Uczestnicy tego dnia wstali z łóżka z różnymi humorami - Joanne, Andrea, Rio z uśmiechem na twarzy, Bobby podobnie, ponieważ jak sam stwierdził, to o poranku czuje się najlepiej. Relaksuje się śpiewem ptaków i świeżym powietrzem. Caroline wstała z pogodnym humorem, lecz po śniadaniu ponownie dopadła ją tęsknota za rodziną. A jak humory trójki zagrożonych? Marie zaczęła dzień od papierosa na tarasie, Lawrence wstał jak gdyby nic, natomiast po Dinie widać było zdenerwowanie.
DINA: Nie rozumiem szczerze tych nominacji. Czy ja wam coś zrobiłam? Pytam się?! Jestem miła, przecież zawsze chcę dla was jak najlepiej, lubię was wszystkich a wy jak mi się odwdzięczacie? To nie jest zbytnio friendli.
RIO: [Okej, czyli chyba jest też ślepa.]
DINA: Ja na przykład na nikogo nie oddałam głosu.
ANDREA: A można tak w ogóle? - zaczynając się śmiać.
DINA: Yyyy... tak?
ANDREA: To rzeczywiście wzorowe zachowanie. Ciekawe co by było, gdyby tak wszyscy nie oddawali głosów? Kurde...
BOBBY: Też lubię poranki, jest tak relaksująco. Koi to moją każdą myśl i stres. Jak ptaki śpiewają..
MARIE: No, no.. rozumiem. Bobby, ale tu są tylko kamery. Nie ma żadnych ptaków.
CZYTASZ
SIM BROTHER
Teen Fiction12 uczestników zdecydowało się wziąć udział w niecodziennym eksperymencie społecznym - zostają oni zamknięci w domu Wielkiego Brata naszpikowanym ponad pięćdziesięcioma kamerami przez dwa miesiące, odcięci od codziennego świata. Bez dostępu do telef...