Pierwsza

10 2 0
                                    

     Zimowy poranek, zawsz wprawiał Nathaniela w pogodny humor. Wiedział, że wtedy może usiąść przed kominkiem okryty kocem z ciepłą herbatą, bądź kawą. Uwielbiał takie poranki. Jednak dzisiejszego dnia nie mógł takiego mieć. Niestety musiał biegnąć do szkoły. Omal się nie spóźniając wbiegł na dziedziniec szkoły z myślą, że pani może jeszcze nie dojechała przez korki, które pojawiły się na ulicach. Szybkim marszem ruszył do szatni chcąc przebrać buty. Nidgy się nie spóźnił, więc miał nadzieję, że pani sobie odpuści a on sam nie będzie musiał bać się matki, która z pewnością wiedziała co się stało. Po przebraniu obuwia i zawieszeniu kurtki pobiegł pod swoją klasą. Gdy jednak zauważył klasę odetchnął. 
-Nath! Jesteś ostatnią osobą, która przyszła! Stało się coś?- spytał najwyższy z całej klasy chłopak znany jako Jason.
-Zaspałem.. Wczoraj wieczorem poświęciłem się na nauce na sprawdzian z matematyki..-odpowiedział szesnastolatek.
-A z czego ten sprawdzian?!-spytał blondyn stojący zaraz za Jasonem.
Wszyscy się zaśmiali ale zaraz na korytarz weszła pani Agnest. Chyba jedna z najzłośliwszych nauczycielek świata-jak uważała większa grupa liceum ogólnokształcącego. Słysząc stukot szpilek o podłogę wszyscy stanęli jak w wojsku i czekali. Już widzieli kolejną jedynkę w dzienniku za nic. Mimo to starali się nauczyć wszystkiego nawet jeżeli nauczycielka nie tłumaczyła tego.  Widząc klasę ustawioną, wpuściła ich do środka. Tak jak myślała ostatni do klasy wszedł Unbreakable {...}

=====

Moja wena dotrwała do tego momentu UwU

Z Głowy Na KartkęWhere stories live. Discover now