[ 𝒖𝒌𝒐𝒏𝒄𝒛𝒐𝒏𝒆 ]
czytasz na własną odpowiedzialność, to opowiadanie z 2020r i nie wyraziłam się tu zbytnio umiejętnościami pisarskimi... ale dziękuję za wszystko ❤️
krótkie rozdziały = więcej rozdziałów 😏
22.02 2020 #46 w #polskie
05.03 2020...
NA WSTĘPIE MÓWIĘ ŻE JESTEM CHORA WIĘC TO MOŻE BYĆ TOTALNY SHIT I MOŻE BYĆ KRÓTKIE, BARDZO KRÓTKIE !!
Obudziłam się w nowej sypialni około godziny 9.20, zeszłam na dół i skierowałam się w stronę pokoju Jungkooka. Otworzyłam drzwi i...
- gdzie jest Jungkook?? Idę sprawdzić do kuchni, może już je śniadanie.
Ale w kuchni też go nie było, w łazience ciemno, a w salonie pusto. Przecież miał wrócić o 18... Jest już 9... Nie, że się w nim zabujałam czy coś, ale się bardzo martwię. Jak coś mu się stało...? Postanowiłam więc zadzwonić do niego.
- odbierz Kook!! Jejuu!!! Boję się!! - tak nagrałam się na pocztę głosową.
Dzwonię do Jisoo.
- jeju Jisoo!! Nie ma Jungkooka, miał wrócić o 18!
- T/I wyluzuj, jest u mnie. Musimy coś załatwić, za jakieś 2 godzinki już będzie w domu.
- coo czemu tak długo?? Co wy tam kombinujecie?
- zobaczysz potem. Dobra ja już kończę, pa T/I!
- pa Jisoo! - rozłączyłam się.
Co oni tam kombinują?...
¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.
Siedziałam, czytając książkę. Nie zauważyłam, jak minęły już 4 godziny, a chłopaka nadal nie było - specjalnie usiadłam w salonie, żeby mieć widok na drzwi wejściowe i tarasowe. Była godzina 13.12. Wyszłam do garażu, wzięłam rower Jungkooka i przed odjechaniem przykleiłam na drzwi karteczkę z napisem '' pojechałam do miasta, wrócę na obiad. ~ T/I ''. Tak jak już mówiłam, skierowałam się do miasta, by pochodzić trochę po lokalnej galerii i iść do Starbucksa. Gdy dotarłam na miejsce, podjechałam do stojaka na rowery i przypięłam mój środek transportu do niego, po czym weszłam do galerii. Od razu zauważyłam mój ulubiony sklep odzieżowy - forever21. Obczaiłam jakieś 20 t-shirtów, 10 par spodni i jednak zdecydowałam się na 3 koszulki i 2 pary spodni - różowy top typu tuba, lekko prześwitująca hiszpanka, zwykły biały t-shirt z nadrukiem mojego ulubionego serialu - riverdale, spodnie mom jeans i czarne, przylegające szorty. Zorientowałam się, że jest już 15 - mam półtorej godziny, żeby iść do Starbucksa i dotrzeć do domu. Pobiegłam do wcześniej wymienionego Starbucksa i zamówiłam mój ulubiony szejk o smaku mango. Gdy już wypiłam mój napój, poszłam do łazienki załatwić swoje potrzeby. Kiedy wychodziłam z kabiny, poczułam, że ktoś zakrywa mi twarz ręką - przeraziłam się...