Rozdział 6 ~ Miłość (część 1)

1.1K 42 15
                                    

[T. I]

Patrzyłaś tępo na Shido starając się ogarnąć bałagan w swojej głowie i zrozumieć co się właśnie stało.
,, Zaprosiłam,w imieniu Harumi, Shido na randkę i wtedy wyprowadził mnie przed szkołę. I... " - późniejsze wydarzenia były dla ciebie zbyt skomplikowane. Skąd Shido wiedział o pocałunku z Renem i dlaczego był taki zły?
,, Muszę coś zrobić inaczej nigdy się nie dowiem... Ale co?” - czułaś się żałośnie, czas mijał a Shido nadal czekał. Czekał na twoją odpowiedź. Odpowiedź,ale na co?
Chłopak westchną i odwrócił się w stronę drzwi, za późno, nie byłaś w stanie nic zrobić. Co jeśli wygada całej szkole albo zrobić coś gorszego?

Nie myśląc za wiele wstałaś szybko, może nawet za szybko bo zakręciło ci się w głowie ale to zignorowałaś, chciałaś zrobić krok ale źle postawiłaś nogę co skończyło się upadkiem. Shido nawet nie zwrócił na to uwagi, więc złapałaś go za kostkę i chłopak również upadł.

- Przepraszam, za ten upadek i...- właśnie za co masz go przepraszać. Zawsze byłaś miła i wybaczałaś innym złe zachowanie, ale to była już przesada. Nawrzeszczał na ciebie praktycznie bez powód. I to ty miałaś go przepraszać? - Nie, to ty jesteś jedynym który musi przeprosić!

Usiadłaś na kolanach i twardo spojrzałaś mu w oczy, jego reakcja cię zaskoczyła. Zaczął się śmiać  jednak nie był to normalny śmiech,śmiał się tak dziwnie, tak strasznie.

-Ja?! Za co mam cię niby przepraszać. To nie ja zachowuję się tak samolubnie jak ty! Naprawdę jesteś taka głupia żeby tego nie rozumieć?! Chyba że... - jego wzrok powędrował w stronę okna naszej klasy, okna przy którym zawsze siadał Ren. Wszytko byłoby w porządku, gdyby nie ten uśmiech. W tym momencie zaczęłaś się bać,nie tylko o siebie ale i o Rena. Shido nigdy się tak nie zachowywał, to nie jest Shido jakiego znasz . Ale czy ty go w ogóle znasz? - To przez niego? Oczarował cię tym swoim cudownym poczuciem humoru i ładnymi rysuneczkami?!

"Jest źle, bardzo źle." - starałaś się zachować spokój, jednak sytuacja była gorsza niż się spodziewałaś. Nie wiedziałaś jak sobie z tym poradzić, wiedziałaś tylko że jeden fałszywy ruch i Shido może zrobić coś złego. Coś bardzo złego, coś czego nie da się cofnąć.

Wtedy cię olśniło, przypomniałaś sobie odpowiedź Shido.
"Zgodzę się, jeżeli jej miejsce zastąpisz ty." - może to jest odpowiedź, może to cię ocali. Wzięłaś spokojny oddech, teraz albo nigdy.

-Zgadzam się - Shido uniósł głowie i spojrzał w twoje oczy. Uśmiechnęłaś się najszczerzej jak umiałaś i podałaś mu rękę, żeby mógł podnieść się z ziemi. - Zapytałeś wcześniej co byłoby   gdybyś umarł. Szczerze to niewiem, nie potrafię wyobrazić sobie czegoś tak okropnego. Dlatego proszę, nie mów więcej tak okropnych rzeczy.

Shido

Nie potrafię jej zrozumieć. [T.I] jesteś naprawdę niezrozumiała, dlatego chcę być z tobą na zawsze. Chcę cię zrozumieć, a kiedy cię zrozumiem to chcę zrozumieć jeszcze więcej, więcej i więcej. Do tej pory wydawało mi się to niemożliwe, ale teraz się zgodziłaś. Te piękne słowa , "Zgadzam się", pozostaną mi w pamięci na długo. Już myślałem że wszystko zepsułem, ale ty zawsze wybaczasz. Jesteś taka naiwna, że aż słodka.
Za dużo rozmyślam a ty czekasz na moją odpowiedź! Ale co zrobić, co zrobić żeby cię jeszcze bardziej nie urazić? Patrzysz teraz na mnie z tym uroczym uśmiechem na twarzy i czekasz na odpowiedź, której nie da się wyrazić słowami.

~pocałuj ją

W końcu ten głos powiedział coś mądrego. Tak też zrobię. Złapałem twoją wyciągniętą rękę i przejechałem palcami aż do ramienia.
Tak słodko się rumienisz [T.I]-chan, chcę zobaczyć jak rumienisz się jeszcze bardziej, chcę widzieć jak twoja twarz robi się cała czerwona, chcę usłyszeć jak z troską wypowiadasz moje imię i obiecujesz mi wspólna przyszłość.
Musnąłem twój obojczyk, a potem policzek. Twój oddech stał się nie równy, a twoje oczy ostrożnie śledziły ruchy moich palców. Otworzyłaś usta jakbyś chciała coś powiedzieć, jednak byłem szybszy i bez ostrzeżenia wbiłem się w twoje usta.

Ren

Nauczyciel przyszedł już by wpuścić nas do klasy a po nich ani śladu. Dlaczego akurat nie ma Shido i [T.I]. A jeżeli [T.I] jest z Shido,z tym samym Shido który gapi się na nią jak na boginię. Cóż, powinni niedługo przyjść. Przecież [T.I] nigdy by się nie spóźniła na jej ulubioną lekcję japońskiego.
Usiadłem tam gdzie zawsze, przy oknie żeby mieć piękny widok. Nauczyciel zaczął lekcję a ja odwróciłem głowę w stronę okna, a Shido i [T.I] nadal nie było. Spojrzałem na podwórko przed szkołą, musiałem ugryźć się w rękę żeby nie krzyknąć. [T.I] stała tam z Shido, a raczej leżała, obaj leżeli. Co oni do cholery tam wyprawiają?!
Na chwilę zapomniałem o oddychaniu, pocałowali się...
Patrzyłam tępo na okno nie zwracając uwagi na nauczyciela, który poraz któryś zapraszał mnie pod tablicę . Shido przesadził, to było niemożliwe. Jak on mógł?!

[T.I]

Wiedziałaś że Shido kiedyś odkryje twoje prawdziwe uczucia,to że go nie kochasz lecz się jego boisz. Przez ten strach musisz teraz udawać że jesteś w nim zakochana, przez jakiś czas nawet byłaś ale to się zmieniło kiedy pokazał swoją prawdziwą twarz. Stwierdziłaś że najlepiej będzie powiedzieć Harumi, że Shido ja odrzucił. Jednak Harumi nie należała do osób które łatwo ustępują, napewno będzie próbować aż do skutku. Chyba że Shido puszczą nerwy i zrobić jej coś złego. Shido...
Jego twarz wtedy przed szkołą, ten wyraz twarzy, wyglądał tak jakby miał ochotę cię zabić.
"Może powinnam zapisać się na zajęcia samoobrony?" - jednak były co do tego wątpliwości. Przecież szybko zauważyłby że na nie chodzisz, a wtedy będzie jeszcze gorzej. Narazie trzeba utrzymać to kłamstwo jak najdłużej, może kiedyś uda ci się od niego uciec i żyć normalnie.







Stwierdziłam że skoro nie mam pomysłu, ani czasu na dokończenie rozdziału to podzielę go na 2 części. Jeszcze nie wiem kiedy będzie 2 część, a nie chce ustalać bo i tak napewno nie wyrobię się w czasie,więc czekajcie cierpliwie. Trzymajcie cię!


Jesteś tylko moja/Yandere x readerWhere stories live. Discover now