T W E N N T Y T H R E E

611 22 4
                                    

Odłożyłem telefon i pobiegłem jak najszybciej wziąć prysznic. Uszykowalem sobie białą koszulę, spodnie w krate i czarny pasek. Wróciłem do pokoju i psiknąłem się wodą perfumowaną Creed Aventus Splash, które swoją drogą kosztowały mnie sporo pieniędzy, ale mniejsza o to. Zszedłem na dół i usiadłem z Chmurką na kanapie.

-To co, jedziemy do Otisa?-zapytałem suczkę, a ta na imię chłopca zaczęła merdać ogonem i dosłownie się cieszyć.

-A więc, chodź założę ci szelki-oznajmiłem i schowałem telefon do tylnej kieszeni, kładąc Chmurkę na ziemi  i kierując sie do korytarza.

w szybkim tempie założyłem jej szelki i wsadziłem do transportera. Ubrałem czarną puchowá kurtkę z the north face oraz buty, były to zwykłe czarne balenciagi tripel S.

Wyszedlem z domu zabierając klucze do auta, smycz i Chmurkę, która spokojnie leżała w transporterze. Otworzyłem auto i położyłem Chmureczkę na przednim siedzeniu. Wsiadłem do samochodu zapinając pasy i odjechałem.

Camila POV

Siedzę właśnie z Otisem w salonie i układamy klocki. Jest dopiero 11, więc do spotkanie jeszcze 3 godziny, ale nieważne. Spotkamy sie tylko dla Otisa nic więcej.. Mój syn naszczęście juz jest zdrowy. Usłyszałam dzwonek do drzwi przeprosiłam syna i  ruszylam w stronę drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam Karola.

- O, hej. Do spotkania jest jeszcze sporo czasu, ale wejdź.-powiedzialam lekko zaskoczona jego wizytą.

-Tak wiem, ale chciałem zrobić niespodziankę Otisowi.-usmiechnął sie

-TATA!!!-krzyknął Otis kiedy schodząc po schodach zauważył Karola. Podbiegł do niego i rzucił się mu w ramiona. Karol złapał go i podniósł mocno do siebie przyciskając.

- Cześć kochanie, mam dla ciebie i dla mamy prezenciki.-oznajmił, a ja zmarszczyłam brwi. Spojrzałam na niego spod byka i kopnęłam lekko w buty.

-NAPLAWDE?!? A MOGĘ CI POMÓC W ZABLANIU ICH?!?? PLOOOSZE!-błagał Otiś.

-No jasne, chodźmy. Są w aucie.- mruknął Karol, a ja wyciągnęłam Chmurkę z transportera, który stał na ziemi.

Wyszedł z Otisem do swojego auta a ja założyłam bluzę, którą zostawil ostatnio Kuba i wyszlam za nimi.

Zauważyłam w rękach Karola torby prezentowe. Matko, mówiłam mu, że ma nie rozpieszczać Otisa...

Stałam na ganku oparta o framugę, a chłopcy ruszyli w moją stronę.

-Proszę to dla mamy, a to dla mojego sloneczka.-powiedział i ja oraz Otiś otrzymaliśmy torby.

-Najpierw wejdźmy do domu jest strasznie zimno.-powiedzialam biorąc Otisa za rękę i prowadząc go do domu.

Karol zamknął drzwi, a ja obróciłam sie w jego stronę natomiast Otis poszedł do salonu gdzie otwierał swój prezent.

-Wiesz, że mowilam żebyś go nie rozpieszczal i żebyś nie kupywal mi żadnych prezentów.-westchnęłam przygryzając warge i kładąc dlonie na talię.

-Oj, nie przesadzaj. Nie rozpieszczam go, narazie. Tak poza tym w torbie, którą dostał ma tylko klocki, a resztę co miał dostać jest w aucie i zaraz po go idę.-powidział głaszcząc Chmurkę.

-Idź otwórz swój prezent i bez dyskusji.-powiedział nie dając nawet mi dojść do słowa i wyszedl.  Aha? okej. Westchnęłam tylko bezradnie i ruszylam powoli do salonu gdzie na kanapie siedział Otis.

Usadowiłam sie koło niego i rozchylilam torbę. Wyciągnęłam z niej voucher na tydzień w spa, kwiaty, butelkę wina, torebkę saint laurent, ktora kosztuje ponad 10 tysięcy złotych... i perfumy pierdolone coco chanel mademoiselle. Zabije go.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 17, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Pozwól mi cię kochać... //FrizWhere stories live. Discover now