- No co tak długo dziewczynki? Ja się tutaj już głodna robię.
Powiedziałam z szerokim uśmiechem.
- Sory, ale miałyśmy małą sprzeczkę.
Oznajmiła Martha.
- O co?
Zadał pytanie Nicky.
- Kto płaci.
Szybko odpowiedziała krótkowłosa.
- Miała płacić Martha, bo miała najniższy wynik w kręglach.
Przypomniał Dicky, a ja się uśmiechnęłam.
- No niby tak, ale chciałam zapłacić chociaż za połowę, żeby nie wydawała na nas aż tyle,
Przyznała Dawn.
- No dobra, mniejsza z tym. Lepiej weźmy się za jedzenie, bo nam się lody rozpuszczą.
Powiedziałam i zaczęłam zajadać się słodkością. Dokończyliśmy jedzenie rozmawiając i śmiejąc się, przy czym też ustaliłyśmy, że z racji tego że długo z Marthą się nie widziałyśmy, dziś będzie nocować u mnie. Po jakiejś godzinie pożegnałyśmy się z czworaczkami i ruszyłyśmy do mojego domu.
- Wiesz co? Zaskoczyłaś mnie.
Powiedziała Martha podczas naszej drogi powrotnej.
- Ale czym?
Zapytałam nie bardzo ją rozumiejąc.
- Tym, że nie masz tęczy na włosach? Ledwo co cię poznałam. Zawsze miałaś kolorowe włosy, a tutaj takie normalne blond z brązowym odrostem.
Oznajmiła kolorowo włosa.
- Wiesz co? Zmieńmy to! Po drodze jeszcze wejdziemy do sklepu kupić farby.
Powiedziałam z szerokim uśmiechem, zadowolona na samą myśl o farbowaniu włosków, pierwszy raz od dłuższego czasu. Szybko zmieniłyśmy kierunek z domu na sklep, a po paru minutach byłyśmy już na miejscu.
- To co, jaki kolorek chcesz?
Zapytała Martha szeroko się uśmiechając.
- Najpierw weźmy jakiś w miarę dobry rozjaśniacz, wiesz, żeby zredukować odrosty.
Powiedziałam i podeszłam do odpowiedniej półki. Po chwili znalazłam odpowiedni rozjaśniacz za przyzwoitą cenę, który szybko wrzuciłam do koszyka wziętego zaraz po tym, jak weszłyśmy do sklepu.
- Wiesz co, nie mogę się zdecydować jaki kolor sobie zrobić.
Powiedziałam i zacisnęłam usta w wąską linie oraz zmarszczyłam brwi, co było oznaką intensywnego myślenia.
- Weź może fioletowy albo niebieski.
Doradziła mi przyjaciółka.
- Chyba będzie git.
Powiedziałam po krótkim namyśle jak będę w tym wyglądać i wsadziłam do koszyka trzy farby fioletowe i trzy niebieskie, z racji iż mam gęste i dość długie włosy.
- Dobra, chodźmy do kasy.
Zdecydowałam i udałam się w jej stronę. Po kilku minutach byłyśmy znowu w drodze do mojego domu.
- Już jestem! Martha przyszła ze mną i zostaje na noc!
Krzyknęłam wchodząc do domu.
- Dobrze tylko nie siedzieć mi długo w nocy, bo jutro do szkoły!
Odkrzyknęła mi mama najprawdopodobniej z kuchni. Bez odpowiedzi szybko weszłyśmy po schodach i poszłyśmy prosto do mojego pokoju.
- Pomożesz mi z odrostami?
Zapytałam wyjmując farby z torebki.
- Jasne, to chodź do toalety.
Po tym jak wzięłam rozjaśniacz, udałyśmy się do łazienki i jak tylko weszłyśmy, otworzyłam okno, żeby nie zrobiło nam się słabo od zapachu utleniacza. Rozrobiłyśmy produkt i ja zaczęłam nakładać z przodu na ciemne włosy, a Martha z tyłu. Po jakiś 5 minutach substancja była rozprowadzona tam, gdzie powinna i zostało czekać.
- Dobra, to co chcesz teraz robić? Bo musimy czekać jakieś pół godziny zanim będzie git.
Powiedziałam ustawiając minutnik w telefonie na trzydzieści minut.
- Może obejrzymy coś na YouTube?
Zaproponowała.
- No spoko.
Ruszyłyśmy z powrotem do mojego pokoju, gdzie wyciągnęłam laptopa i puściłam pierwszy lepszy filmik. Kiedy mój telefon dał znać że pora zmyć rozjaśniacz, poszłam do łazienki i wykonałam wcześniej wspomnianą czynność. Po umyciu włosów poszłam do pokoju po farby, po czym wróciłam do toalety, stanęłam przed lustrem i zaczęłam nakładać farbę. Po nałożeniu wznowiłam minutnik i poszłam dalej coś oglądać z przyjaciółką. Po upływie tego czasu, znowu powtórzyłam czynności, a następnie wysuszyłam moje gęste, teraz już kolorowe włosy. Efekt był cudny :
Od razu po wysuszeniu, poszłam pokazać Marthcie jak wyglądają.
- No! I taką cię zapamiętałam.
Powiedziała i zaczęła się śmiać. Dołączyłam do niej i usiadłam obok niej na łóżku. Po tym jak już przestaliśmy się śmiać, nawet nie wiadomo z czego, zaczęłyśmy coś oglądać na Netflixie. Podczas oglądania następnego już odcinka Snowpiercera, zasnęłyśmy nie wiadomo kiedy.
CZYTASZ
Dlaczego Ona? | Dicky Harper
FanfictionOpowieść o przyjaciółce Dawn, Catherine, w której zakochał się Dicky, brat Dawn. Co się stanie jeżeli dziewczyny poczują coś do siebie, ale Dicky nie podda się i będzie się starał o ukochaną? Tego dowiecie się w tym opowiadaniu.