1

4K 192 135
                                    

Kartka. Pusta kartka. Biała pusta kartka. Kartka na której za miesiąc miało się znaleźć 10- stronicowe wypracowanie dla Aizawy. Po co? Pewnie do jakichś papierów ale nie można być tego pewnym.
Kartka.
Temat? Co jest najważniejsze.
Kartka.
Właśnie. Co jest najważniejsze?
Większość osób pewnie odpowie że zdrowie, rodzina, przyjaciele albo inne tego typu rzeczy.
Ale co ma odpowiedzieć osobą która nigdy nie miała pełnej rodziny, a koledzy uważali że lepiej się z nim nie zadawać bo jeszcze coś komuś zrobi.
Kartka.

Hitoshi Shinsou
Najzwyklejszy chłopak który właśnie stał przed akademikiem klasy 1a. Wszystkie osoby były już w środku ale on nie mógł się ruszyć z miejsca.
Pierwszy dzień w nowej klasie, to miała być pierwszą noc w akademiku.
1a
Zaraz po festiwalu sportowym został przeniesiony do tej klasy.
Oczywiście Aizawa nie byłby sobą gdyby w pierwszy dzień nowego ucznia nie zadał wypracowania.
Ale przynajmniej cała klasa została zwolniona z dwóch ostatnich godzin żeby zapoznać się z nowym uczniem.
1a
Kartka.

Shinsou pov
W końcu się przemogłem i wszedłem do akademika. Na lekcji nie przyglądałem się klasie ale, przecież nie chodzi o nawiązywanie bliższych kontaktów. Chyba.
Gdy tylko wszedłem do kuchni wokół mnie pojawił się wianuszek dziewczyn obskakujących i piszczących. Niekomfortwe.

Dobra, powiedzmy szczerze nie jestem osobą która umie i lubi rozmawiać z ludźmi. Też głównie dlatego nie mam zbyt dużo znajomych.

Jedna z dziewczyn z długimi zielonymi włosami zapytała " to twoje prawdziwe włosy? Farbujesz?"
Przyznam że nie zdziwiło mnie to pytanie mam włosy bardzo fioletowe i ludzie często posądzają mnie o farbowanie.
"Tsu nie czepiają się" skarciła ja wysoka z włosami w kucyku.

Na kanapie we wspólnym pokoju siedzieli chłopcy a że kuchnia jest połączona z salonem to wszystko widzieli przez co poczułem się jeszcze gorzej.
"Dziewczyny, dajcie mu odetchnąć" powiedział ze śmiechem chłopak w czerwonych włosach.
" Już odsuncie się od niego, już!!" Krzyczał przewodniczący klasy którego poznałem go już wcześniej.
Gdy dziewczyny w końcu odeszły wszyscy zebrali się w pokoju wspólnym zebym się przedstawił.
"To jestem Hitoshi Shinsou" jakoś wydukalem po czym każdy się przedstawil. Nie słuchałem jakoś uważnie bo nie było tu nikogo ciekawego.
"Dobra, zebranie skończonr,!!!" Wydarł się jakiś wściekły chlopak, wtedy ten czerwony położył mu rękę na ramieniu a ten chyba sposcil z tonu.
"Zaraz, gdzie jest Denki??" Zawołał to wysoka. Wszyscy wzruszyli ramionami co oznaczało że to koniec prezentacji. Rozeszli się do pokoju a ja zostałem sam. Sam z walizkami nie wiedząc nawet gdzie mam pokój.
No po prostu pięknie.

Siedziałem już od pół godziny nakanapie we wspólnym pokoju nie wiedząc co robić i gdzie pójść. Oczywiście mogłem strzelać i błądzić po korytarzach ale, pewnie od razu bym się zgubił.
Nagle usłyszałem otwierające się drzwi frontowe.
"Hej, ty jesteś ten nowy? Pokazać ci gdzie masz pokój?" Usłyszałem za plecami

No to tak ziomeczku.
Wiem że jest to słabe i naciągane ale jest to mój pierwszy ff.
Mam nadzieję że zostaniecie na dłużej.
Dzięki!
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale.

Shinkami ~Wszystko będzie dobrze~Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin