Rozdział 31

2.5K 113 29
                                    

Shopie pov.
Minął  miesiąc od zdarzenia w mieszkaniu Matt'a. Patrick codzień przychodzi i błaga o wybaczenie. Chciałabym mu wybaczyć, ale chyba nie potrafię. Kocham go bardzo, ale mam przed oczami ten filmik jak on przeleciał tą szmatę. Wczoraj poprosiłam Kylie czy by mogła zająć się dzisiaj małą, bo muszę jechać na zakupy. O 14 dziewczyna już u mnie była.
- Hej kochana -powiedziała i mnie przytuliła
- No hej. Wchodź. - wpuściłam ją do środka
- Gdzie Charli? - spytała
- Śpi. Postaram się szybko wrócić, żeby ci nie płakała i dziękuje, że się zgodziłaś jej pilnować. - odpowiedziałam
- Nie ma za co. Wiesz, że kocham Charli i nie mogę się doczekać aż moje maleństwo się urodzi - powiedziała
- Okej, więc powodzenia życzę i ja lecę. Wrócę niedługo.
Po 1,5 godz. wracałam do domu przez park i tam się zatrzymałam na chwilę i usiadłam na ławce, aby odpocząć. Po chwili zorientowałam się, że na tej ławce Patrick mnie spytał czy będę udawać jego dziewczynę. Na tę myśl się uśmiechnęłam. Gdy wstałam z ławki i miałam odchodzić usłyszałam jak ktoś woła moje imię. Odwróciłam się i zobaczyłam Patricka. Chciałam odejść, ale chwycił mnie za łokieć.
- Wróć do mnie błagam. - powiedział
- Patrick. Ja nie potrafię - odpowiedziałam
- Błagam mogę tu przed tobą uklęknąć i przy wszystkich prosić, abyś mi tylko wybaczyła. - mówił
- Daj sobie spokój - powiedziałam a chłopak podszedł do mnie i wyszeptał:
- Daj mi się pocałować i jak nie odwzajemnisz, bo nic nie poczujesz to dam ci spokój. Przysięgam.
Po chwili czułam jego usta na swoich i naprawdę z całych sił próbowałam tego nie odwzajemnić, ale ja go kocham i nie mogłam inaczej. Po chwili się jednak ogarnęłam i zaczęłam odchodzić, ale wtedy usłyszałam coś i się odwróciłam w tamtą stronę. Ten debil wszedł na ławkę i zaczął mówić głośno:
- LUDZIE JESTEM TOTALNYM IDIOTĄ I KUTASEM. ZDRADZIŁEM DZIEWCZYNĘ, KTÓRĄ KOCHAM NAD ŻYCIE I NIE WYOBRAŻAM SOBIE BEZ NIEJ ŻYCIA. SHOPIE KOCHAM CIĘ DO KURWY! WIEM, ŻE JESTEM IDIOTĄ, ALE NIE WYOBRAŻAM SOBIE ŻYCIA BEZ CIEBIE. BŁAGAM CIĘ WRÓĆ DO MNIE. KOCHAM CIĘ I NASZĄ CUDOWNĄ CÓRECZKĘ DLATEGO BŁAGAM WYBACZ MI!!
Popłakałam się totalnie po tych słowach. Chłopak zszedł z ławki i podszedł do mnie, a następnie powiedział :
- Wybaczysz mi?
Nic nie mówiąc pocałowałam go. Muszę przyznać, że brakowało mi tego w chuj.
- Uznam to za tak więc.. - uklęknął na kolano
- Wyjdziesz za mnie? -spytał
- Tak - odpowiedziałam po chwili ciszy
Zastanawiałam się tylko po co on nosił ten pierścionek przy sobie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kochani oto 3 rozdział na dziś. Nie wiem czy dodam dzisiaj ten czwarty czyli ostatni i później dwa epilogi. Jeszcze zobaczę czy zdobędę siły na napisanie tego.  Mam nadzieje, że rozdział się podoba
Kocham was❤❤❤
~ Zakochanabrunetka ~

Pamiętam i kocham [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz