Czytaj notatke pod rozdzialem !
~skip.time~
~rano~
~pov.julka~
Odrazu sie ubralam(te ubrania ktorych przyszla) i poszlam do domu.
Dzien mi mijal spokojnie myslalam ciagle o kacprze nie ukrywam zakochalam sie... szkoda ze on nie...
Minelo 2h az nagle dostalam sms od kapra tak sie czieszylamOd-kacper
Czesc chcialabyc dzis pojsc na spacer ?Od-julka
PewnieOd-kacper
Bede za 1hZaczelam sie szykowac poniewaz bylam w dresie wygl tak:
Zostalo jeszcze 10 minut juz mialam wychodzic ale nagle zachcialo mi sie wymiatowac. (Na potrzeby ksiazki tez wyjdzie po 1 dniu cimcirimci *xd*) ledwo dobieglam do toalety.~pov.kacper~
Czulem sie sie zakochalem w julce po tamtej nocy. Julka sie spozniala ale czekalam zobaczylem jak blondynka idzie.K-siema
J-hej...
K-co taka smutna ?
J-wymiotowalam przed wyjsciem... a najgorsze jest to ze moge byc w ciazy
K-jak chcesz to pojde kupic test ciazawy
J-no dobraPoszlem kupic jej ten test dla pewnosci kupilem dwa wrocilismy do julki domu (jak kiedy pisalam to julki rodzice i siostra gdzies niby wyjechali) julka poszla zrobic test
J-czekamy teraz 5 min
~5 min pozniej~
K-patrzysz ?
J-no dobra. Julke jakby zamurowalo
K-i co ? Julka ?! Powiedziel juz bardziej zdenerwowanie
J-na jednym i drugim tescie dwie kreski... mnie w tedy mnie tez zamurowalo...
J-kacper co ja zrobie ?! Mam 16 lat
K-julka wychowamy to dziecko
j-ale nie jestem gotowa...
K-to co chcesz niby zrobic ?! Przeciez nie usuniesz.
J-nie poradze se sama...
K-wychowamy to dziecko razem
J-ta razem... a pozniej mnie zostawisz
K-KURWA JULKA NIE WKURWIAJ MNIE !
J-eh...
K-chodz tu. W tedy przytulilem blondynke~pov.julka~
Nie jestem gotowa na dziecko... ale moze kacpii serio mowi i zemna je wychowa... albo robi mi nadzieje... przytulalismy sie i nagle pocalowalam szatyna a on oddal pocalunekK-julka...
J-tak ?
K-czuje ze to ten moment i musze sie ciebie o to spytac
J-no pytaj
K-zostaniesz moja dziewczyna ?
J-tak !~pov.kacper~
Po tym musialem zadzwonic do marcina i powiedziec mu o tym ze z nia jestem na prawde a nie tylko zaklad i ze zostane ojcem... nie jestem gotowy ale nie zostawie jej z tym... ani nie pozwole usunac dzieckaK-bede sie zbierac do domu
J-no dobra
K-zadzwonie do ciebie pa skarbie
J-pa misiuPoszlem do domu i po drodze zadzwonilem do marcina
Pierwszy sygnal
Drugi sygnal
Trzeci sygnal
Odebral!
M-halo ?
K-musze ci cos powiedziec...
M-no gadaj
K-bede ojcem
M-gratuleje stary ale kto jest matka ?
K-kostera
M-jestes z nia ?
K-tak ale teraz nmg byc juz nia dla zakladu kocham ja i musze z nia byc
M-no to 200 zl jutro w szkole ci dam
K-no oczywiscie~pov.julka~
kacper poszedl wiec zadzwonilam do mojej psiapsi lexy i jej opowiedzialamL-czemu cie julka nie bylo w szkole ?!
J-spokojnie
L-juz mi sie spowiadaj
J-to przez telefon czy przyjdziesz ?
L-bede u cb za 10 min hehe~10 min pozniej~
Uslyszalam jak ktos puka oczywiscie byla to lexy otworzylamL-spowiec
J-no juz juz
L-dlaczego nie bylas w szkole ?
J-wczoraj sie troche zabawilam z kacprem...
L-czy wy ?
J-tak... i musze ci cos jeszcze powiedziec...
L-no ?
J-bede mamą...
L-gratuluje czyli blonsky jest ojcem ?
J-tak. I zapytal sie czy bede jego dziewczyna
L-zgodzilas sie ?
J-oczywiscie hehEluwina👋
Postaram sie rozdzialy dawac dwa-trzy razy w tygoniu jak dwa to pon i piatek a jak trzy to pon,sroda i sobota
Przepraszam za orto i cringe
Rozdzialy zazwyczaj beda w godzinach 21-2 poniewaz w tedy mam czas pisac i wstawiac tez mg byc w godzinach 9-12
Rozdzial ma slow 627
To tyle bay 👋
CZYTASZ
JulkakosteraXKacperblonsky *zawieszone*
Fanfictionto bedzie opowiesc gdzie czeba umiec wytrzymac cringe moze byc podobna do nie ktorych ale trudno to tyle bay 👋