Bohaterowie preferencji:
Pisani przez AnnaDowneyJr:
Robert Downey Jr
Troy Baker
Antony Starr
Adam Driver
Henry Cavill
Karl Urban
Tom Ellis
Pedro Pascal
Pasani przez Konstancja-L:
Tom Hiddleston
Chris Evans
Richard Madden
Benedict Cumber...
¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.
Od samego rana jak na złość, noga boli cię niewyobrażalnie mocno. Ledwo udaje ci się wyjść z łóżka i przejść do łazienki. Jak tylko docierasz do kuchni, wstawiasz szybko ekspres na kawę i siadasz przy bufecie, próbując znaleźć tabletki przeciwbólowe w twoim koszyczku na wszelkie lekarstwa. Owszem, kostka bolała cię cały czas w jakiś sposób, ale dzisiaj ból przechodzi sam siebie i najlepiej nie wychodziłabyś z łóżka przez cały dzień. Wiesz jednak, że nie możesz tego zrobić, bo nie chcesz przekładać randki z Henrym. Jesteś zbyt uparta, więc po szybkiej kawie z grymasem na twarzy wstajesz i idziesz pod ciepły prysznic, który wcale nie poprawia twojej sytuacji. Nie czujesz się nawet na chwilę lepiej, co zaczyna przekładać się na twoje nastawienie do wyjścia z domu. Coraz bardziej wolisz zostać, nawet jeśli to jest jedyna okazja na randkę z Cavillem. Niespodziewanie twój telefon zaczyna dzwonić, jak najszybciej możesz, wracasz do sypialni i kiedy widzisz na wyświetlaczu numer Henry'ego.
– Cześć, wszystko w porządku? – pytasz, próbując nie dać znać po swoim głosie, że coś cię boli.
– Tak, w jak najlepszym. Chciałem zaproponować małą zmianę planów, jeśli oczywiście się zgodzisz. – Nie widzisz go, ale masz wrażenie, że szeroko się uśmiecha.
– Zamieniam się w słuch.
– Może przyjechałbym po ciebie trochę wcześniej, koło czternastej i pojechalibyśmy do mnie? Ugotowałbym ci coś smacznego.
– Chętnie, mam tylko uczulenie na orzechy – uprzedzasz go, uśmiechając się do siebie pod nosem.
– Zapamiętam. To do zobaczenia o czternastej.
– Do zobaczenia. – Rozłączasz się, jednocześnie ciesząc na tę propozycję. W końcu u niego w domu zdecydowanie bardziej będziesz czuła się swobodnie, niż w restauracji, w której wszyscy prawdopodobnie zwróciliby na was swoją uwagę.
Do jego przyjazdu jeszcze masz prawie dwie godziny, więc na spokojnie zabierasz się za dalsze szykowanie się do wyjścia. Noga wciąż cię boli, ale starasz się o niej nie myśleć, na tyle, na ile jest to oczywiście możliwe. Dłuższą chwilę zastanawiasz się, w co powinnaś się ubrać, ale nie jesteś do końca przekonana, co będzie odpowiednie. W końcu jednak decydujesz się na jeansowe spodnie i kolorową koszulę w kwiatki. Zanim się jednak ubierzesz, robisz sobie zimny okład na kostkę, który dopiero w jakiś sposób uśmierza twój ból, ale jak tylko okład robi się ciepły, znowu cię boli. Ubierasz się już trochę pośpiesznie, kiedy widzisz zbliżającą się czternastą, a kiedy słyszysz dzwonek do drzwi, bierzesz jeszcze jedną tabletkę, zgarniasz torebkę i otwierasz. Henry wita się z tobą z szerokim uśmiechem, który ci się udziela. Przy wyjściu jeszcze chwilę zastanawiasz się nad wzięciem kuli, ale skoro jedziesz do niego, rezygnujesz z niej. W końcu pewnie nie będziecie nigdzie chodzić, więc będzie ona tylko zbędna.
– Jak samopoczucie? Nie wyglądasz najlepiej. – Wsiadacie do jego samochodu i spogląda na ciebie nieco przejęty.
– Kostka trochę nie daje mi dzisiaj żyć, wzięłam już drugi raz tabletki, ale coś czuję, że za szybko to mi nie przejdzie. Staram się jednak o tym nie myśleć. – Uśmiechasz się do niego skromnie. – Twoja nagła zmiana planów... Cieszę się, że nie musimy siedzieć w restauracji, to też nie do końca moja strefa komfortu.