~ Pewna Zmiana ~

29 2 0
                                    

Kartony. To słowo opisuje moje życie, ciągłe przeprowadzki to nie jest fajna sprawa. A dziś jak przez ostatnie 4 lata. przeprowadzka. Tym razem ostatnia, przynajmniej na jakiś czas. Warszawa to jest moje miejsce. Dlaczego? Już wam wszystko tłumacze, ale żebyście to zrozumieli musimy cofnąć się do początku tego roku. 

Styczeń 2020 

Czemu wolne tak szybko mija? Dopiero co szykowaliśmy się do wigilijnej kolacji, a już trzeba iść do szkoły.

Jak zawsze nie mogłem wstać, ale tak to już jest jak idzie się spać o 2.00. Gdy już wstałem, dobra kogo ja chce okłamać, tego dnia nie wstałem do szkoły. Nie miałem ochoty patrzeć na tych ludzi i słuchać co dostali na święta, iphony, ipady, telewizory, komputery. Nie lubię pierwszego dnia po świętach tylko przez to. 

Gdy postanowiłem podnieść się z łóżka była już 14.00, nie miałem na nic ochoty, wiec zacząłem się ubierać i zeszedłem zrobić sobie śniadanie. Postanowiłem zrobić sobie naleśniki. 

Podczas jedzenia mój telefon zaczął wibrować. Bałem się, że to tata albo Sophie dzwonią do mnie by zapytać czemu nie byłem w szkole. Tym razem mi się upiekło, była to moja najlepsza przyjaciółka Oliwia, najlepsza przyjaciółka jeżeli moge nazwać tak kogoś poznanego przez internet. 

O: Hej Adrian 

A: Witam panią Oliwię 

O; Jak tam pakowanie się 

A; Bardzo dobrze, jeszcze nawet nie zacząłem

O; Jezuuuu Adrian ale z ciebie leń, wiesz że musisz się za to zabrać

A; Tak wiem

O; Kiedy masz zamiar to zrobić?

A; Jak zjem 

O; ok to nie przeszkadzam leć się pakować papa

A; no papa


...

TOGETHERWhere stories live. Discover now