Levi: Powiedz, powiedz czemu
TitanKid: Błagam skończ
Levi: Jak nawet nie zacząłem
ZnaDilera: Jak my wiemy co zrobisz dalej
Levi: Nie-e
TitanKid: Ta-ak
Levi: To co zrobię?
ZnaDilera: Napiszesz pare tekstów jakiś tam piosenek ich troje
TitanKid: Później odwołaś się do czegoś...
ZnaDilera: Po czym powiesz
Levi: Spalmy Mikasę na stosie?
TitanZąb: Czy to nie podchodzi pod prześladowanie?
Levi: Jeśli chcesz mnie dać na policję to wiedz że ja wiem co robisz u Erena w nocy
TitanKid: Co robi?
TitanZąb: Nic
Levi: I tego się dziewczyno trzymaj
BrwiZagłady: Dobrze się bawicie?
Levi: Moje oczy! Hange mówiłaś że nie wróci
ZnaDilera: Miał nie wrócić
BrwiZagłady: Nie przewidzieliście "zwrotu do właściciela" prawda?
Levi: Myślałeś nad tym tekstem całą drogę powrotną?
BrwiZagłady: Em... tak?
Levi: Spalmy Mikasę na stosie (głosy 1/1)
Levi: O zobacz, chyba mamy coś do zrobienia
Levi: Bo to wcale nie tak że nie chcemy słuchać twoich wywodów jak to my cię zdradziliśmy
ZnaDilera: Zwłaszcza jak gada o dzieciństwie
BrwiZagłady: KIEDY BYŁEM DZIECKIEM...
*trochę jakieś... hmm... bardzo ale takie bardzo typu wymyślili latające samochody później*
BrwiZagłady: I właśnie dlatego mnie zraniliście, czuję jakby mi wbito nóż w plecy
Levi: A to bardzo możliwe
Levi: Tubylcy bardzo lubią rzucać nożami w padlinę
BrwiZagłady: Koniec
BrwiZagłady: Mam dość waszych "pranków" na mnie!
ZnaDilera: *szeptem* On chyba serio myśli że to był żart
Levi: *szeptem* Przynajmniej nie myśli że to był zamach
BrwiZagłady: Zawieszam was na okres dwóch tygodni
Levi: Erwin, Erwin, Erwin...
Levi: Żeby zawieszać?! Pojebało cię?
ZnaDilera: Jak my stanowimy 96% śmieszności tej grupy
BrwiZagłady: Trzeba było pomyśleć o tym zanim mnie tak potraktowaliście
Levi: Idź pod prysznic i przemyśl swoje zachowanie!
BrwiZagłady: Że co?
BrwiZagłady: Ja mam przemyśleć?
BrwiZagłady: Jestem przywódcą zwiadowców...
*znowu gada o zdradzie*
BrwiZagłady: Za ten czyn musiecie być ukarani
Levi: To zawołaj mnie jak wrócisz po rozum do głowy
ZnaDilera: Ukaraj to swojego kikuta
Levi: Hange chodź
Levi: Szkoda czasu na nas
ZnaDilera: Neh
BrwiZagłady: Chwila!
BrwiZagłady: Nie powiedziałem co będziecie robić na zawieszeniu!
ZnaDilera: Nołłan kers
*dwa dni później, latające samochody okazały się atrapami na sznurkach*
TitanKid: Ale tu są nudy!
Patatomen: Taa...
Patatogirl: Biedni...
TitanZąb: Czemu jesteście smutni? Nadprogramowe godziny bez Levia
TitanKid: Mikasa, ja wiem że ty i on to się nienawidzicie
Patatogirl: Ale pomyśl o Hange!
TitanKid: No dokładnie
TitanKid: Wiesz co teraz ona przeżywa?
TitanZąb: Nasłuchuje Levia gadającego że pozbędą się Erwina
TitanKid: Skąd wiesz?
TitanZąb: Wyjątkowo dobrze ich słychać
MłodyMędrzec: A to niby Eren mieszka w lochach
TitanKid: No właśnie!
TitabKid: Armin, jesteś genialny!
