{7}

1.5K 30 4
                                    

Podczas rozmowy z ludźmi z mojej klasy zrobiło mi się słabo i rozbolała mnie głowa. Nina widząc to zaprowadziła mnie na ławkę gdzie napiłam się wody. Po chwili jak uznałam że mi przeszło wstałam. Zrobiło mi się jeszcze bardziej słabo. Kątem oka zauważyłam Karola po czym zemdlałam.

Pov Karol
Postanowiłem się przełamać i skorzystać z rady siostry. Po pierwszej lekcji poszedłem szukać Weroniki aby zaprosić ją do mc. Idąc korytarzem widziałem jak siedzi na ławce i po chwili wstaje. W drodze do niej zauważyłem jak po woli traci przytomność więc podbiegłem jak najszybciej mogłem i w ostatniej chwili ją złapałem. Zrobiło się zamieszanie i wszyscy na nas spojrzeli. Nie wiele myśląc wziąłem ją na ręce i pobiegłem do pielęgniarki a za mną Nina.
-Proszę Pani ona zemdlała-powiedziałem przerażony
-Połóż ją tutaj-odpowiedziała po czym zaczęła zadawać pytania jak to się stało. Ja nie wiedziałem co się wcześniej działo dlatego zaczęła mówić Nina:
-Zrobiło jej się słabo i miała mroczki przed oczami więc usiadła ze mną na ławce i napiła się wody. Po chwili powiedziała że wszystko jest Ok i wstała. Momentalnie zrobiła się blada i zemdlała.
Pielęgniarka zadzwoniła do jej mamy i po karetkę. Najpierw przyjechała karetka a że Weronika nadal nie odzyskała przytomności to postanowili zabrać ją do szpitala. Gdy wkładali ją do karetki przyjechała jej mama która od razu wzięła Ninę i pojechały za karetką. Pewnie wzięła ją aby wszystko jej wytłumaczyła. Byłem przerażony. A jak stało jej się coś poważniejszego? Zadzwonił dzwonek więc poszedłem do klasy. Na lekcji nie mogłem się kompletnie skupić. Gdy zadzwonił dzwonek na przerwę pierwsze co zrobiłem do wyszedłem przed szkole i zadzwoniłem do Niny.
-Halo Nina z Weroniką wszystko w porządku?-powiedziałem to tak przerażony że dziwne że mnie zrozumiała
-Tak, po prostu mało zjadła co w połączeniu ze stresem przyniosły takie skutki. Jutro zostanie wypisana do domu.
-Ufff to dobrze- odetchnełem z ulgą-mogę przyjechać ją odwiedzić?
-Myśle że tak
-Dobrze to przyjadę za godzinę jak skończę lekcje-powiedziałem i się rozłączyłem
Po skończonych lekcjach od razu wsiadłem w autobus i pojechałem do szpitala którego adres Nina wysłała mi SMS. Wchodząc do szpitala od razy na korytarzu zauważyłem Ninę i mamę Weroniki. Przyszedłem i wtedy mama Wery powiedziała że musi wracać do pracy i poprosiła nas abyśmy zostali z Werą do czasu kiedy nie wróci. Zgodziliśmy się i wyszła. Jak weszliśmy do sali Wery zobaczyliśmy że śpi.
-Pewnie była bardzo zmęczona po tej sytuacji-odparła Nina-poczekasz tu z nią? Ja tylko pójdę do toalety i wrócę
-Jasne-odpowiedziałem
W tym momencie Werka się obudziła.
-Cześć Karol. Gdzie Nina i mama?-zapytała
-Nina w toalecie a mama musiała wrócić do pracy. Jak się czujesz?
-Już lepiej-odpowiedziała po czym wróciła Nina
————————————————————————
Mam nadzieje że rozdział wam się podobał❤️ Dziękuje za ponad 200 wyświetleń! Dla nie których może być to mało ale dla mnie to bardzo ważne😘 Miłego dnia lub wieczorku

Love story-Wersow i FrizWhere stories live. Discover now