Uzupełnienie/ Ishimaru Kiyotaka cz5

2.4K 81 145
                                    

25. Okres...

Przechodziłaś okres dość spokojnie i nie miałaś większych problemów... Dopóki wszystko szło po twojej myśli. Z reguły byłaś spokojna, ale kiedy jakiś problem spadał na ciebie jak grom z jasnego nieba zwykle wpadałaś w histerię i ciężko cię było uspokoić. Mało kto chciał się tego podejmować nie mówiąc o tym, że zbliżanie się do ciebie w tym stanie nie było bezpiecznie.

Postanowiłaś nie dopuścić do takiej sytuacji dzisiaj bo miałaś iść na randkę z Ishimaru i nawet ci się to udawało. Do czasu.

Mama zadzwoniła do ciebie, że nie zdążyła zrobić obiadu i albo będziesz musiała zjeść coś na mieście albo zrobić coś sobie w domu. Nie miałaś teraz pieniędzy więc wyglądało na to, że z randki nici.

Przez hormony zaczęłaś płakać i w tym stanie znalazł cię Ishimaru. Pogłaskał cię po głowie i powiedział że możecie zjeść coś na mieście, on stawia i przecież skoro oboje jesteście głodni to randka jak najbardziej się uda.

Faktycznie się udała a Ishimaru powinien dostać od kogoś nagrodę za to, że był pierwszą osobą, która uspokoiła cię przy okresowej histerii. Mógł być z siebie dumny.

26. Pierwszy raz.

Po prostu skopiowałam tutaj ten stary xd a dedykacja zostanie dalej Amane_Ichiro i ishimarulover

Siedziałaś naprzeciwko swojego chłopaka i patrzyłaś mu głęboko w oczy. Widziałaś w nich niepewność, ale i pożądanie.

- Skoro mamy ukończone piętnaście lat... Czyli nie jest to łamanie prawa? - zaczął niepewnie.

- Zamiast się wahać i zastanawiać to po prostu to zróbmy. - powiedziałaś stanowczo.

Brunet uśmiechnął się i przybliżył się do ciebie po czym pocałował. Oddałaś pocałunek i przemieściłaś się na jego kolana. Zaczęłaś poruszać biodrami pobudzając tym samym jego przyjaciela. Ishimaru dłońmi zaczął cię rozbierać a ty zjechałaś z pocałunkami niżej niż twarz. Kiedy zostałaś w bieliźnie zeszłaś z jego kolan i zdjęłaś jego spodnie. Brunet sam zdjął koszulę jednak nic więcej nie zdążył bo zdjęłaś mu bokserki i zaczęłaś masować jego przyrodzenie. Z jego ust wydostał się cichy jęk co uznałaś za bardzo dobry znak na początek. Chłopak jednak nie zamierzał bawić się w ten sposób. Pchnął cię delikatnie na łóżko i zębami zdjął twoje majtki. Napawał się widokiem twojego nagiego ciała po czym schylił się i pocałował czule w tym samym czasie wsuwając się w ciebie. Jęknęłaś mu w usta i odczekałaś aż się przyzwyczaisz. Po niedługim czasie zaczął się poruszać. Ból zastąpiła przyjemność. Pokój wypełniły wasze pojękiwania jak i dźwięk obijanych o siebie ud. Chłopak mimo iż normalnie był niczym do rany przyłóż teraz był ostry i brutalny co niezwykle ci się podobało...

- Szybciej... - jęknęłaś i odchyliłaś się w ekstazie na poduszki.

Ishimaru już się ledwo kontrolował. Twoje jęki niesamowicie go pobudzały. Już po chwili nie był w stanie kontrolować swoich ruchów i tak doprowadził waszą dwójkę na sam szczyt przyjemności. Usnęliście w swoich ramionach w pokoju chłopaka. W tym momencie liczyła się już tylko ta druga osoba.

27. Wspólny poranek

Ishimaru obudził się przed tobą, ale nie zamierzał przerywać twojego snu. Przez chwilę patrzył na twoją śpiącą twarz a potem wysunął się z twoich objęć uważając by cię nie obudzić i poszedł do kuchni aby przygotować wam śniadanie.

Szybko się ubrał (narzucił na siebie tylko bokserki) i zabrał się za przygotowywanie płatków z mlekiem dla waszej dwójki. Nasypał płatków do misek i zalał mlekiem.(ten kto robi na odwrót powinien udać się do psychologa kappa)

W tym czasie zdążyłaś się obudzić i trochę wystraszyć tym, że twój chłopak zniknął. Na szczęście szybko rozwiał twoje obawy przynosząc ci śniadanie do łóżka.

- Powinniśmy robić to częściej. - powiedziałaś biorąc się za płatki.

- Nie powinniśmy. - odparł Ishimaru a ty wydęłaś usta w akcie rozżalenia, ale szybko zastąpił to uśmiech. - Będziemy.

28. Kiedy znajomi zauważają malinki

Ishimaru spełnił swoją obietnicę z tamtego dnia więc na twojej szyi widniało kilka dumnych zaczerwienień, choć mimo wszystko starałaś się je zakryć. Szkolny mundurek średnio się do tego nadawał więc od rana wmawiałaś ludziom, że boli cię gardło i szalik jest konieczny. Niestety nie każdy dał sobie spokój od razu.

- Weź to zdejmij. - burknęła Celestia łapiąc za koniuszek materiału. - Z bazaru to przyniosłaś? Wygląda jak wycięte z cygańskich firanek.

- Ale boli mnie gardło... - brnęłaś uparcie w swoje kłamstwo byleby nikt się nie dowiedział co przewodniczący szkoły porabia po dyżurze.

Ludenberg zirytowana twoim uporem zerwała z ciebie, w jej mniemaniu szmatę. Na nieszczęście w środku była cała klasa, więc przypał gwarantowany. Hifumi pisnął z ekscytacji, Junko zaczęła się śmiać a Mondo uśmiechnął pod nosem mamrocząc coś o tym, że Ishimaru w końcu stał się mężczyzną.

Zanim zdążyłaś się czymkolwiek zakryć Mukuro unieruchomiła twoje dłonie a dziewczyny z zaciekawieniem zaczęły się temu przyglądać. Chihiro westchnął i zakrył twoją szyję swoim szalikiem. Dziewczyny mruknęły coś pod nosem w niezadowoleniu a ty i Ishimaru odetchnęliście.

Mieliście szczeście, że reszta przekonała Celestię, Togamiego i Junko by nikomu nie powiedzieli, bo kilka osób takich jak np Kaito i Maki by się zirytowały bo Ishimaru nie raz ich okrzyczał za ,,mizianie się w szkole" i zrobiliby trochę kwasu.

29. Przyłapani na macaniu

Zdjęłaś koszulkę i rzuciłaś ją w kąt pokoju a Ishimaru zajął się biustonoszem. Deikatnie ujął jedną z piersi w usta a drugą wziął w dłoń. Pozbyłaś się jego koszuli zaraz kiedy przekroczyliście próg pokoju... Byliście tak spragnieni własnych ciał, że nie sprawdziliście czy nikogo nie ma w domu. No nikogo nie było, ale zostawiliście otwarte drzwi a Ishimaru zapomniał, że obiecał Leonowi dać mu zagadnienia na sprawdzian. Nie, że chciał mu pomóc on chciał by chłopak dał mu spokój. Niestety nie zapowiedział on swojego przybycia a, że nikogo w domu poza wami nie było to poszedł prosto na górę.

W tym czasie Ishimaru zdążył przewrócić was tak, że siedział ci na odkrytym brzuchu, ale nie siedział tam długo bo zaraz ty siedziałaś na nim. Byliście jeszcze w miarę cicho więc Leon po prostu wszedł do środka.

Wasze oczy się spotkały a ty zaczęłaś piszczeć i starałaś się czymś zakryć. Ishimaru przytulił cię do swojej klatki piersiowej dzięki czemu Leon już nie miał tak dobrego widoku na twój odkryty biust.  On teraz tam stał i nie wiedział co zrobić. Kiyotaka chciał go okrzyczeć, ale byłaś szybsza.

- Ty gnoju, nie nauczyła cię matka pukać do drzwi! Puka się! Słyszysz mnie!

- [imię] ja nie chciałem... - Leon plątał się w tym co mówił - Ja przyjdę jutro może...

- Nie... Nie przychodź w ogóle. - warknął Kiyotaka czekając aż za baseboalistą zamkną się drzwi.

Spojrzeliście na siebie i uśmiechnęliście się powracając do wcześniej przerwanej czynności.

____

Oke jeszcze tylko po jednym uzupełnieniu do każdego i powracają nasi ukochani chłopcy. Generalnie ta część była tak przyjemna jeśli chodzi o jej pisanie hehe

Jeszcze tak profilaktycznie jakby ktoś jeszcze jakimś cudem nie wiedział to zapraszam na nowiutkie lemonki na moim profilu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czyta ktoś w ogóle to moje przemyślenia?

ZUPA POMIDOROWA

𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 -  upośledzoneWhere stories live. Discover now