Tego dnia wszyscy przy porannym śniadaniu byli bardzo gadatliwi. Wielki Brat ogłosił, że uczestnicy mają przebrać się w sportową odzież. Starzy uczestnicy pytali dwójkę najnowszych - Evie i Alana - o ich życie, o to czym się zajmują, o ich rodzinę, lecz również o świat na zewnątrz. Ciekawiło ich również to czy wcześniej zaglądali do Sim Brother'a.
ALAN: Tak, zaglądałem w pierwszym dniu jak tutaj przyszliście. Od razu dopasowałem sobie małe łatki do każdego z was, ale teraz jest już inaczej jak jestem tu z wami na żywo. Zupełnie inaczej..
DINA: [Ja na pewno byłam "tą piękną".]
MARIE: Nie ocenia się książki po okładce no nie?
ALAN: Masz rację.
EVIE: Ja przyznam, że was zupełnie nie oglądałam i nawet nie znam. Nie mam na to czasu.
ANDREA: Ale jednak znałaś moje imię wczoraj gdy się witałyśmy?
EVIE: No jakiś tam skrawek mały widziałam i tak zapamiętałam.
DINA: O maj gasz! Dżakuzi przyjechało! Kiedy?!
BOBBY: Jakoś na rano, Marie była na papierosie. Ja dopiero co się przebudziłem.
MARIE: Przyjechała jakaś dwójka i składała tą wielką wannę dla księżnej bitą godzinę.
DINA: Przynieście mi jakiegoś drinka - rozbierając się i wskakując do jacuzzi. - Ja pie*dole to jest ku*wa życie!
WIELKI BRAT: DINO, NA TWOJE ŻYCZENIE WIELKI BRAT ZAPEWNIŁ TOBIE JACUZZI. NIESTETY LICZBA PRYSZNICÓW ZOSTAŁA ZMNIEJSZONA W TYM PRZYPADKU DO DWÓCH. MAM NADZIEJĘ, ŻE JESTEŚ ZADOWOLONA? MASAŻYSTA BĘDZIE RÓWNIEŻ ZA PÓŁ GODZINY.
DINA: No bajlando, bajlando! Dajcie mi odpocząć, mamy tyle tajm, że jeszcze zdążę mu wskoczyć na tą bryczkę jego.
RIO: A my się pokąpiemy w zlewie.
CZYTASZ
SIM BROTHER
Teen Fiction12 uczestników zdecydowało się wziąć udział w niecodziennym eksperymencie społecznym - zostają oni zamknięci w domu Wielkiego Brata naszpikowanym ponad pięćdziesięcioma kamerami przez dwa miesiące, odcięci od codziennego świata. Bez dostępu do telef...