4

1.7K 42 4
                                    

Obudziłaś sie o 6:52 bo zadzwonił do ciebie szef.
Szef: siema Slayer. Mam sprawe podjedź na chwile z Jungkookiem pod agence za pół godziny bo jest nowa mafia.
T/i: spoko. To za pół godziny w agencji.
Szef: siemka.
Kiedy sie rozłączyłaś obudził sie Kook.
Jungkook: hejka kochanie. ❤ z kim rozmawiałaś?
T/i: musimy za 30 minut być pod agencją bo jest nowa mafia do zabicia. 😚
Jungkook: wreczcie. Nie miałem jeszcze okazji zabić żadnej mafii.
T/i: to dziś będziesz miał okazje, ale teraz chodź na śniadanko.
Ubraliście sie:

Zjedliście śniadanie i pojechaliście do agencji.
*w agencji w gabinecie szefa*
T/i: siema. Co tam dla nas nowego przygotowałeś?
Szef: dziś macie do zabicia nową mafie. Ona jest nowa ale jest w niej bardzo dużo groźnych ludzi. Jedzie z wami załoga Jimina. Tu macie karty z przestępcami.
Jungkook: serio? Będziemy z Markiem i Jiminem? Przecież Mark to jeszcze ale Jimin sie boi człowieka zabić.
Szef: wiem. Dałbym wam jakiś inny zastęp ale są zajęci.
Załatwiliście jeszcze kilka spraw w agencji i poszliście na miasto. Zjedliście pizze. Potem poszliście na lody. Pojechaliście do centrum handlowego na zakupy. Wróciliście z zakupami do domu. O 17:25 pojechaliście do agencji. Tam czekaliście na 23.

SKIP TIME

Było po 23. Pojechaliście pod baze tej mafii. Widać było po twarzy Jimina że sie bał. Za to Mark opowiadał żarty i sie dobrze bawił. Kiedy dojechaliśmy tam zaparkowaliśmy dalej samochodem żeby nikt nas nie zauważył. Wchodziliście powoli z pistoletami w ręce. Słychać było strzał pistoletu. Jakiś debil strzelił mi w lewą ręke. Mark niepotrzebnie pobiegł po apteczke. Jungkook chciał ze mną umierać a Jimin piszczał ze strachu. Jego płacz było słychać w całej bazie. Ja za to stałam z pistoletem i sie śmiałam z przebiegu sytuacji. Kiedy chłopaki płakali a Mark szukał apteczki, ja przeszukałam całą baze i zabiłam wszystkich. Kiedy chłopaki usłyszeli strzały pistoletu myśleli że ktoś mnie zastrzelił. Biegli i szukali mnie po całym budynku. Załamali sie. Ja kiedy wszystkich znalazłam zaczełam sie śmiać. Wyglądali tak uroczo jak płakali.
T/i: no. Zbieramy sie bo już koniec tej misji.
Mark: co? To ty żyjesz?
T/i: a czemu mam nie żyć?
Jungkook: przecież ci ręke postrzelili a potem dalej dobili...
T/i: kto wam takie bzdury naopowiadał?
Jungkook: no strzelili ci w ręke i potem dobili.
T/i: te strzały pistoletu były bo ja ich zabiłam a nie oni mnie XD
Jungkook: a poza tym to co z tą ręką?
T/i: wróce do domu i przemyje i będzie ok. A gdzie Jimin?
Mark: pewnie uciekł do samochodu.
Jungkook: chodźmy wracamy.
Poszliście do samochodu i zobaczyliście Jimina który śpi na tylnim fotelu.
T/i: wstawaj!!!
Jimin od razu sie ocknął?
Jimin: co sie stało?
T/i: wracamy do domu.
Jimin: już po akcji? Co tak szybko?
T/i: zastrzeliłam wszystkich wtedy kiedy ty spałeś a Mark i Kook płakali bo myśleli że nie żyje.
Jimin: aha ok. Dobra wracajmy bo śpiący jestem.
Wróciliście do swoich domów. Przemyłaś sobie rane i poszłaś spać.

Mafia [ZAKOŃCZONE]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora