Disconnected - morelovve

427 31 82
                                    

PIERWSZE WRAŻENIA

Mariseida: Normalnie pewnie zraziłby mnie anglojęzyczny tytuł, zwłaszcza że nie znałam jego znaczenia, więc nic mi nie mówił. No, chyba że wygrałyby urocza okładka i zgrabny opis.

kreatura: Nie mam problemu z anglojęzycznymi tytułami, wydał mi się adekwatny już po pierwszym rozdziale.

Leria: Ja też nie jestem fanką obcojęzycznych tytułów, gdy sam tekst jest po polsku. Rozumiem jednak, że takie cieszą się popularnością na Watt.

Orodruina: Tytuł w języku angielskim sprawił, że nabrałam dystansu z samego początku. Już jestem zrażona do tych tytułów. Jakoś tak wychodzi, że przeważnie kryją za sobą płytkie opka bez charakteru. Miejsce akcji trochę złagodziło to niemiłe wrażenie, bo można powiedzieć, że angielski tytuł był bardziej uzasadniony [akcja rozgrywa się w USA].

kreatura: #NieOceniajKsiążkiPoTytule

Mariseida: Oooo tak

Leria: Dlaczego? Ja tam lubię sobie zinterpretować tytuł przed czytaniem.

Orodruina: Ja również. Za to przeżyłam prawdziwą traumę po otworzeniu wstępu!

Mariseida: Karty postaci?

Orodruina: Właśnie tego nienawidzę! Jak mi ktoś narzuca wygląd postaci...

kreatura: Karty postaci są ładne, estetyczne i chętniej widziałabym je w jednym z ostatnich rozdziałów, a nie na początku.

Orodruina: Po prostu nie! każdy ma inny gust. Naprawdę bezpieczniej jest, jak każdy wyobrazi sobie bohatera, który mu się podoba. Bo mnie te postaci, poza Suzie - nie podobały się, nie uważałam ich za atrakcyjnych bohaterów.

kreatura: Aiden jest do schrupania ;)

kreatura: Aiden jest do schrupania ;)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Orodruina: ...i to mi psuje cały dalszy odbiór historii.

kreatura: Ale dzięki mojej sklerozie, po kliknięciu w pierwszy rozdział już nie pamiętam, jak wyglądał :P

Mariseida: Mnie to dość obojętne, a doceniam dobrą graficzną robotę. Wiem, że niektórych zachęcają, więc rozumiem też umieszczenie ich na początku.

Leria: Tak, sporo osób przyciągają ładne karty postaci z ulubionymi celebrytami.

Orodruina: Na szczęście jak to zauważyłam, to się nie przyglądałam, a że pamięć mam słabą, to szybko udało mi się wyrzucić karty postaci z pamięci :D

Leria: Ja nie przepadam jakoś szczególnie za tym, ale zawsze można ominąć taki post.

Orodruina: Zwykle tak robię, jak wiem czego się spodziewać :D Szkoda, że nie ma takiego tytułu rozdziału za każdym razem - Uwaga! Karty postaci xD

Złote Watty!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz