1.

13 1 0
                                    

-Hej tato! -przywitała się Magda schodząc na doł do kuchni.

-O dzień dobry ?A co ty tak wcześnie ? -zapytał zdziwiony.-przecież są wakacje.Nie muszisz przecież wstawać o 8:00.

-No niby tak ,ale muszę lecieć dziś do galerii ogarnąć outficik na dzisiejszą imprezę u Mileny.-wyjaśniła Magda.

-Okej...A z jakiej to niby okazji Milena robi tą imprezę ?-pytał dalej tata.

-O boże...Takie rozpoczęcie wakacji.I spokojnie nie będzie alkoholu.A więc moge już iść ? - zapytała poirytowana.

-No dobra o już nic nie będę się pytał ,ale nie zostaniesz choć na chwile na śniedanie ?Zrobiłem naleśniki z owocami i bitą śmietaną . - mówił zachęcająco tata

-Zjem potem ,przepraszam bardzo się spieszę. - odpowiedziała kierując się do drzwi.

-No dobra leć już do tego sklepu tylko wróć za jakieś dwie godziny ,góra trzy.-pozwolił wreszcie ojciec.

-No to papa tatusiu - powiedziała dziewczyna wychodzą z domu.

-Ehh ... ta dzisiejsza młodzież.Tylko zakupy ,imprezy i ciągłe siedzenie ze znajomymi ,a ze mną nawet chwile nie posiedzi ...- mówił do siebie pod nosem.

Kiedy Magda wyszła z domu skierowała się od razu galerii.Idąc przez ulicę spotkała pełno znajmoych z LO ,z każdym zamieniła parę słów i szła dalej.Kiedy doszła do upragnionej galerii była 8:40.Dziewczyna weszła do pierwszego lepszego sklepu i od razu zaczeła przeglądać wieszaki z sukienkami.Kilka z nich przykuło jej uwagę ,ale każda z nich była zła.Jedna za krótka ,druga za mała ,a jeszcze trzecia miała za duże wycięcie na biust.Więc Magda ruszyła do innego sklepu.Tam również znalazła kilka ładnych sukienek ale jej uwagę przykuła idealna na letnią impreze granatowa sukienka z falabnką.Madzia od razu wzieła ją i przymierzyła.Byłą idealna!Wszytsko leżało tak jak trzeba.Dziewczyna bez wachania ją kupiłą ,kiedy wychodziła już ze sklepu zauważyła przed sklepem mężczyzne ,który bardzo dziwnie się na nią patrzył.Na ogół był bardzo ładny ,ale jego niepokojąco hipnotyzujące spojrzenie niebieskich oczu było lekko przerażające.Magda próbowała się na niego nie patrzeć lecz ''to coś'' było za mocne.Dziewczyna czuła się jak zahipnotyzowana jego wzrokiem.Kiedy mężczyzna uśmiechnął się swoim równie idelnym uśmiechem takim jak cały on Magda została ''odczarowana'' Madzia odwzajemniła jego jego uśmiech tylko ona w odróżnienu od niego nie pokazała ząbków.

Cały czas spędzomy na powrocie do domu Magda rozmyślała o tym tajemniczym mężczyźnie o hipmotyzującym wzroku i cudownym uśmiechu.

Zajomość z przypadku...Where stories live. Discover now