1. Las to idealne miejsce

2K 74 174
                                    

*Zaha*

-Ja bym się wybrał na jakieś pseudo wakacje pod namioty-zaproponował Ewron, gdy gadaliśmy.-Co ty na to?

-W sumie, mega dobry pomysł!-stwierdziłem. Przeżyć coś tak niesamowitego...-Może napisz do Karola?

-Ale, że Cubixa?-za dużo mamy tych Karolów.

-Tak, niech dołączy do kanału-Ewron wyszedł, a ja zostałem sam. Zacząłem biegać po całej kwadratowej, bez jakiegoś większego celu. Nagle jednak wpadłem do voida, więc szybko się wylogowałem. Na kwadratowej tv sprawdziłem kto jest on-line. Macgajster i... Tylko Mag? Boże, żeby miał dobry humor. Zauważyłem go na kanale 3, więc tam właśnie wszedłem.-Hejka.

-Cześć-mruknął.-Co tam?

-Mógłbyś mi pomóc?-bardzo nie chciałem go prosić o pomoc, prawie go nie znam. Tam czasami pogadamy, ale to tyle.-Wpadłem do voida koło baterii i jakbyś mógł wylać mi tam wodę, to byłoby super.

-A co będę za to miał?-co za próżny człowiek.

-Satysfakcję z pomocy mi i mój uśmiech?-zaproponowałem. Normalnie ja powinienem tak płacić w sklepach. Uśmiech Zahy za dwie bułeczki.

-Eh, już idę-oh wow, nie sądziłem że się tak łatwo zgodzi. Po chwili znowu się odezwał.-Już się loguj.

Zrobiłem to, cicho dziękując i okazało się, że on serio ma chociaż kawałek serca. Wypłynąłem i wyskoczyłem z dziury. Ujrzałem Macgajstra, więc nacisnąłem kilka razy shift, jako dozgonnie wdzięczny człowiek i udałem się dalej. Wróciłem też do Ewrona i Cubixa.

-I jak?-zapytałem od razu, gdy wszedłem.

-Cubix się zgodził!-krzyknął uradowany Kamil, prawie wybuchając mi uszy.-Jedziemy!

-Za ile, na ile, kto jedzie?-próbowałem się czegoś konstruktywnego dowiedzieć.

-Um, masz ankietę na głównym, jedziemy na tydzień, po jutrze wyjeżdżamy-no wreszcie jakieś konkrety.

-A ja? Mam dopiero szesnaście lat i niezbyt mam jak pojechać samemu-czasami bardzo nienawidzę mojego wieku, żadnych możliwości.

-Pojedziesz z Marcelem, przecież mieszka od ciebie z pięć kilometrów-co. Ale jak, przecież nieręcznie będzie i w ogóle... Jezus, Zaha ogar. Dasz radę, robiłeś gorsze rzeczy. Nawet w sumie nie wiedziałem, że on mieszka tak blisko.-Wpadnie po ciebie około szóstej rano. To taki wyższy od ciebie o prawie dwie głowy, dobrze zbudowany brunet z zielonymi oczami. Ma dwadzieścia lat i przyjedzie czarnym Mercedesem AMG GT. Chyba, nie wiem czy nie zmienił samochodu.

-No spoko, będę gotowy. Wysłać mu mój adres?-usłyszałem tylko ,,Mhm", co chyba oznaczało, że właśnie to muszę zrobić.-A koszt?

-Sto złoty, trzeba ogarnąć miejsce i namioty. Karimaty i śpiwory weźcie sami. Ja muszę spadać, pa-Karol pożegnał się i nie czekając na odpowiedź z naszej strony, rozłączył się.

-Ale to będzie totalny sztos!-znowu krzyknął Ewron.-Tydzień w lesie!

-Nie krzycz tak, bo mi zaraz wybuchną uszy-zaśmiałem się i ponownie odpłynąłem w świat Minecrafta.

*Kilka godzin później*

-Dobra, ja muszę spadać-powiedziałem.-Muszę się spakować, poinformować rodziców i inne. Cześć!

-Do zobaczenia!-wyłączyłem kompa i poszedłem schodami w dół, bo moi rodzice pewnie siedzieli w salonie. No tak, odpoczywają po tygodniu pracy. Przecież jest sobota.-Mamo, tato. Mogę jechać ze znajomymi na tydzień do lasu? Takie wakacje. Wyjeżdżamy w poniedziałek, przyjedzie po mnie Marcel.

I Only Need You//Zaha x MacgajsterWhere stories live. Discover now