Rozdział 12

3.5K 358 29
                                    

W szkole żaden z uczniów czy nauczycieli nie spodziewał się niczego. Tak jak zawsze Zoey zabijała swoim  wyglądem, Zayn trzymał się z dala od ludzi, kujoni uczyli się na niezapowiedziane kartkówki, sportowcy biegali za piłką, lalunie co chwila przeglądały się w lusterku a nauczyciele jak zwykle zrzędzili na młodzież. Nie działo się nic

ale to była cisza przed burzą.

Zayn wiedział, że jako jedyny zna problemy Zoey więc postanowił umilić jej życie. Dobrze wiedział, że depresji nie da się zwalczyć słowami tylko uśmiechem. Sam doskonale to wiedział, bo gdy kolega z zespołu, Louis, opowiadał żarty, czuł się wtedy lepiej. Mimo, że to były nieśmieszne suchary.

Zoey już od jakiegoś czasu sama spożywała lunch. Postanowiła oddzielić się od tych wszystkich fałszywych osób. Nikt nie śmiał się do niej dosiadać. Kiedy usłyszała, że ktoś odsuwa krzesło, zaczęła gorączkowo myśleć jak subtelnie spławić tą osobę. Jednak gdy jej oczy napotkały uśmiechniętą twarz Zayna całe złowrogie nastawienie poszło w niepamięć.


- Hej, mogę się dosiąść?- zapytał chłopak, ale nie czekał na odpowiedź tylko usiadł. 
Zoey odpowiedziała mu uśmiechem. Gdyby nie stół pewnie rzuciłaby się mu w ramiona.


- H...Hej- wyjąkała dziewczyna.


Nastolatkowie zaczęli rozmowę, co chwilę wybuchając śmiechem. Uczniowie patrzyli na całą scenę nie dowierzając własnym oczom. Od kiedy Zayn-nienawidzę-wszystkich-w-tej-szkole-Malik i Zoey-jestem-królową-szkoły-Gordon potrafią normalnie ze sobą rozmawiać? Ba! Nawet się śmiać!

Nauczyciel angielskiego przechodząc obok stołówki zauważył całą sytuację i w myślach przybił sobie piątkę.


Zoey wyciągnęła sałatkę i zwróciła tym uwagę Zayna.


-Czyżbyś w końcu zaczęła dbać o linię?- zaśmiał się


bo nie wiedział jak jego słowa zranią dziewczynę


Gordon powstrzymała się od wybuchnięcia płaczem i zapytała tylko Malika czy nie chciałby dokończyć jedzenia za nią. Czuła, że już dzisiaj nic nie przejdzie przez jej gardło.

_

a/n: ten rozdział jest okropny, bo pisałam go na telefonie. wybaczcie mi ;(

(no) more you ✖ Malik (sequel) ✔Where stories live. Discover now