1.5

13 4 0
                                    

Byłem zdecydowany, zbliżała się godzina 23.00, a Kun jeszcze nie wracał z tego spożywczaka. Miał tylko kupić głupie przekąski. Wyjąłem telefon i szybko napisałem mu wiadomość....

Lil Ghost
Stary gdzie ty jesteś? Zbliża się 23.00

Niemal od razu dostałem odpowiedź, która mnie jeszcze bardziej zdenerwowała. Więc sam szybko też odpowiedziałem, bo nie miałem ochoty na Żary Kuna o tej porze.

Papillon
Przepraszam, ale chyba zaszła pomyłka, bo u mnie jest 16.00

Lil Ghost
Kun nie rób z ze mnie żartów. Wiem, że to ty i nie zmieniaj, tak często nazw.

Papillon
Przepraszam, ale ja na serio niewidem, o czym mówisz, a teraz wybacz, ale spieszę się do domu kotą nakarmić.

Znowu dostałem odpowiedź.
- Może rzeczywiście nie on, trochę głupio mi się zrobiło, więc już nic nie napisałem. Gdy chowałem telefon do kieszeni, Kun wszedł do salonu z torbami pełnymi zakupami.
- Co ci tyle czasu zajęło? - zapytał się Justin.
- Była kolejka w sklepie, plus bąknąłem się na dwie fanki. - położył siatki na stole przed telewizorem.
- Jak już w komplecie jesteśmy, to mogę w końcu puścić film... - ucieszył się Nongnong.
- Dobrze, że jutro wolne mamy.- Dodał Zhengting, gdy zaczął się film.

Następnego dnia obudziłem się dość luźno, bo koło 10.00 i to nie sam a z pomocą Wang Ziyi, który wolał nas wszystkich na śniadanie. Po śniadaniu poszliśmy zagrać w kosza z chłopakami. Była nas dziewiątka więc trójki nam brakowało, więc zaprosiliśmy jeszcze Bu fan, Xingjie oraz Ling Chao.

Po meczu koszykówki wróciliśmy do domu i od razu wziąłem prysznic, gdyż byłem cały spocony.
Postanowiłem przejrzeć media społecznościowe, wtedy przypomniałem sobie, że może jednak byłoby Warto przeprosić tę osobę z wczoraj.

Lil Ghost
Hej przepraszam, że wczoraj do ciebie pisałem, ale myślałem, że jesteś moim przyjacielem. Mam nadzieję, że cię też nie obudziłem.

Odpisała mi po jakiś pięciu minutach.

Papillon
Nic się nie stało, nie nie obudziłeś mnie i tak już wstawałam. (U mnie jest 6.50 rano).

Gdy dowiedziałem się, że u tej osoby jest tak, wcześnie lekko się przestraszyłem, że ja obudziłem, ale odetchnąłem z ulgą, gdy napisała mi, że i tak wstaje.

Lil Ghost
To się cieszę ^^. Może się poznamy ? Jak już i tak piszemy, że sobą.

Papillon
Po pierwsze to ty do mnie piszesz, po drugie nie odczepisz się, jak się nie zgodzę?

Lil Ghost
Nie ^^

Papillon
Ech, no dobra. Niech stracę.

Naprawdę się ucieszyłem, gdy się zgodziła ta osoba, fajnie mieć znajomych nie tylko wśród stażystów czy początkujących idoli.
- Mam nadzieję, że nie jest to jeden z fanatycznych fanów. - powiedziałem do siebie i ruszyłem do jadalni, gdyż była pora lunchu.

Siedząc przy stole, szybko wystukałem kolejną wiadomość.

Lil Ghost
To super ^^. Nazywam się Wang Linkai. A ty?

Lil Ghost
Halo ? Jesteś? Czy sobie już poszłaś?

Przez chwilę mi nie odpisywała, więc się zmartwiłem. Odpisała mi, że musiała kota nakarmić. Fajnie lubię koty.

Papillon
Hej, jestem po prostu, karmiłam kotka. Mam na imię Emily. Jesteś Chińczykiem?

Lil Ghost
Tak, a pokażesz mi swojego kotka? Jak on ma na imię?

Papillon

To jest mój kot, ma na imię Xukun

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

To jest mój kot, ma na imię Xukun. Tak jak członek zespołu, którego lubię, ale nie dla tego ma, tak na imię, ale po prostu przygarnęłam go w dniu jego urodzin.

Zaśmiałem się na jej odpowiedź, ale była jedna rzecz, która mnie zaniepokoiła, a mianowicie, lubi nasz zespół, czyli musi być naszą fanką. Trochę pocieszał mnie fakt, że do tej pory tylko raz o zespole wspomniała.
- Może nie będzie tak źle, muszę pamiętać tylko by nie wysyłać żadnych zdjęć.- pomyślałem.
- z czego się śmiejesz ? I z kim piszesz? - zapytał się Xukun.
- z nową koleżanką, ma kota, która nazwała twoim imieniem, gdyż przygarnęła go w twoje urodziny. - pokazałem mu zdjęcie kota, które mi wysłała.
- Ładny kot, ale pamiętaj, by być ostrożnym w mediach społecznościowych.
- Tak, tak pamiętam. - odpowiedziałem mu, wysyłając jej kolejną wiadomość.

Lil Ghost
Jaki śliczny kotek, ty też masz ładne imię. A właściwie skąd jesteś?

Papillon
Pochodzę z rodziny Polsko-Amerykańskiej, ale mieszkam w Paryżu, gdzie chodzę na studia. Mój ojciec jest Amerykaninem, ale Chińskiego pochodzenia. Mama natomiast jest Polką.

- O, to ciekawe.- pomyślałem.

Papillon
Wybacz, ale na razie muszę kończyć, gdyż zaraz muszę wyjść na zajęcia. Miłego dnia czy coś.

Idealnie się złożyło, bo akurat mi wjeżdżał obiad na stół, więc szybko jej odpisałem i schowałem telefon do kieszeni.

Lil Ghost
Powodzenia dziś i miłego dnia. Daj z siebie wszystko. Napisz, jak będziesz mieć chwilę. Cześć.

Papillon
Jasne, ok. Do napisania.

Tego dnia już od niej nie dostałem żadnej wiadomości.

------------
Witam, przychodzę do was z nowym rozdziałem. Jak zawsze zachęcam do zostawienia po sobie ślady w postaci gwiazdki i komentarza. To was nic nie kosztuje, a mi sprawia radość.
Miłego dnia życzę wam wszystkim.
------------

Szansa jeden na milion | Wang Linkai |Where stories live. Discover now