3.

4.1K 82 6
                                    

Obudziłam się rano obok Filipa. Pewnie zasnęliśmy oglądając film. Eee tam dla mnie lepiej, przynajmniej nie byłam sama. Wstałam z łóżka i udałam się na dół zrobić śniadanie dla siebie i Filipa. W kuchni nie było nikogo. Ciekawe gdzie się podziali. Dzisiaj jest piątek co się z tym wiąże? Grill z Błońskimi, no cieszę się na to jak nie wiem. Wyczujcie sarkazm. Zadzwoniłam do mamy, nie odebrała. Do taty, tak samo. Igi nie ma w domu od tygodnia, więc nawet nie zadzwonię, bo pewnie nie wie. Na szczęście w kuchni na stole leżała kartka od mojej mamy. Przynajmniej się dowiem gdzie są.

Julka! 
Jak wstaniecie zróbcie sobie śniadanie i posprzątajcie w domu. My jesteśmy na zakupach z mamą Filipa a tata jest u mechanika z samochodem. Nie zapomnij, że wieczorem przychodzą rodzice Filipa i Kacper. Papa 

No przynajmniej nie będę sama. Ciesze się, że jest to Filip a nie Kacper. Bo tego bym nie wytrzymała. Prędzej bym go zabiła chyba. Oby dzisiaj zachowywał się normalnie, bo inaczej go zabiję. 

F - Siema, gdzie wszyscy? 
J - Nasze mamy są na zakupach a mój tata u mechanika. Po śniadaniu musimy ogarnąć chatę na wieczór. 
F - Dobra, a zrobiłaś to śniadanie? 
J - Jeszcze nie 
F - To na co czekasz? 
J - Ty je zrobisz  
F - Nie 
J - Tak 
F - To każdy robi dla siebie śniadanie  
J - Dobra 

Zrobiliśmy sobie śniadanie i jedliśmy je, rozmawiając ze sobą. Z Filipem mogę rozmawiać o wszystkim, zna każdą moją tajemnicę i mamy do siebie bezgraniczne zaufanie. Nawet do Lexy nie mam takiego zaufania. No w sumie Filipa znam dłużej niż ją. Ale kocham tak samo jak Filipa. Pomogła mi tyle samo co Filip. Posprzątaliśmy wszystko i Filip pojechał do siebie do domu a do mnie przyszedł Miłosz, czyli mój chłopak. 

J - Hejka (chciałam go pocałować ale mnie odepchnął) 
M - Cześć 
J - O co ci chodzi? 
M - Z nami koniec 

Nie zdążyłam nic powiedzieć, bo wyszedł z mojego domu trzaskając drzwiami. Ja tylko położyłam się na kanapie i płakałam. Nie mogłam uwierzyć w to co się właśnie stało. Byłam załamana. Nawet zasnęłam i obudziłam się o 19, czyli 30 minut przed przyjściem rodziców Kacpra i chłopaków. A dokładnie obudził mnie dzwonek do drzwi. Pewnie moja mama zapomniała kluczy. Otwarłam i się nie myliłam. Stała w nich moja mama. 

MJ - Zapomniałam kluczy 
J - Ok 
MJ - Coś się stało? 
J - Nie, nic się nie stało 
MJ - Julka mnie nie okłamiesz. Mów. (usiadłam z nią na kanapie) 
J - Miłosz on.. 
TJ - Co ci zrobił? 
J - Zerwał ze mną (rozpłakałam się) 
MJ - Nie płacz kochanie, nie warto 
TJ - Najlepiej o nim zapomnij 
J - Jak mam zapomnieć? Byliśmy razem 2 lata i tak po prostu to przekreślił. Ja go kocham 
MJ - Nie był ciebie wart skarbie. Tata ma rację 

Już nie nie odpowiedziałam tylko pobiegłam na górę. Położyłam się na łóżku i płakałam w poduszkę. Nie wiedziałam co jest powodem naszego rozstania. Nie chciałam nikogo widzieć a z pewnością tego, kto wszedł do mojego pokoju na końcu korytarza. Był to o dziwo Kacper. 

K - Leszczu chodź na jedzenie 
J - Idź stąd (powiedziałam przez łzy) 
K - Płakałaś? 
J - A ślepy jesteś? 
K - Ja do ciebie miło a ty afery robisz. Ja pierdole z kim ja żyje 
J - Nie musisz żyć ze mną. Nikt ci nie każe 
K - Schodzisz na dół? 
J - Nie 
K - To ja się wezmę 

Poczułam jak materac się ugina aż ktoś mnie podniósł. Kacper wziął mnie na ręce i zniósł na dół. Cały czas krzyczałam, żeby mnie zostawił ale to nic nie dawało. No w końcu żyłam z męską dziwką do której nic nie dociera. 

MK - Kacper puść ją! 
J - No właśnie
K - Dobra (postawił mnie na ziemi) 
MK - Julka jak nadgarstek ? 
J - Nadal boli i nie mogę ruszać lewą dłonią 
MJ - A ogólnie jak się czujesz? 
J - Jakbym nie była sobą. Mam dość wszystkiego 
K - A co się stało? 
F - Nie interesuj się cwelu 
MK - Filip! 
K - Panuj nad sobą 
F - Nie będziesz mi rozkazywał ! 
J - Filip skończ ! 

Siedzieliśmy w takim gronie do późna, jak rodzina Kacpra pojechała do siebie. Ja pomogłam posprzątać mamie i pobiegłam do swojego pokoju, dalej płakałam i tak do 2 w nocy. Uspokoiłam się jak zobaczyłam kto mnie obejmuje. Był to mój tata. Ja dalej płacząc wtuliłam się w niego i tak zasnęłam. Rano gdy się obudziłam jego już nie było a ja nie byłam dzisiaj w stanie nic robić. Ale miałam urodziny i trzeba było coś zorganizować. Jak wstałam zadzwoniłam do Filipa i umówiłam się na zakupy w galerii. Wzięłam szybki prysznic, pomalowałam się, przebrałam i zeszłam na śniadanie. Moi rodzice siedzieli przy stole. 

J - Dzień dobry 
MJ - Dzień dobry Julka, jak humor? 
J - Lepiej już dzięki 
TJ - Wszystkiego najlepszego (powiedział mój tata podając mi prezent) 
J - Jejku śliczny (tata pomógł mi założyć naszyjnik jaki od nich dostałam) 
MJ - Jakie plany na dziś? (zapytała gdy jadłam już śniadanie) 
J - Idę z Filipem do kina i na zakupy a co? 
MJ - Może wybierzemy się wieczorem na kolację? 
J - My czyli kto? 
MJ - Ty, ja, Filip i Ania  
J - Okej, ale proszę bez Kacpra. Nie chce go widzieć 
MJ - Nadal się nie pogodziliście? 
J - Nie zamierzam żyć w zgodzie z męską dziwką 
TJ - Julka! 
J - Tak? 
TJ - Filip przyjechał
J - Idę. Papa mamo 

I wyszłam z domu. Szybko wsiadłam do samochodu Filipa i wręczyłam mu prezent. Była to czarna bransoletka, którą oglądał ostatnio w sklepie. 

J - Wszystkiego najlepszego braciszku (podałam mu pudełeczko) 
F - Co to jest? 
J - Prezent 
F - Wiesz, że kupiłem ci podobny? 
J - Serio? 
F - Proszę (podał mi małe granatowe pudełko) 
J - Jejku śliczna dziękuję 

Założyłam ją na lewą rękę i ruszyliśmy do kina. Kupiliśmy bilety i weszliśmy na film. Po obejrzeniu, poszliśmy na zakupy. Kupiliśmy sobie takie same bluzy i spodnie. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy robiąc przy tym zdjęcia. Ale nasz wzrok przykuł Kacper całujący się pod fontanną z Oliwią z naszej klasy. Od razu zaczęliśmy się śmiać. 

F - Męska dziwka znalazła kolejną ofiarę 
J - Właśnie widzę 

Śmiejąc się z Kacpra dotarliśmy pod mój dom. Weszliśmy i poszliśmy do mojego pokoju. Obejrzeliśmy serial i ruszyliśmy na kolację w naszej ulubionej restauracji z naszymi mamami. Podczas posiłku pojawił się ktoś kogo nie chciałam widzieć. Był to...

BĘDZIE INACZEJ - JULIA KOSTERA I KACPER BŁOŃSKITempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang