~•1.24•~

251 22 26
                                    

Dzień przed rozpoczęciem roku wujek pokazał mi niespodziankę, którym był domek, gdzie miałam zamieszkać w czasie roku szkolnego.

Domek był średniej wielkości, w środku znajdowały się cztery pokoje, cztery łazienki, kuchnia i salon. Wuj Toshinori kupił go żeby ułatwić mi dojazd do liceum.

Jeszcze tego samego dnia zadzwoniłam do przyjaciół podzielić się z nimi radosną nowiną. Byli zachwyceni pomysłem mojego wujka i obiecali porozmawiać z rodzicami.

Ani ja, ani wujek nie spodziewaliśmy się tak szybkich odpowiedzi. Rodzice moich przyjaciół razem z nimi samymi przyjechali w przeciągu kilku godzin.

Wujek odprowadził wszystkich po mieszkanku i powiedział, że nad naszym bezpieczeństwem będzie czuwał jego przyjaciel, z którym chodził do licemu.

Rodzice dali się przekonać i obiecali przywieźć swoje pociechy dnia następnego.

Ostatnie godziny wolnego wykorzystałam na zadzwonienie do Yui i pochwalenie jej się.

Nie mogłyśmy się nagadać, cały czas wypływały nowe tematy. Niebieskowłosa obiecała, że w najbliższy weekend wpadnie w odwiedziny i będziemy mogły pogadać na żywo.

Z samego ranka zaczęłam przygotowana do rozpoczęcia roku szkolnego w liceum U.A. Powoli zaczynała do mnie docierać świadomość, że zaczynam naukę w najlepszej szkole dla bohaterów w Japonii.

Pod szkołę odprowadził mnie wujek i obiecał, że zaczeka aż uroczystość dobiegnie do końca.

Skierowałam się na główny plac przed budynkiem, gdzie znajdowały się tłumy młodzieży. Stanęłam niedaleko klasy pierwszej a, w innych grupach widziałam swoich przyjaciół.

Dyrektor Nezu wygłosił krótką przemowę, o tym, że jest rad z naszego wyboru, powiedział o kilku sprawach organizacyjnych i poprosił, żeby wszyscy pierwszoklasiści przyszli następnego dnia równo o ósmej trzydzieści. Potem pożegnał wszystkich i życzył nam udanego roku szkolnego.

Po zakończeniu ceremonii razem z wujkiem, przyjaciółmi i ich rodzicami udaliśmy się do naszego nowego miejsca zamieszkania.

Domek mieścił zaledwie kwadrans drogi piechotą od szkoły powolnym spacerkiem w dodatku.

Wuj obiecał sprawować nad nami pieczę i zaglądać od czasu do czasu.

Pokój i Nadzieja (BNHA FF) Tom Pierwszy: PogodzenieWhere stories live. Discover now