Nominacja #21

88 16 35
                                    


Nominacja od bajronizm


1. Jak się trzymasz?

Abstrahując od tego, że nadal boli mnie ręka po doświadczeniach z Polskimi Kolejami Państwowymi, to nawet dobrze.



2. Jaka jest Twoja ulubiona forma spędzania wolnego czasu?

Zdecydowanie czytanie i pisanie.



3. Pisanie odbierasz bardziej jako przyjemność, czy formę pracy, coś co musisz zrobić?

Zdecydowanie przyjemność, choć przyznam, że pisanie na Wattpadzie sprawia, że czasem czuję taki wewnętrzny przymus, że muszę skończyć rozdział, bo czytelnicy czekają. Ale nie jest to negatywne, raczej napędzające.

Inna sprawa jest z moimi pracami na studia, tutaj to już jest praca, która też wymaga nie tylko jakiegoś natchnienia, ale wcześniejszych przygotowań i zgromadzonej wiedzy.



4. Tutaj zamknij oczy. Weź parę głębokich wdechów i wydechów, wyobraź sobie, że jesteś w najpiękniejszym miejscu na ziemi, razem z osobą, która znaczy dla ciebie najwięcej.

Zrobione, bardzo przyjemne doświadczenie!



5. Jaka jest Twoja ulubiona epoka oraz nurt filozoficzny?

Jeśli chodzi o epokę, to kiedyś byłam totalnie zafiksowana na punkcie XVIII i XIX wieku, uwielbiałam wszystkie książki dotyczące tej epoki. Natomiast teraz trochę mi się przestawiło i wolę czytać/słuchać o wcześniejszych czasach, tak starożytność-renesans.

Nurtu filozoficznego nie mam, specjalnie nie interesuję się filozofią(miałam ostatnio z niej pierwszej zajęcia i uznałam, że to za mądre dla mojego artystycznego mózgu).

Podobała mi się ,,Uczta" Platona i niektóre jego poglądy, ale on był tak seksistowski, że trudno mi go uwielbiać.



6. I na sam koniec, jakie masz trzy ulubione postacie z książek, które zasługują na więcej?

Heathcliff z ,,Wichrowych Wzgórz" - moja wielka książkowa miłość, człowiek, który zaznał bardzo wiele zła w swoim życiu i tak naprawdę stał się przez to potworem i psychopatą, nie zaprzeczam. Tylko jak miał się zachowywać człowiek, którego nigdy nikt nie szanował, poniżano go, postrzegano jako zło wcielone od dzieciństwa? Zwłaszcza po tym jak stracił jedyną bliską mu osobę? Jest mi go naprawdę szkoda i to zakończenie wypada tragicznie z myślą, że Heathcliff pozostał potworem dla wszystkich i nikt mu nie współczuł.

Paul z ,,Płatków na wietrze" - czyli najlepsza, najofiarniejsza postać, którą wszyscy wykorzystywali przez całą książkę, i która umarła, żeby Chris miał siostrzyczkę tylko dla siebie(wiem, że bije nienawiść z tych słów, ale w moim otoczeniu jest tylko jedna osoba, która zna te książki, i ona shipuje Chrisa z Cathy, więc zostaje mi Wattpad do wylewania moich żali), a potem prawie nikt go nie wspominał.

I żeby było trochę równościowo, to jedna kobieta:

Elaine z ,,Mgieł Avalonu" - czyli chyba moja ulubiona i najlepsza postać całej książki. Bardzo ją lubiłam, choć była kreowana na naiwną i prostą. Ale za to miała dobre serce, była bardzo wrażliwa i kochająca, i w sumie nie dostała od losu nic, bo nie zaznała prawdziwej miłości, nie miała chyba żadnego bliskiego przyjaciela, musiała utracić jedno dziecko i jeszcze przedwcześnie umarła(przepraszam za spoilery). Jest mi jej naprawdę szkoda.

Leszczyna, czyli shitpostWhere stories live. Discover now