Gdy weszłam do pomieszczenia zapaliłam światło i omal zawału nie dostałam.. Na oparciu sofy siedział Harry...
Szklanka z hukiem upadła na ziemie i rozbiła się a woda rozlała po podłodze. Wciągnęłam głośno powietrze a Harry wstał z oparcia i zrobił krok w moją stronę. Instynktownie cofnęłam się o krok a on przeczesał ręką swoje włosy i spuścił wzrok. Miałam szybki i krótki oddech.
- Emily.. - mówi i ponownie idzie w moja stronę a ja się cofam i wyciągam ręce w jego stronę w geście obronnym.
- Błagam cię n-nie podchodź... - mówię łamiącym się głosem. Momentalnie przed moimi oczami pojawia mi się ostatni incydent i po moim ciele przechodzą ciarki.
- Nie bój się mnie...- mówi cicho, wpatrując się w mnie swoimi zielonymi tęczówkami - Nie zrobię ci krzywdy.. - patrzę na niego niepewnie a w jego oczach widzę smutek. Wyciąga powoli w moją stronę dłoń.. - Chodź do mnie... - mówi cicho i łagodnie. Niepewnie i ze strachem, robię kilka małych kroczków w jego stronę i powoli ujmuję jego dłoń. Przyciąga mnie do siebie a ja wybucham płaczem. Płaczę z bezradności, strachu jaki we mnie siedział... Harry jeździ ręką po moich plecach w uspokajającym geście i całuje mnie w czubek głowy. Unosi mnie i siada na kanapie a ja na jego kolanach. Kołysze mnie delikatnie.
- Tak bardzo cię przepraszam.. - szepce - Byłem wstawiony i nie kontrolowałem tego co robię.. W dodatku jedna osoba mnie zezłościła a ja przeniosłem swoją złość.. Na osobę, na której mi cholernie zależy.. - delikatnie chwycił mój nadgarstek i odwiązał bandaż. Ukazał nam się lekko siny i spuchnięty nadgarstek - Em tak cię przepraszam... Jestem potworem - spuszcza głowę. Nie wiedzieć czemu nie chcę, żeby był smutny. Unoszę jego głowę palcami, tak, żeby patrzał mi w oczy.
- Proszę cię nie rób już tego więcej.. - mówię cicho, gładząc go ręką po policzku.
- Przepraszam, przepraszam, przepraszam - mówi i delikatnie całuje moje wilgotne usta - Nie zrobię tego więcej.. Obiecuję - mówi z przymkniętymi oczami a ja kiwam głową i ponownie złączamy nasze wargi.
- Gdzie byłeś tak na prawdę w niedziele ? - zapytałam po chwili.
- Z Luisem w barze... - powiedział a ja skinęłam głową.
- To dlaczego mi powiedziałeś o ... - nie chciałam tego kończyć.
- Em byłem wstawiony i nie myślałem nad tym co robię i mówię.. Wiesz przecież, że był tego nie zrobił.. - nic nie odpowiedziałam. Tak na prawdę nie do końca mu ufam..
- Emily nie zrobił bym tego. Zaufaj mi - powiedział jak by czytał mi w myślach. Kiwnęłam głową chodź nadal nie byłam pewna. Poszłam się wykąpać i przebrałam w piżamę, położyłam się do łóżka i po chwili dołączył do mnie Harry. Był w samych bokserkach.
- Nie wiedziałam, że zostajesz na noc .. - zmarszczyłam brwi.
- Jeśli nie chcesz, żebym został to pójdę - powiedział wskazując na drzwi.
- Nie nie nie... Zostań - zaśmiał się i położył się obok mnie. Mimo wszystko nie chciałam być sama dzisiaj. Przytulił mnie do siebie a ja ułożyłam głowę na jego klatce. Zastanawiałam się czy powiedzieć Harremu o dzisiejszej akcji z Max'em..
- Skarbie co jest? - zapytał. Moje serce zabiło szybciej na to czułe słówko.
- Nic, dlaczego pytasz?
- Bo cała się napięłaś.. - powiedział cicho a ja nawet nie zdawałam sobie sprawy, że moje całe ciało było napięte.
- Po prostu miałam dzisiaj nieprzyjemną sytuację w klubie..- skrzywiłam się. Tym razem Harry się napiął i wciągnął powietrze.
- Ktoś ci coś zrobił ? - zapytał a jego oczy pociemniały.
- Nie!- zaprzeczyłam szybko a on odetchnął z ulgą - Po prostu Max coś brał i nie za dobrze się zachowywał..
- Co ci robił ?
- Coś czego nie powinien robić i mówić jako przyjaciel.. Ale nie rozmawiajmy już o tym, proszę? - kiwnął głową i przytulił mnie mocniej do siebie. Czułam się bezpiecznie w jego ramionach ale mój głupi głosik w głowie zaczął mówić, że to jest złe i powinnam się trzymać jak najdalej od niego i czuć w jego ramionach strach a nie bezpieczeństwo.
Ale co mogę poradzić na to co czuję?..
***
Krótki ale pisany na szybko przed chwilą. Obiecałam, że dodam dzisiaj a wstałam o 13 i leżałam cały dzień w łóżku, więc cieżko było coś napisać... Ale cóż wczorajszego dnia miałam zawody i wszystko mnie teraz boli :c
Dzisiejszy rodzialik z Harrym <3 teraz będzie dość słodko i wgl na drame będzie trzeba poczekać ale uwierzcie mi jak przyjdzie to będzie jedno wielkie BUM :D
Może napiszcie swoje sugestie dotyczące dramy? Jak myślicie co to może być?
![](https://img.wattpad.com/cover/24306303-288-k740495.jpg)
YOU ARE READING
Our History ~ Harry Styles Fanfiction
RomanceJak potoczy się życie Harrego gdy spotka tą wyjątkową osobę ? Czy zmieni siebie na lepsze ? Czy ta osoba pomoże mu wyjść na prostą ?