Nie kierowałam się w tej chwili rozumem, a raczej pożądaniem, wiedziałam że będę tego żałować jednak gdybym odrzuciła Karola nie byłoby inaczej, żałowałabym obydwu wyborów.
Chłopak zaciągnął mnie do sypialni rzucając na łóżko, zaczęłam ściągać z niego koszulkę, a on to samo robił z moją sukienką po chwili wydarzyło się coś co nie powinno mieć miejsca.
Zauważyłam jak ktoś wchodzi do domu, odskoczyliśmy od siebie z Karolem jak poparzeni, w drzwiach stanął mój narzeczony z dziewczyną Karola, szybko zapięłam zamek w sukience, a chłopak założył koszulę, oby dwoje usiedliśmy na łóżku zaczynajac rozmawiać o byle czym i próbując uspokoić nasze oddechy po chwili do pokoju weszli Anastazja i Piotrek.-O tutaj jesteście!-Krzyknęła dziewczyna z wielkim uśmiechem jednak mnie po chwili spiorunowała nie miłym wzrokiem..Pomogłam Piotrkowi położyć się w łóżku i wyszliśmy z sypialni..
-Ładne mieszkanie.-Dodała dziewczyna przerywając grobową ciszę.
-To my już pójdziemy, Marta pewnie chce już iść spać?-Karol złapał dziewczynę za rękę czekając na jej odpowiedź.
-Tak, chodźmy też chętnie położyłabym się do łóżka.
-To może kiedyś umówimy się na jakieś spotkanie?-Zaproponowałam gdy mieli już wychodzić.
-Będziemy w kontakcie, dobranoc.-Karol uśmiechnął się w moją stronę na co tylko lekko uniosłam kąciki ust, a po chwili w mieszkaniu zostałam tylko ja i Piotrek..
Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic gdy wyszłam z kabiny, zarzuciłam na siebie szlafrok a na głowie zrobiłam turban (czy jak się to nazywa haha), usiadłam na kanapie biorąc jeszcze po drodze czipsy, zaczęłam myśleć o sytuacji z Karolem która przed kilkoma minutami miała tutaj miejsce.
Prawie zdradziłam Piotrka, kocham go i nie chcę go stracić jednak z drugiej strony Karol też w moim życiu nie jest dla mnie nikim, nie traktuje a raczej nie potrafię go traktować jako starego dobrego przyjaciela..Im dłużej będę o tym myśleć tym trudniej mi będzie dlatego postanowiłam się już położyć w końcu jutro to znaczy dziś idę do pracy.Obudziłam się i jeszcze chwilkę poleżałam, jednak do wyjścia z łóżka zmusiło mnie to, że za półtorej godziny muszę wychodzić do pracy.
Weszłam do sypialni gdzie jeszcze spał mój chłopak, wzięłam moje ubrania w których chodzę zawsze do pracy i poszłam do łazienki.
Szybko się przebrałam i zrobiłam lekki makijaż, wyszłam z domu biorąc torebkę i schodząc po schodach na dół.
Nie przemyślałam tego, że mój samochód jest dość daleko, a na dworze jest burza z gradem więc zaczęłam szybko biec do samochodu o mało się nie przewracając, po kilku minutach byłam przy aucie, cała mokra jak to już miewam w zwyczaju muszę o czymś zapomnieć w tej sytuacji był to parasol czy kurtka, odpaliłam silnik i odjechałam spod bloku.Jak zawsze w drodze do pracy nie ominęły mnie korki, na szczęście nie zabrały mi dużo czasu i zdążyłam na czas.
Weszłam do budynku, witając się z moimi przyjaciółmi których tutaj poznałam.
Załatwiłam jeszcze parę rzeczy, a następnie podeszłam do ludzi którzy mieli szczepić u nas pieska, już od samego początku wydawali się być znajomi jednak nie byłam pewna kto to, ponieważ byli odwróceni tyłem..-Dzień dobry...-Trzymałam w ręku papiery dotyczące pieska jak i jego właścicieli gdy zobaczyłam nazwisko, zamilkłam, a oni odwrócili się w moją stronę.
———————————————
Hejka!😌
Jak Wam minęły wakacje?
Jak myślicie kogo spotkała Marta?
Dajcie znać w komentarzu!
KOMENTARZE+GWIAZDKI=MOTYWACJABtw Bardzo i to BARDZOOOOOOO CHCIAŁABYM WAM BARDZO PODZIĘKOWAĆ ZA 70 OBSERWUJĄCYCH!
Zakładając to konto nie pomyślałabym, że aż tyle tutaj osiągnę❤️P.S
#standardowoniesprawdzony więc przepraszam za błędy.✌🏻
Kolejny już na 20 gwiazdek!Do następnego!👋
![](https://img.wattpad.com/cover/231060785-288-k345629.jpg)
YOU ARE READING
Murcix & Friz // We're not friends.
Teen FictionKarol i Marta za kilka miesięcy biorą śluby ale czy ich bliska więź która kiedyś ich dzieliła pokrzyżuje ich plany? Dwójka przyjaciół spotyka się po latach czy ich mocne ale krótkie uczucie które narodziło się podczas ich wspólnego wyjazdu do Los An...