najniebezpieczniejsze.

Jerzy Andrzejewski ,,Nikt"


Wiem, gdzie poszłabym

Gdybym tylko mogła

Gdziekolwiek, byle nie tu

Gdziekolwiek, byle nie tu

Czuję, że coś nadchodzi

Pragnę być wolna

Po prostu chcę być

Gdziekolwiek, byle nie tu

Pretty Woman: The Musical ,,Anywhere But Here"

(tłumaczenie moje)


Księżniczka Krety siedziała przy stole ze swoją rodziną i próbowała spożywać kolację, ignorując nerwowe, nieufne spojrzenia posyłane sobie przez domowników. Nawet jej najmłodsze rodzeństwo, siedmioletnia siostra i dziewięcioletni brat patrzyli z badawczością, która nie pasowała do ich młodego wieku.

— Niektórzy ludzie nie są normalni — odezwał się w końcu król Minos. — Na przykład narzekają przez lata, że coś pustoszy ich królestwo, a potem sami bezceremonialnie zostawiają owo królestwo i wyprawiają się przez morze tylko po to, żeby narzekać na głos.

— Też mi się to nie podoba — odparła królowa Pazyfae. — Ale nic nie poradzę na to, że mężowi mej kuzynki i jej samej brakuje zdrowego osądu.

— Są po prostu nienormalni — powtórzył Minos i wrócił do jedzenia.

— Nie możemy po prostu ich nie wpuścić? — zapytała dziesięcioletnia Fedra o bladej cerze i czarnych oczach. — Skoro twoja kuzynka, mamo, zabiła swoje dzieci, to chyba możecie ją uznać za niebezpieczną i odprawić.

— Dziewczynki nie mówią niepytane — odpowiedziała jej tylko matka.

— Ateny są nadal zbyt pożądanym sojusznikiem, żeby dopuścić się czegoś takiego — wyjaśnił król Minos. Z jakiegoś powodu żywił sympatię do Fedry. Właściwie lubił wszystkie swoje dzieci, które odziedziczyły cokolwiek z jego ciemnej urody. Te podobne do złotowłosej i niebieskookiej Pazyfae darzył czymś na kształt niechęci. — A gdyby twoja matka zadeklarowała, że nie chce przyjmować dzieciobójczyni, Medea i Egeusz mogliby zacząć opowiadać różne nieprzyjemne pogłoski o niej samej. — Zerknął ironicznie na żonę. Pazyfae nie zareagowała.

Ariadna westchnęła i wbiła wzrok w swój talerz. Nie odzywała się, bo i tak nikt by jej nie posłuchał. Ojciec lekceważył ją od dzieciństwa, zapewne uważając, że skoro wygląda jak młodsza wersja matki, to równie dobrze mogła zostać spłodzona z jakimś kochankiem, nie z nim. A królowa Pazyfae kochała tylko synów. Poza jednym. Minotaurem.

Ariadna miała świadomość, że małżeństwo jej rodziców nie zostało zawarte z miłości. Prawie żadne wśród królewskich rodów nie zostało. Ojciec, jako syn Zeusa, zażyczył sobie żonę z boskiego rodu i oddano mu Pazyfae, córkę Heliosa, boga słońca. On był rozczarowany, że nie dostał potomkini jakiegoś Olimpijczyka, ona – że dano ją śmiertelnikowi. Ariadna nie dowiedziała się, jak wyglądała ich relacja na początku, ale od wielu lat nie można było powiedzieć, że Minos i Pazyfae po prostu się nie kochają. Oni sobą gardzili i zdradzali się na prawo i lewo. Matka wynajdywała sobie kolejnych mężczyzn z miasta, a ojciec służące oraz młodych dworzan. Bywało nawet, że oboje rywalizowali o jednego młodzieńca.

She Will Be Loved - AriadnaOnde histórias criam vida. Descubra agora