Seria: Co nowego u Scooby'ego? Rok: 2002 - 2005 Twórcy: Sander Schwartz Tytuł: Wampir kontratakuje Opis: Brygada Detektywów przyjeżdża do Transylwanii, gdzie ich przyjaciółki - Hex Girls, kręcą teledysk w starym zamczysku. Zaraz po wejściu do wiekowej budowli okazuje się jednak, że grasuje w niej wampir. Brygada Detektowów postanawia rozwiązać tę zagadkę.
Piosenki użyte w rozdziale:
Weird Science — Oingo Boingo
ෆ┊. ,! ,.⸼۰ ۪۪۫۫ ❬"=
⊱───────⊰✯⊱───────⊰
К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.
⊱───────⊰✯⊱───────⊰
— Dlaczego znowu jesteśmy w upiornym miejscu? - jęknął Jisung ze swojego miejsca na tyłach Wehikułu Tajemnic. - Nasz wyjazd zawsze zaczyna się normalnie, a kończy koszmarnie.
Uniósł w górę ręce i poruszył palcami. Nie po to przejechał pół świata, żeby skończyć w Transylwanii, razem z jej krwawymi legendami o wilkołakach i wampirach, z hrabią Draculą w roli głównej.
Miasteczko było średniowieczne i malownicze, odnowione na przestrzeni lat. Stare ale nowe, pełne kolorów i przemiłych mieszkańców.
Wcale nie było tutaj upiornie. Nie było aż tak upiornie. A na pewno nie w ciągu dnia.
Niestety, mieli późny wieczór obfitujący w ulewny deszcz. Walił w dach vana i zalewał przednią szybę, przez co wycieraczki pracowały na najwyższych obrotach. Spowite cieniem budynki nie robiły najlepszego wrażenia, a i dziurawa droga bez asfaltu pozostawiała wiele do życzenia.
Trzeba jednak pamiętać, że Han Jisunga nie tak ciężko było przerazić. Równie dobrze, mogło teraz świecić słońce i pachnieć watą cukrową, a on powiedziałby, że miasteczko jest nawiedzone.
Dlaczego? Zawsze była jakaś odpowiedź. To cień krzywo padał, to kot był zbyt przyjazny, to liście za wolno spadały. Jeongin zastanawiał się, czy chłopak wymyśla to na poczekaniu, czy zapisuje wszystkie durne pomysły w specjalnym notesie.
Raz nawet ubzdurał sobie, że matka w różowej sukience, z różowym wózkiem i dzieckiem w różowym garniturze, krzywo na niego spojrzała. Pewnie wcale się nie mylił. W końcu, całe włosy miał w kolorowych pasemkach i trzymał dziesięć kartonów pizzy.
