#22 "Wrogowie sprzed pięciu lat"

950 59 14
                                    

Zwiadowcy przenieśli się na mur, gdy zaczął padać deszcz. Hanako, nie mając nic innego do roboty, usiadła na jego krawędzi i porozglądała się po okolicy. Z samego dołu wciągano na noszach nieprzytomną Ymir, a gdy była już na górze, Historia szybko podbiegła do pułkownik Hanji. Hanako nie przysłuchiwała się ich rozmowie, lecz i tak wychwyciła główny wątek. Historia przekonywała brunetkę, że jej przyjaciółka nie jest wrogiem ludzkości.

~ Może teraz nie, ale kto wie, czy wkrótce nie zmieni zdania?

Hanako głośno westchnęła, zwracając tym samym uwagę przechodzącego Hayato.

- Co jest, krasnalu? - spytał brunet, siadając obok niej.

- To wszystko, co się tutaj dzieje jest obrzydliwie pogmatwane – odpowiedziała, spoglądając w dół.

- Cały nasz świat taki jest - westchnął Hayato i posłał siostrze przenikliwe spojrzenie. - Jak głowa? Nadal miewasz te zawroty?

- Teraz już rzadko - rzekła brunetka.

Rodzeństwo dostrzegło nadjeżdżający Oddział Stacjonarny, więc wstali na równe nogi i zebrali się przy grupce innych Zwiadowców. Żołnierze z dołu weszli na górę za pomocą sprzętu do trójwymiarowego manewru. Hanako kojarzyła jednego z nich - Hannesa.

- Nie ma żadnej wyrwy - rzekł poważnie, wprowadzając Zwiadowców w osłupienie. - Choć szukaliśmy jej całą noc, na odcinku między Trostem a Krovlą mur pozostaje nienaruszony.

- Co? - Hanji zmarszczyła brwi.

- Gdy wpadliśmy na straż z Krovly, zawróciliśmy. Przez całą drogę nie widzieliśmy ani jednego tytana - dokończył Hannes.

- Ale przecież mamy pewność, że tytani znaleźli się za murem - rzekł zdziwiony Armin.

- Skoro mur jest cały, nic tu po nas - mruknęła zamyślona Hanji. - Tymczasowy odwrót do Trostu!

Zwiadowcy, jak i Stacjonarni rozeszli się.

~ Co tu do cholery się wyprawia?!

- Świat oszalał... - mruknęła cicho Sasha.

Hanako i reszta nie zwróciła uwagi na to, że Eren został z tyłu, co było ogromnym błędem. Wszyscy z niepokojem odwrócili się, słysząc dźwięk wyciąganych ostrzy. Okazało się, że to Mikasa zaatakowało Reinera. Zranione ramię mężczyzny... parowało?

~ Kolejny człowiek-tytan?!

Hanako odruchowo wyciągnęła ostrza, patrząc jak Mikasa rozcina szyję Bertholdowi.

- Eren, uciekaj! - krzyknęła czarnowłosa.

~ Czyli nie jest po naszej stronie...

Wszyscy żołnierze podbiegli w stronę Erena, lecz za późno. Reiner i Berthold szybko się przemienili w Kolosalnego i Opancerzonego.

~ To są jakieś żarty, prawda?!

Hanako cofnęła się o krok, mając przed oczami atak na Shingansinę.

~ Prawda?!

Opancerzony chwycił Erena w dłoń i zeskoczył w dół muru. Brunet nie dał za wygraną i wyrywając się z otępienia, również się przemienił i od razu zaatakował przeciwnika. Tytani z hukiem uderzyli o ziemię, sprawiając, że wokół pojawiło się pełno kłębów dymu.

Hanako patrzyła przerażona na to, co działo się na dole, ale natychmiast przestała, słysząc głos Hanji:

- Uciekać z muru!

Żołnierze momentalnie wzbili się w powietrze i zawisnęli po bokach muru, unikając ciosu Tytana Kolosalnego. Wszyscy w osłupieniu patrzyli, jak wróg wrzuca do ust Ymir.

Wolność | Levi x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz