5

6 1 0
                                    

- Co robiłeś? - zapytała mama, kiedy wróciłem do domu.
- Oglądałem wystawę pana Golda - odparłem.
- Od kiedy interesują cię antyki? - zmarszczyła czoło.
- Nie interesują mnie. Po prostu tam są fajne rzeczy.
- Henry, widzę, że coś ukrywasz! Nagle stajesz się żywy, później znowu zamyślony. Okłamujesz mnie. Cały czas przesiadujesz z tą książką a na mnie patrzysz, jakbym była jakąś... morderczynią!
- Bo nią jesteś! - nie wytrzymałem.
Nie mogłem dłużej tego w sobie dusić. Zabijała, wyrywała serca, zesłała klątwę, a teraz udaje, iż nic się nie stało!
- To dlatego tu wszyscy tkwicie od 1982 roku! I nikt nie wyjechał ani nawet nie przyjechał. Bo pewna Zła Królowa postanowiła sobie rzucić klątwę!
- O czym ty opowiadasz?!
Byłem zły. Byłem wściekły! Ona naprawdę sobie nie zdaje sprawy, do czego doprowadziła! Widziałem, że nie była zadowolona, nie była jednak rozgniewania. Później usłyszałem, jak rozmawia przez telefon z panem Hopperem, psychologiem. Twierdziła, iż mam urojenia i chciała umówić mnie na sesję z nim. Gdyby to było możliwe, z moich uszu buchnęłaby para!
***
Nazajutrz, miałem pierwszą wizytę u Hopera. Nawet nie było źle. Ma takiego fajnego psa, Pongo. Doktor doskonale wyłapał, że coś ukrywam, więc, koniec końców, musiałem wyznać prawdę.
- A kim ja, według ciebie, jestem? - zaskoczył mnie tym pytaniem.
- Przypomina mi pan Jiminy'nego Świerszcza.
- Że tego z Pinokia?
- Dokładnie!

 - Kim jest twoja mama? - To nie do końca moja mama

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Kim jest twoja mama?
- To nie do końca moja mama... ale to - zaniżyłem głos do szeptu - sama Zła Królowa...
Psycholog popatrzył na mnie przez chwilę. Spytał, dlaczego akurat ona. Przedstawiłem mu swoje argumenty. Wydało mi się, że mężczyzna powoli zaczyna rozumieć to wszystko. Albo - przemknęło mi przez myśl - ona jest szpiegiem mamy. Musiałem trzymać się na baczności!

Jeśli źle napisałam imię świerszcza, to bardzo przepraszam. Prosiłabym Was o uprzedzenie, kiedy się pomylę.

Chłopiec, który wierzy najmocniej [zawieszone]Where stories live. Discover now