kiedy wnuki?

784 41 10
                                    

Prov-T/I
Lerzeliśmy tak chwilę puki mój tata nie otworzył drzwi. Szybko od siebie odskoczyliśmy i zaczęliśmy udawać, że o czymś gadamy.
-T/I słuchaj przepraszam, że przeszkadzam ale chcę ci tylko powiedzieć, że za tydzień odbędzie się sprawa w sądzie.
-dobrze dzięki...ale możesz już wyjść? -poprosiłam
-jasne, jasne- tata wyszedł z miną mówiącą ,,kiedy wnuki''
-no znów jesteśmy sami. -mruknęłam cicho do macka
-to co chcesz robić ?
-jeszcze się pytasz ?-zpytałam po czym pocałowałam go namiętnie.
Chciałam jego bliskości, bliskości której mo brakowało, chciałam zapomnieć o maćku i o wszystkim złym a nighty jest na to wszystko lekiem. Mackuś zaskoczony odwzajemnił pocałunek a nawet ho pogłębił, cicho jęknęłam. Gluciek wsadził jedną rękę pod moją bluzkę a drugą skierował na moją (dylemat co napisać, być family friendly czy nie xD .dop autorka) pupę. Całowaliśmy i pieściliśmy się tak z godzinę? Może nawet dłużej...ale mi to nie przeszkadza.
-T/I...-mruknął lekko zdyszany night
-tak ? Co się dzieje ?-zapytałam z troską
-wiesz tak się zastanawiałem czy... może zamieszkamy razem? Tak wiesz żeby mieć więcej prywatności...-powiedział cicho pewnie obawiając się mojej reakcji.
Chwilę nad tym myślałam.
-dobrze...ale gdzie zamieszkamy ? -zapytałam po chwili.
-...-teraz night trochę myślał.-u mnie zamiesszkać to nie będzie najlepszy pomysł...ale możemy wynająć coś! -powiedział przytulając mnie.
-ale nie mamy pieniędzy!
-o to się nie martw! Ja mogę zacząć gdzieś pracować !
-no dobrze... ja też zacznę!
-nie ty masz się uczyć. Po tem będziesz pracować.
-ale....no dobrze -wtuliłam się w niego
Pare minut później zeszliśmy na dół na kolację, Night chciał iść i nie robić kłopotu ale ostatecznie został namówiony przez  moich rodziców oraz mnie, gdy zaczęliśmy jeść nastała nie zręczna cisza... aż odezwał się mój Tata
-A więc... nightmare...-Night odrazu spojrzał na mojego ojca, nie wyglądał na przerarzonego ale wiem że gdzieś tam w głębi czół nie pokój.-Oraz ty T/I- natychmiast spojrzałam na mojego tatę, mama nic nie mówiła tylko patrzyła się to na mnie to na glucia.-Kiedy będą wnuki?- zaśmiał się.
Ja i night nie wiedzieliśmy co powiedzieć, ja spaliłam po chwili buraka
-Tato!
-tak kichanie ?- zapytał jakby nie wiedział o co mi chodzi
-My dopiero teraz zaczęliśmy być parą!
-co z tego? Wnuki mogą być już teraz-  uśmiechnął się-chyba Nightmare nie będzie miał nic przeciwko ?-zapytał podejrzliwie. Night nie wiedział co zrobić. Czułam się tak zażenowana... zrobili mi taki obciach...

///////////////////
Luźniejszy rozdział uwu

,,Nie taki koszmar straszny jak go malują"-Nightmare x Reader (Zakończone) [PL]Where stories live. Discover now