Rozdział 32

1.5K 116 106
                                    

- Czekaj Izuku – krzyknął za nim Aizawa – Skąd pewność że nie jest wrogiem?

Deku zerknął na niego zza ramienia i w jego oczach przemknęła niepewność, logicznie myśląc Eraserhead ma racje. Nawet jeśli ten mężczyzna jest jego ojcem, to nie wiadomo czy można mu ufać.

- Proszę mi wybaczyć, powinienem się przedstawić poprawnie – powiedział Hisashi i wyciągnął z kieszenie odznakę CIA – Mam na imię Hisashi Midoriyia, były bohater Ognista Salamandra, obecnie dowódca amerykańskiego oddziału Centralnej Agencji Wywiadowczej z pod oddziału LAZ, Liga Anty Złoczyńców.

- Mogę? – zapytał Aizawa wskazując na oznakę, jasne było to że chciał sprawdzić jej prawdziwość.

- Jasne – powiedział i oddał mu do ręki.

Przyglądnął się bliżej i sprawdził numery, po czym mruknął coś do siebie i oddał mu bez słowa. Izuku uznał to za potwierdzenie prawdziwości.

- Więc co robi amerykański wywiad? – zapytał Shota – W środku Włoch, neutralizując terrorystów?

- Współpracujemy z włoską Agencją do Spraw Terroryzmu. Stacjonujemy już tutaj parę miesięcy monitorując bezpieczeństwo. Zanim coś zacznie pan podejrzewać... - zaczął poważnie – Moje i Izuku spotkanie jest całkowitym zrządzeniem losu.

- Oczywiście – mruknął nauczyciel.

Izuku miał wiele pytań w głowie, wszystkie bez jasnych odpowiedzi. Zdawał sobie też sprawę jak bardzo teraz nie mają czasu na takie rozmowy, w końcu Salamander właśnie odbywał służbę.

Ale jednak należały mu się jakiekolwiek wyjaśnienia, nie widział co zrobić z emocjami które właśnie kłębiły się w nim. Miał ochotę krzyczeć i zedrzeć sobie gardło.

A w drugiej chwili nachodził go głęboki smutek i miał wrażenie że zaraz rozerwie go od środka.

Hisashi spojrzał na Izuku wyczuwając w nim niepokój i zdenerwowanie obecną sytuacją. Chciał w końcu zachować się jak prawdziwy ojciec i móc uspokoić swoje dziecko, powiedzieć że wszystko będzie dobrze. Niestety nie tym razem.

Nie było na to czasu, kłopoty czekały na nich, a szczególnie na Deku na każdym zakręcie. Jak to wszystko się skończy i uspokoi postara się z całego serca odzyskać, a raczej zbudować relacje jak ojciec z synem.

- Wierzę, że masz dużo pytań – zwrócił się do Izuku, który zerknął na niego niepewnie – Niestety nie możemy teraz się rozluźnić, niebezpieczeństwo siedzi nam na ogonie i musimy się spieszyć.

Izuku wiedział że tak będzie, ale i tak wybuchła w nim niekontrolowana złość. Już dawno nie stracił kontroli nad emocjami.

- Spieszyć? Z czym niby, że ma być to ważniejsze od odpowiedzenia na moje pytania?! – warknął zły, na siebie i na swojego ojca – Zniknąłeś z życia mojej mamy bez słowa! Należą mi się jakieś jebane wyjaśnienia!

Aizawa widział po raz pierwszy jak Izuku traci nad sobą panowanie i to tak nagle. Było mu szkoda chłopca całej tej sytuacji.

- Wiem – powiedział ugodowo Hisashi – Jednak jesteśmy w tej chwili na celowniku sam wiesz kogo, oraz nie wiemy czy nie kryje się w pobliżu więcej uzbrojonych jego ludzi.

„Wiem że ma doskonałą rację. Dobrze to wiem, ale nie mogę tego pojąć" stwierdził ze smutkiem w głowie.

Salamandrę zabolało serce jak zobaczył smutek w oczach syna, mimo tego że spotkał go teraz dopiero pierwszy raz to i tak czuł ojcowskie przywiązanie.

Dziura w Jednym Sercu | Villian Deku ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz