Rozdział 15

239 9 2
                                    

Przyjdzie ! Gdzie i znowu ta Merkia zaczyna mnie strasznie irytować kiedy chciałam dalej słuchać ich rozmowy dosiadł się do mnie Juan cudem nie zwracając uwagi Alvaro i Tej Meriki na siebie

Juan : Mia przyniosłem ci jedzenie
Mia : o ... Tak...dziękuje
Trudno było mi się skupić na rozmowie z Juanem kiedy z tylu słyszałam śmiech Alvara i tej dziewczyny byłam strasznie zirytowanie
Juan : Mia wszytko dobrze
Mia: tak tylko ....może pójdziemy na jakiś spacer !
Juan : jasne
Szybko zjadłam swoje jedzenie i wypiłam sok ,aby dłużej nie musieć słuchać ich rozmowy
Mia: możemy iść
Gwałtownie wstałam od stolika i w pośpiechu wyszłam z kawiarni
Juan : napewno wszytko dobrze Mia ?
Mia : tak tylko jestem trochę zmęczona
Szliśmy kilka minut przez park położony niedaleko naszej szkoły
Nagle Juan się zatrzymał i wyglądał jakby chciał coś powiedzieć
Juan : emmmm Mia czy ...
Mia: tak ?
Juan : czy chciała byś ...
Mia ?
Juan : CZY ZOSTAŁA BYŚ MOJĄ
Chyba wiedziałam o co mu chodzi choć miałam nadzieje że tego nie powie , bo byłam pewna że mu odmowie , Juan chyba zauważył moją lekko przerażoną minę
Juan: chodziło mi o to czy chciała byś JESZCZE KIEDYŚ ZEMNĄ WYJŚĆ DO KAWIARNI tak o to mi chodziło właśnie o to.

Widać było że był lekko zakłopotany i zrezygnował ze swojego pomysłu , cieszyłam się że nie musiałam mu odmawiać
Znowu zaczęliśmy iść przez park kiedy nagle gwałtownie się zatrzymałam NIE WIERZE ! Co to ma być !......
____________________________________
Oto nasz kolejny rozdział 🥺💖 mamy nadzieje że wam się podoba 🥰 jeśli macie jakieś uwagi itp piszcie !

Lost Love ?Where stories live. Discover now