Poniedziałek godz. 8:45
Chloe: Leon! Wstawaj do szkoły ośle!
Leon: Dobra dobra utkaj się tam.
Leon wstał z łóżka i zszedł na dół na śniadanie, które przygotowała jego siostra bliźniaczka, Chloe. Mieszkał sam z siostrą po tym jak jego rodzice zginęli w drodze do sklepu. Dziewczyna pracowała dorywczo w knajpie Two Whales po tym jak została wydalona ze szkoły. Bliźniaki w ogóle nie były do siebie podobne.
Chloe– typowa punkówa
Leon– typowy nieśmiały koleś.
Leon: Wychodzę!
Chloe: Idziesz potem ze mną i Max na złomowisko?
Leon: Ok pa.
Chloe: Pa
Leon wychodząc z domu na rozpoczęcie roku szkolnego zauważył jakiegoś chłopaka, który najwyraźniej też szedł do Blackwell. Chłopak nie był ubrany na galowo, co najbardziej przykuło uwagę Leona. Miał on na sobie czarną bluzę i kaptur zaciągnięty na głowę, która była spuszczona w dół. Chłopak przechodząc koło Leona spojrzał na niego spod kaptura i zalotnie się uśmiechnął. Leon zarumienił się i przyspieszył kroku. Gdy dotarł do Blackwell i otwierał drzwi wejściowe zaskoczyła go Max (przyjaciółka z klasy fotograficznej oraz przyjaciółka Chloe)
Max: Hejj Leon!
Leon: Max wystraszyłaś mnie! Proszę, nie rób tak więcej.
Max: Oj tam niech ci będzie, chodź na apel, bo chyba się zaczyna.
Leon przez cały apel myślał o chłopaku, którego widział w drodze do szkoły. Był ciekawy czy jeszcze gdzieś go spotka.
Godzinę później
Leon: Wróciłem!
Chloe: To dawaj ogarniaj dupsko i zwijamy na złomowisko.
Leon: Ok ok daj mi 5 minut.
Minęło 15 minut i grupka przyjaciół była już na złomowisku
Chloe: Miałam dzisiaj wolne w pracy i zbudowałam coś niedaleko torów. Chodźcie to wam pokaże!
Max i Leon: Dobra dawaj.
Chwile później
Chole stanęła obok pseudo strzelnicy, którą zbudowała. Wyciągnęła pistolet, który jak powiedziała dał jej stary znajomy.Max i Leon byli lekko przerażeni, co Chloe znowu wymyśliła. Kazała im poszukać pięciu butelek po piwie, jak powiedziała ,,Jedną właśnie opróżniam w znajdźcie jeszcze 5''. Gdy Max i Leon wrócili z butelkami, Chloe rozstawiła ja na strzelnicy.
Chloe: Dobra to kto chce się zabawić?Leon?
Leon: D–dobra?
Chloe pokazała mu jak strzelać. Odsunęła się od chłopaka i dała mu sygnał, że może strzelać. Leon przerażony ale i lekko podekscytowany ta całą sytuacją oddał strzał, ale źle wycelował. Za strzelnicą był wrak samochodu. Nabój, który odbił się jeszcze od paru wraków trafił w końcu w rękę Max. Leon przerażony zadzwonił po pogotowie, a Chloe w tym czasie zakopała broń na złomowisku.
YOU ARE READING
Za ścianami narkotyku
Teen FictionHistoria bliźniąt które znalazły się w dość niepokojącej sytuacji. Rodzeństwo trafia pod opiekę narkotyków i autodestrukcji. Nastolatkowie zmagają się z dość powszechnymi problemami w śród ich towarzystwa.